Trefl faworytem, ale ...
Siatkarze Trefla Gdańsk to obecnie piąta siła PlusLigi. W 17 meczach gdańszczanie odnieśli 10 zwycięstw, na koncie mają 32 punkty. Barkom Każany Lwów rozegrał jedno spotkanie mniej, wygrał 6 razy, uzbierał 17 punktów, co daje obecnie 12 miejsce w tabeli (na 16 zespołów).
Liczby pokazują, że faworytem środowego spotkania w Ergo Arenie będą gospodarze.
W miniony weekend grający od roku w polskiej lidze siatkarze z Ukrainy pokonali Bogdankę LUK Lublin 3:1. Wcześniej odprawili m.in. Grupę Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.
- Troszeczkę oglądałem ten ostatni mecz zespołu Barkomu i mam wrażenie, że zasługiwał na to, żeby wygrać. Walczyli i mieli jakość. Więc musimy się od razu przygotować na ciężki mecz - zaznacza rozgrywający Trefla i jego kapitan Lukas Kampa.
Atakuje Nasevich, wraca Kampa
Z kolei Trefl w ostatniej kolejce pokonał u siebie Enea Czarnych Radom 3:0 (25:18, 25:16, 25:22).
Najwięcej punktów dla gdańszczan zdobył 21-letni przyjmujący Aliaksei Nasevich - 12, który we wcześniejszym spotkaniu, przegranym z GKS Katowice 2:3, był jeszcze skuteczniejszy: 17 punktów, 52-procentowa skuteczność w ataku, serwisy o prędkości ponad 120 km/h.
- Cieszę się, że trener mi zaufał i na mnie postawił. Mam nadzieję, że będę grać coraz częściej. Jestem młody i cały czas chcę się rozwijać, aby w przyszłości jak najlepiej pomagać drużynie. Chcę być coraz lepszy - mówił młody siatkarz, który ma białoruskie i polskie obywatelstwo.
Po przerwie spowodowanej kontuzją do zespołu Trefla powrócił Lukas Kampa. W meczu z Enea Czarnymi wchodził na boisko jako rezerwowy.
- Jestem bardzo szczęśliwy! Od razu po meczu sprawdzałem, czy coś boli, ale wydaje mi się, że w poniedziałek mogę normalnie dalej trenować z drużyną. To jest oczywiście naprawdę fajnie, bo bardzo długo na to czekałem - mówił rozgrywający tuż po meczu.
Siatkarze liczą na wsparcie kibiców
- Trzeba pochwalić naszych kibiców. To jest niesamowite, że zawsze są z nami. Nie ma dla nich znaczenia, że gramy późno, czy w środę. Oni zawsze są z nami - mówi Kampa. - Mam nadzieję, że znowu kibice będą z nami tutaj w hali. Dla nas liczy się zwycięstwo i przygotujemy się tylko na to, żeby wygrać kolejny mecz, żeby wygrać kolejne trzy punkty.
- Cieszę się, że gramy w domu, bo kibice są dla nas ogromnym wsparciem. Kiedy tysiące ludzi krzyczy, wspiera, dopinguje, cieszy się, to jest to niesamowite uczucie - dodaje Nasevich.
Mecz Trefla z Barkom Każany w środę, 24 stycznia, w Ergo Arenie. Początek o godz. 18.20. Bilety dostępne na www.gdanskielwy.pl.