• Start
  • Wiadomości
  • Torus Wybrzeże po raz ostatni w sezonie na własnym parkiecie i dopiero po raz drugi z publicznością

Torus Wybrzeże po raz ostatni w sezonie na własnym parkiecie i dopiero po raz drugi z publicznością

Piłkarze ręczni Torus Wybrzeże Gdańsk kończą rozgrywki ligowe sezonu 2020/2021. W sobotę, 29 maja, w hali AWFiS przy ul. Kazimierza Górskiego zagrają z Zagłębiem Lubin. Kibice mile widziani. Początek spotkania o godz. 14.00. Transmisję pojedynku przeprowadzi platforma Emocje.TV.
28.05.2021
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Krzysztof Gądek (z piłką) ma na koncie na razie 28 goli. W meczu z Zagłębiem Lubin będzie chciał poprawić swój bilans
Krzysztof Gądek (z piłką) ma na koncie na razie 28 goli. W meczu z Zagłębiem Lubin będzie chciał poprawić swój bilans
fot. FB Torus Wybrzeże Gdańsk

 

Torus Wybrzeże Gdańsk i Zagłębie Lubin zajmują dolne miejsca w tabeli PGNiG Superligi, mają bardzo zbliżony bilans. 

Po dwudziestu dotychczas rozegranych spotkaniach:

  • lubinianie zajmują 10. miejsce, mają 23 punkty, 6 zwycięstw, 0 zwycięstw po karnych, 13 porażek, 5 porażek po karnych, bramki 627:707
  • gdańszczanie są na 11. pozycji, mają 23 punky, 6 zwycięstw, 2 zwycięstwa po karnych, 15 porażek, 1 porażka po karnych, bramki 612:705

Zagłębie od kilku miesięcy jest w kryzysie. Ostatni raz szczypiorniści z Lubina wygrali 28 lutego z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski, potem w Pucharze Polski nie dali rady Grupie Azoty Tarnów. Od tego czasu zespół trenera Jarosława Hipnera przegrał dziesięć meczów z rzędu. Dopiero 22 maja w Kwidzynie spotkanie w regulaminowym czasie zakończyli remisem 24:24, ale ulegli po rzutach karnych. Zdobyli jednak jeden punkt. 

W Torus Wybrzeże jest niewiele lepiej. W ostatnich sześciu meczach gdańszczanie zdobyli tylko 3 punkty - w derbach Pomorza z MMTS Kwidzyn. Przegrali też wysoko w niedzielę, 23 maja, na wyjeździe z Gwardią Opole 18:27, choć po pierwszej połowie remisowali 12:12. W tym meczu trener Mariusz Jurkiewicz miał do dyspozycji jedynie trzynastu zawodników, nie mógł skorzystać z Mateusza Jachlewskiego, Kamila Adamczyka, Leonardo Comerlatto, Santiago Mosquery, Damiana Woźniaka oraz Jakuba Powarzyńskiego.

- Wiedzieliśmy, że nie przyjeżdżamy tutaj w roli faworyta. Zdecydowanie ta rola przypadła ekipie Gwardii, która pokazała to w trakcie meczu, a już w drugiej połowie dominowali oni i wykorzystywali nasze błędy oraz nieskuteczność. Przewagę, którą zdobyli, potrafili kontrolować - mówił po meczu szkoleniowiec Torus Wybrzeże. - Jeśli chodzi o nas, to w pierwszej części bardzo mi imponowała nasza gra, szczególnie jeśli chodzi o taką konsekwencję w ataku pozycyjnym. Mieliśmy swoje ograniczenia kadrowe na rozegraniach. Chcielibyśmy taką konsekwentną grę prezentować dłużej i starać się dotrzymywać kroku przez pełne 60 minut gry.

Spotkanie sąsiadów w tabeli pierwotnie miało odbyć się w pierwszy weekend czerwca, jednak na prośbę gdańszczan zostało przeniesione na sobotę, 29 maja. Początek meczu w hali AWFiS przy ul. Kazimierza Górskiego o godz. 14:00.

Przypomnijmy, że w pierwszej rundzie w Lubinie gdańszczanie wygrali po rzutach karnych. Dodajmy też, że Zagłębie w tym roku pięciokrotnie kończyli spotkanie remisem i w rozstrzygających rzutach karnych zanotowali… pięć porażek.

 

Ostatni mecz sezonu Torus Wybrzeże zagra w środę, 2 czerwca na wyjeździe z Orlen Wisłą Płock.  

 

TV

Marta solidarna