W grupie z finalistkami
W mistrzostwach świata bierze udział 16 drużyn. Zespoły są podzielone na grupę A i B które walczą o medale (tzw. "elita") oraz grupę C i D, które walczyły o awans do "elity".
Polska znalazła się w bardzo silnej grupie B z obrońcą tytułu mistrzowskiego Szwecją, gospodarzem imprezy Finlandią oraz Norwegią. Potem okazało się, że Szwecja i Finlandia dotarły do samego finału, rywalizując w decydującym spotkaniu o złoty medal.
W reprezentacji Polski wśród 20 zawodniczek powołanych przez trenerów Annę Raczkowską i Jakuba Ambrosiewicza znalazło się aż 11 juniorek z JohnnyBros Olimpia Osowa Gdańsk.
Z gospodarzem na początek
Pierwszym grupowym rywalem Biało-Czerwonych była Finlandia. Polki dzięki uderzeniu Kingi Stein objęły sensacyjne prowadzenie 1:0, potem gdańska unihokeistka jeszcze raz trafiła do fińskiej siatki. Do połowy pierwszej tercji było 2:3.
- Później gospodynie turnieju przyspieszyły grę i było nam bardzo ciężko dorównać im kroku. Ostatecznie przegraliśmy 2:8, po dobrej grze bez kompleksów z bardzo silnym rywalem. Najlepszą zawodniczką meczu została wybrana Kinga Stein - relacjonuje Piotr Ludwichowski, na co dzień jeden z trenerów JohnnyBros Olimpia Osowa Gdańsk.
O utrzymanie w elicie
Kolejne spotkanie z Norwegią miało bardzo duże znaczenie, gdyż zwycięzca miał zapewnione utrzymanie w „elicie”, czyli czołowej ósemce świata. Polki świetnie rozpoczęły. Po bramkach Mai Helman, Katarzyny Słoniny i dwukrotnie Martyny Grądzkiej było 4:0.
Po bezbramkowej drugiej tercji, Norweżki w decydującej części spotkania rzuciły się do odrabiania strat. Po 5 minutach było już tylko 4:3. Skutecznie odpowiedziała Maja Helman. Przeciwniczki nie dawały za wygraną, doprowadzając do remisu 5:5. Wynik na 6:5 ustaliła Grądzka, która została wybrana najlepszą zawodniczką spotkania.
Norwegia - Polska 5:6 (0:4, 0:0, 5:2)
W ostatnim meczu grupowym Polki grały z najlepszymi na świecie Szwedkami.
- Przez dwie tercje toczyliśmy wyrównany pojedynek. Po bramkach Nawojki Cirockiej i Kingi Stein złapaliśmy kontakt (było 2:4 - red.). Niestety potem już tak dobrze nie było i ostatecznie przegraliśmy 2:9 - dodaje Piotr Ludwichowski.
Szwecja - Polska 9:2 (1:0, 2:0, 6:2)
O piąte miejsce
Polska została w grupie B została sklasyfikowana na trzecim miejscu. To oznaczało, że zmierzy się ze Słowacją, trzecim zespołem grupy A o piąte miejsce w klasyfikacji końcowej mistrzostw świata. Nasze południowe sąsiadki chciały obronić wynik wywalczony przed dwoma laty w Katowicach, a Polki - odzyskać utraconą wtedy piątą lokatę na świecie.
- Ta presja spowodowała, że w ciągu trzynastu minut straciliśmy aż pięć bramek. Dopiero wtedy drużyna zaczęła walczyć. Jeszcze w pierwszej tercji po bramkach Łucji Iwaniec i Kingi Stein reprezentacja Polski uwierzyła, że ten mecz można jeszcze wygrać - mówi Piotr Ludwichowski. - Praktycznie do końca spotkania toczyła się walka o każdy centymetr boiska. W 52. minucie Martyna Grądzka doprowadziła do remisu 8:8. Kiedy wydawało się, że czeka nas dogrywka, tracimy bramkę. Mimo usilnych wysiłków schodzimy z boiska pokonani.
Polska - Słowacja 8:9 (2:5, 3:2, 3:2)
Polska zakończyła mistrzostwa świata na szóstym miejscu.
Na duże słowa wyróżnienia zasłużyły gdańszczanki Martyna Grądzka oraz Kinga Stein. Mocnymi punktami reprezentacji były kolejne zawodniczki z Gdańska: Katarzyna Słonina (kapitan), Julia Przewłocka, Maja Słonina, Paulina Bartoszewicz, Zuzanna Kiełbicka, Nina Stefańska, Marta Pracoń, Cecylia Chomnicka i Maja Pankowska.
Kolejność końcowa Mistrzostw Świata Juniorek U19:
- Szwecja
- Finlandia
- Czechy
- Szwajcaria
- Słowacja
- Polska
- Dania
- Norwegia
- Łotwa
- Niemcy
- Singapur
- Włochy
- Nowa Zelandia
- Węgry
- Australia
- Kanada
Mistrzostwa świata w formule 3x3
W Finlandii równolegle z mistrzostwami świata U19 odbywały się pierwsze, historyczne mistrzostwa świata kobiet i mężczyzn w nowej formule 3x3.
Panie trafiły do bardzo silnej grupy eliminacyjnej ze Szwecją, Finlandią, Łotwą i Islandią. Pomimo tego zagrały bardzo wyrównane mecze z Finkami i Łotyszkami, wysoko pokonały Islandię i zdecydowanie przegrały z reprezentacją Szwecji opartą na zawodniczkach SSL, czyli najlepszej ligi unihokejowej świata. Po zajęciu czwartego miejsca w grupie Polki trafiły do finału B, gdzie wygrały z Holandią i Słowacją, dzięki czemu zajęły ostatecznie siódme miejsce na świecie.
Panowie trafili do grupy eliminacyjnej ze Słowacją, Wybrzeżem Kości Słoniowej i Łotwą. Sensacyjnie pokonali wyżej notowanych Słowaków i wysoko rywali z Afryki, przegrali z bardzo mocną drużyną Łotwy i zajęli drugie drugie miejsce w grupie. Kolejnym rywalem naszej drużyny była reprezentacja Estonii, która okazała się zbyt silna. Polacy zakończyli swój udział na miejscach 9-16 w gronie 30 drużyn.
Polska kobiet 3x3: Patrycja Bernacka, Weronika Grądzka, Hania Samson, Maja Stenka, Wiktoria Targońska, Ania Chomnicka, Ania Borkowska, Ewelina Nowaczyk i Agata Plechan.
Polska mężczyzn 3x3: Adrian Bukowski, Wiktor Grudniewski, Marcin Amerek, Michał Zaremba, Michał Ząbkiewicz, Leszek Samson, Jakub Bieniasz-Krzywiec, Patryk Żyła oraz Piotr Chmielewski i Maurycy Gawrysiak.