Przeczytaj cały wpis z FB Gdańskiego ZOO:
“Dramatyczna sytuacja tygrysów na granicy polsko-białoruskiej i wywołany nią odzew pokazuje ile w nas, ludziach, serca i empatii wobec zwierząt. Nam również leży na sercu ich dobro. To jest sens naszej codziennej pracy.
Kontaktowała się z nami Inspekcja Weterynaryjna oraz RDOŚ, jednak ze względów lokalowych z żalem musieliśmy odmówić przyjęcia uwięzionych zwierząt. Podjęliśmy zatem decyzję, że wesprzemy ZOO w Człuchowie, które przyjęło dwa osobniki, zawożąc mięso, potrzebne odżywki i leki, które wzmocnią zwierzęta i dadzą im szansę na przetrwanie.
Do Człuchowa z ramienia gdańskiego ZOO jedzie lekarz weterynarii (specjalista chorób zwierząt nieudomowionych) oraz opiekunowie działu hodowlanego (behawioryści), aby udzielić wsparcia merytorycznego i móc ocenić w jaki, najlepszy sposób możemy im pomóc. Przyjęcie tygrysów bez odpowiedniego zaplecza byłoby skrajnie nieodpowiedzialne, dlatego pomagamy innymi drogami, wspierając swoją wiedzą i monitorując los zwierząt.
Ogrody zoologiczne starają się wyjść naprzeciw potrzebom zwierząt w trudnej sytuacji. Dlatego też gdańskie ZOO w 2006 roku przyjęło słonicę indyjską Wiki, która została zarekwirowana z niemieckiego cyrku, u której do tej pory można rozpoznać znamiona ciężkiej pracy i warunków, w jakich żyła. W 2005 roku przyjęto sześć rezusów przechwyconych z laboratorium medycznego pod Wiedniem, w roku 1995 szympansicę Lolę, zarekwirowaną z cyrku, a w 1988 roku trzy niedźwiedzie także pochodzące z cyrku.
Zaistniała bulwersująca i niedopuszczalna sytuacja wymaga zdecydowanej zmiany przepisów i utworzenia specjalnych ośrodków interwencyjnych wyposażonych w zaplecza kwarantannowe dla dzikich, nieudomowionych zwierząt padających ofiarą nieodpowiedzialnych ludzi lub przemytników. Mamy nadzieję, że wobec tej tragedii tygrysów ustawodawca wypełni swoją rolę i podobna sytuacja więcej się nie zdarzy.”
Przypomnijmy, transport z dziesięcioma tygrysami wyruszył 22 października z Włoch do Rosji, gdzie miały trafić do tamtejszych cyrków. W sobotę na granicy polsko-białoruskiej w Kroszczynie ciężarówki z klatkami zostały zatrzymane. Białoruskie służby pod pretekstem braku odpowiedniej dokumentacji odmówiły wpuszczenia zwierząt, które tydzień spędziły w dramatycznych warunkach na poboczu drogi - w za małych klatkach, bez dostępu do jedzenia i wody. Jeden z tygrysów nie przeżył. Na prośbę Głównego Inspektoratu Weterynarii zwierzęta przejęło wczoraj poznańskie zoo. Dwa tygrysy zostały od razu przewiezione do ZOO w Człuchowie, gdzie jadą ze wsparciem pracownicy gdańskiego ogrodu. Reszta zwierząt została w Poznaniu. Trwa walka o ich zdrowie i życie.