• Start
  • Wiadomości
  • Polska - Holandia 33:27. Dwa zwycięstwa dały drugie miejsce w gdańskim turnieju

Polska - Holandia 33:27. Dwa zwycięstwa dały drugie miejsce w gdańskim turnieju

Reprezentacja Polski piłkarzy ręcznych zajęła drugie miejsce w turnieju 4 Nations Cup 2021, który w dniach 28-30 grudnia rozgrywany był w Gdańsku. Podopieczni trenera Patryka Rombla pokonali w ostatnim dniu Holendrów 33:27, najlepszym graczem meczu wybrano Kamila Syprzaka. W turnieju zwyciężyła Tunezja, która, tak jak Polska, wygrała dwa spotkania.
30.12.2021
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Gdański turniej był jednym z etapów przygotowań do mistrzostw Europy, które odbędą się w styczniu 2022 roku
Gdański turniej był jednym z etapów przygotowań do mistrzostw Europy, które odbędą się w styczniu 2022 roku
fot. Grzegorz Mehring / www.gdansk.pl

 

4 Nations Cup był dla polskich graczy jednym ze sprawdzianów przed styczniowymi mistrzostwami Europy. 

W pierwszym czwartkowym meczu Tunezja pokonała Japonię 36:31. Gdy zaczynał się mecz Polska - Holandia było już jasne, że Biało-Czerwoni nie mają szans na zwycięstwo w gdańskim turnieju, bo przy równej liczbie punktów o kolejności w tabeli decydował bezpośredni mecz. Ponieważ polski zespół przegrał z Tunezją (w innym meczu Polacy pokonali Japonię), która w czwartek wygrała po raz drugi, mógł zakończyć turniej albo na drugiej, albo na trzeciej pozycji. Szansę na końcowy sukces w imprezie mieli z kolei Holendrzy.

Polacy do starcia z Holandią przystąpili w teoretycznie najsilniejszym składzie w trakcie gdańskiego turnieju, bo w meczowej kadrze znaleźli się m.in. Kamil Syprzak, Przemysław Krajewski, czy Michał Daszek. Pierwszy raz na prowadzenie Biało-Czerwoni wyszli w 12. minucie, gdy akcję celnym rzutem wykończył Dawid Dawydzik. Trzy minuty później Holendrzy poprosili o czas, bo przegrywali już trzema golami po kolejnych trafieniach Kacpra Adamskiego i Damiana Przytuły.

Przerwa nieco rozkojarzyła Polaków, bo gdy drużyny wróciły na boisko Holendrzy w dwie minuty doprowadzili do wyrównania korzystając proste straty graczy trenera Rombla. Na kolejny zryw Polaków kibice musieli trochę poczekać, ale warto było. Biało-Czerwoni grali świetnie, kapitalną skutecznością na kole popisywał się Syprzak, który do przerwy miał na swoim koncie cztery gole. Niestety, kolejny raz polski zespół falował – w 28. minucie prowadził 17:14, ale do przerwy Holendrzy zdążyli rzucić jeszcze dwa gole.

Ledwie zaczęła się druga część spotkania, a Holendrzy nie tylko doprowadzili do wyrównania, ale nawet w 36. minucie prowadzili 19:18. Szybko jednak przekonali się, że Polacy, zwłaszcza w obronie, są zespołem wyraźnie lepszym. Wystarczyło więcej ruchu w obronie i kilka spektakularnych obron Adama Morawskiego, a przewaga polskiej drużyny szybko urosła. W 52. minucie, po karnym wypracowanym przez Syprzaka, gola zdobył Arkadiusz Moryto, a na tablicy wyników ERGO Areny widniał rezultat 27:24. Tym razem Holendrzy już się nie podnieśli, a Polacy popisywali się widowiskowymi zagraniami i pewnie wygrali 33:27.

Jeszcze przed mistrzostwami Europy, które odbędą się na Słowacji i Węgrzech, Biało-Czerwoni zagrają w towarzyskim turnieju w Hiszpanii. Po nim trener Patryk Rombel wybierze drużynę, która zagra w EHF Euro 2022. Polacy mecze grupowe rozegrają w Bratysławie, a ich rywalami będą Austria (14 stycznia), Białoruś (16 stycznia) i Niemcy (18 stycznia).

Polska - Holandia 33:27 (17:16)

Polska: Mateusz Kornecki, Adam Morawski – Michał Olejniczak 1, Patryk Walczak 2, Kacper Adamski 2, Jan Czuwara 2, Arkadiusz Moryto 6, Dawid Dawydzik 3, Maciej Pilitowski, Damian Przytuła 1, Ariel Pietrasik 3, Kamil Syprzak 7, Przemysław Krajewski 4, Michał Daszek 2, Bartłomiej Bis. Trener: Patryk Rombel.

Za: zprp.pl

 

ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ Z MECZU

 

TV

Marta solidarna