Kolekcja zakupiona przez Muzeum składa się z modeli jednostek zbudowanych w latach 1963-2002 w dawnej Stoczni im. Komuny Paryskiej, od 1991 r. Stoczni Gdynia S.A. Modele dokumentują dorobek produkcyjny polskiego przemysłu okrętowego drugiej połowy XX w.
Zbiór ma szczególnie istotne znaczenie dla dokumentacji najnowszej historii budownictwa statków w Polsce.
- Znajdują się w nim pomniejszone, wierne kopie praktycznie wszystkich ważniejszych typów jednostek pływających, jakie budowano we wspomnianym okresie w Gdyni. Są to przede wszystkim zbiornikowce przystosowane do transportu ropy naftowej, chemikaliów lub skroplonego gazu, drobnicowce, masowce, trawlery-przetwórnie, trawlery-zamrażalnie, a także samochodowce Ro-Ro, kontenerowce, czy też budowane już na początku XXI w. uniwersalne wielozadaniowce. – mówi dr Jan Tymiński z Działu Historii Budownictwa Okrętowego NMM.
W kolekcji znajduje się między innymi model zbiornikowca typu B – 557. Statki te były budowane w latach 1983-1987, łącznie powstały cztery jednostki: „Eagle”, „Pernas Dulang”, „Beryl” i „Eliane”. Były przeznaczone do przewozu ropy naftowej oraz ropopochodnych produktów chemicznych. Innym typem statku reprezentowanym w zbiorze jest masowiec B – 541 „Rio Purus”. W 1986 r. zbudowano dwa statki tego rodzaju. Przystosowane do przewozu celulozy w pakietach, lub też kontenerów w ładowniach i na pokładzie, były wyposażone w dwie suwnice bramowe o udźwigu 25 ton i dwa elektrohydrauliczne żurawie. Oprócz nich kolekcja zawiera również model samochodowca „Hual Transporter” oraz wielozadaniowców „Finnfighter” i „Westwood Rainier”.
- Pozyskane modele mają znaczne rozmiary, ich długości dochodzą do 2,5 m, a skala waha się od 1:100 do 1:200. Wykonano je w nieistniejącej już pracowni modelarskiej gdyńskiej stoczni. Są to formy redukcyjne, a więc szczególnie cenne dla celów wystawienniczych. - dodaje Jan Tymiński.
Już w maju tego roku część modeli będzie można zobaczyć na tematycznej wystawie czasowej w ładowni nr 2 pod pokładem statku-muzeum „Sołdek”. Zakup 36 sztuk modeli statków możliwy był dzięki dotacji z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Pozyskana kwota to 120 tysięcy złotych.