Miejskie obchody 81 rocznicy wybuchu II wojny światowej. O godz. 4.45 zabrzmi dzwon Pax et Reconcilatio
Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński po raz pierwszy zorganizowany był w 2001 roku. Jego celem jest odwiedzenie miejsc związanych ze zbrodnią katyńską i historią Polski na Kresach Wschodnich, kontakt z Polakami mieszkającymi na tych terenach, działalność charytatywna i rozwój kontaktów międzynarodowych. Jego pomysłodawcami są członkowie stowarzyszenia o tej samej nazwie. Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński był przyczynkiem do zorganizowanego po raz pierwszy 9 lat temu Rajdu - Ponary Pamiętamy.
W czwartek, 20 sierpnia, motocykliści - tym razem, z racji epidemii koronawirusa tylko z Polski - przybyli do Gdańska. Odwiedzili Pomnik Golgoty Wschodu, Obelisk poświęcony „operacji polskiej 1937-1938 NKWD” , obelisk Sybiraków, i Cmentarz Garnizonowy, gdzie znajduje się symboliczny grób „Inki”. Na Cmentarzu Łostowickim, pod Pomnikiem Ponarskim oddali cześć ofiarom zbrodni ponarskiej.
Wśród przybyłych gości była Maria Wieloch, prezes ogólnopolskiego Stowarzyszenia Rodzina Ponarska z siedzibą w Gdańsku. Jego założycielką była śp. Helena Pasierbska, której życie było misją pamięci o zamordowanych w Ponarach. Była autorką kilku książek dokumentujących zbrodnie zarówno w Ponarach, jak i innych miejscach na Wileńszczyźnie.
- Poprzedni rok był dla nas wyjątkowy, bo Stowarzyszenie obchodziło 25-lecie istnienia - przez tyle lat sprawa zbrodni ponarskiej przebijała się do świadomości Polaków - powiedziała prezes Maria Wieloch. - Dzięki przychylności władz Gdańska w zeszłym roku stanął Pomnik Ponarski, który stworzył pretekst do organizowania właśnie tutaj corocznych uroczystości.
Oficjalnie Dzień Ponarski obchodzony jest 12 maja, ale członkowie stowarzyszenia i sympatycy uważają, że jest to "święto ruchome". W Warszawie obchodzone jest w maju, by nie kolidowało z innymi uroczystościami, w Gdańsku ustalono termin na 10 lub 11 maja, a na Wileńszczyźnie - w trzeciej dekadzie września. Stowarzyszenie pozostaje aktywne przez cały rok, upamiętniając poległych.
W ciągu 25 lat ustawiono w Polsce 30 tablic, urnę i 6 pomników ponarskich. Dzięki nim Polacy dowiadywali się o strasznej, prawie nieznanej zbrodni dokonanej na mieszkańcach Wileńszczyzny w czasie II Wojny Światowej. Na Litwie są 4 miejsca upamiętnień, we wrześniu zeszłego roku na Górze Krzyży w Szawlach na Litwie stanął 5-metrowy dębowy Krzyż Ponarski, obok Krzyża Katyńskiego i Smoleńskiego.
- Wierzę, że w Apelach Pamięci odczytywanych w całej Polsce z okazji rozpoczęcia i zakończenia II wojny światowej wyraźnie będą wymieniane ofiary zbrodni ponarskiej obok innych ofiar, bo celem zarówno Niemców, jak i ich litewskich współpracowników, czy Sowietów na Wileńszczyźnie była likwidacja polskiej młodzieży, inteligencji, duchowieństwa i żołnierzy AK walczących z okupantem w obronie Ojczyzny - dodała Maria Wieloch.
Podkreśliła, że Pomnik Ponarski powstał dla upamiętnienia tysięcy Polaków, którzy w latach 1941 -1944 ponieśli męczeńską śmierć w Ponarach koło Wilna, walcząc o wolność Ojczyzny. Wykonawcą egzekucji był litewski ochotniczy oddział specjalny „Strzelcy Ponarscy” w służbie Niemieckiej Policji Bezpieczeństwa.
W Ponarach zostało zamordowanych ok. 100 tysięcy Obywateli II Rzeczypospolitej, w tym ok.70 tys. Żydów, do 20 tys. Polaków, kilka tysięcy Rosjan, oraz Romowie, Białorusini, Karaimi, Staroobrzędowcy, Łotysze oraz kilkudziesięciu Litwinów, głównie z oddziału generała Plechaviciusa, który wsławił się zwalczaniem AK.
Prezes stowarzyszenia przypomniała, że okupant, aby zniszczyć wroga uderzał w młodzież i inteligencję. Na Wileńszczyźnie ginęła młodzież szkolna renomowanych szkół wileńskich, studenci - należący do Związku Wolnych Polaków, harcerze, wykładowcy i profesorowie Uniwersytetu Stefana Batorego, duchowieństwo, lekarze, prawnicy, nauczyciele, artyści, żołnierze Armii Krajowej. Większość zamordowanych w Ponarach Polaków przechodziła kilkumiesięczne tortury w siedzibie Gestapo na Ofiarnej i w więzieniu na Łukiszkach (zamkniętym w zeszłym roku).
- Wszyscy biorący udział w tej uroczystości chciejmy podzielić się przesłaniem o pokój w myślach i sercu każdego człowieka, każdej władzy we wszystkich państwach Świata, aby tragiczna historia Ponar nigdy się nie powtórzyła - zaapelowała Maria Wieloch.
Prezydent Gdańska zaprasza szefa MON do kolejnej wspólnej organizacji obchodów na Westerplatte