Emocje w Kielcach. Lechia ponad pół godziny grała z przewagą, ale przegrała

Sporo się działo w sobotę, 18 lutego, w Kielcach, gdzie przedostatnia w tabeli Korona podejmowała Lechię Gdańsk. Biało-Zieloni stracili gola w 37. minucie, w 60. minucie kielczanie stracili jednego z piłkarzy, któremu sędzia pokazał czerwoną kartkę. Od tego momentu na boisku dominowali gdańszczanie, niestety wyniku spotkania nie zdołali zmienić, choć sytuacji nie brakowało.
18.02.2023
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Piłkarz w szarym stroju walczy o piłkę z piłkarzem w żółto-czerwonym stroju. Za nimi jeszcze jeden w żółto-czerwonym.
Maciej Gajos i jego koledzy z Lechii nie zdołali wywieźć z Kielc choćby punktu
fot. lechia.pl

Częściej atakowali gospodarze

Korona Kielce przed meczem z Lechią zajmowała przedostatnie miejsce w tabeli, tracąc trzy „oczka” do szesnastego Zagłębia Lubin. Lechia zajmowała 13. pozycję, mając pięć punktów więcej od kielczan. 

W całym meczu sporo się działo, oba zespoły oddały łącznie prawie 40 strzałów na bramkę rywala. 

W 8. minucie Conrado wgrywał z lewej strony w pole karne, bramkarz Marcel Zapytowski wybił, ale nie było nikogo z gdańszczan kto mógłby dobić piłkę.

Potem mieliśmy dwie groźne akcje Korony. 

Ronaldo Deaconu w 12. minucie kapitalnie uderzył zza pola karnego lewą nogą, świetnie interweniował Dusan Kuciak, który wyszedł w powietrze, odbił piłkę prawą dłonią, która przeleciała nad poprzeczką i spadła na górną siatkę. 

Jakub Łukowski w 32 minucie z dystansu, Kuciak przy słupku wybił na rzut rożny.  

Minutę później Maciej Gajos z prawej strony. Piłkę wybił Miłosz Trojak. 

Świetna akcja Lechii i zabójcza kontra Korony

W 36. minucie świetna akcja Lechii z własnej połowy, Po pięciu podaniach piłka w polu karnym trafiła do Conrado, który oddał na lewo do Rafała Pietrzaka. Ten strzelił. Zablokowany. Rzut rożny, bez skutku. 

Z kontrą ruszyli kielczanie. Nono podał do prawego boku do Deaconu, który podciągnął kilka metrów do przodu, przesunął się trochę do środka, strzelił z około 20 metrów. Kuciak pofrunął w powietrzu, trącił piłkę rękawicą, ale i tak musiał ją wyciągać z siatki. 0:1.

Już w doliczonym czasie rzut rożny Lechii. Gajos centrował, Nalepa kopnął wprost w bramkarza.

- Musimy lepiej wykorzystać ostatnie podanie. Mogłem lepiej podciąć piłkę – mówił w przerwie spotkania Rafał Pietrzak reporterce Canal+Sport. - Przegrywamy, musimy się wziąć w garść.

Znowu atakowali gospodarze

Ale po zmianie stron to gospodarze ruszyli do ataku i byli bliscy zdobycia gola, jednak dobrze interweniował Kuciak. 

Potem na bramkę Lechii strzelali z dystansu Nono i Łukawski, albo obok albo bronił Kuciak. 

W 60. minucie Kyryło Petrow za drugi faul zobaczył czerwoną kartkę. W tej drugiej sytuacji nadepnął na stopę Gajosa. 

Dominacja Lechii

Gdańszczanie ruszyli do przodu. W ciągu 180 sekund mieli trzy próby: Pietrzak wgrywał, Łukasz Zwoliński głową niewiele nad poprzeczką. Marco Terrazzino podawał, bramkarz Korony złapał. Centrował Conrado, ponownie lepszy Zapytowski.  

W 68. minucie na boisku pojawił się Flavio Paixao, dla którego był to 300 mecz w polskiej ekstraklasie. 

W 71. minucie Pietrzak mocno z lewej strony, Conrado nie dał rady dojść wślizgiem. W 72. minucie Kevin Friesenbichler wrzucał na piąty metr, gdzie stali Conrado i Paixao, Brazylijczyk głową, piłka po koźle trafiła w poprzeczkę.

W 84. minucie dobra akcja Biało-Zielonych zainicjowana przez Terrazzino i zakończona przez niego strzałem. Niestety zablokowanym. 

W 89. minucie Friesenbichler z rzutu wolnego, odbił Zapytowski. 

Sędzia doliczył pięć minut. Już w pierwszej z nich Jarosław Kubicki z dystansu … nad poprzeczką.

Chwilę później piłka zmierzała do pustej bramki Korony po uderzeniu Zwolińskiego, z linii bramowej wybił ją Trojak. piłka odbiła się od słupka i wpadła pod nogi Michała Nalepy, obrońcy Lechii nie udało się jednak wbić gola. 

W końcówce gdańszczanie próbowali jeszcze zmienić wynik spotkania. Bezskutecznie.  

W sobotę, 25 lutego, podopieczni trenera Marcina Kaczmarka podejmą Radomiaka Radom.

Korona Kielce - Lechia Gdańsk 1:0 (1:0)

Bramka:

1:0 Ronaldo Deaconu 37'

Żółte kartki: Petrow, Zapytowski, Godinho (Korona), Kubicki (Lechia).

Czerwona kartka: Petrow (Korona) 60' / za drugą żółtą

Korona: Marcel Zapytowski - Dominick Zator, Piotr Malarczyk, Miłosz Trojak, Marius Briceag - Kyryło Petrow - Jakub Łukowski (85' Kacper Kostorz), Ronaldo Deaconu (66' Dalibor Takac), Nono (73' Adam Deja), Dawid Błanik (66' Jacek Podgórski) - Jewgienij Szykawka (73' Marcus Godinho)

Lechia: Dusan Kuciak - Jakub Bartkowski (85' Kacper Sezonienko), Michał Nalepa, Mario Maloca, Rafał Pietrzak - Jarosław Kubicki, Kristers Tobers (56' Marco Terrazzino) - Ilkay Durmus (56' Kevin Friesenbichler), Maciej Gajos (68' Flavio Paixao), Conrado (85' Dominik Piła) - Łukasz Zwoliński

 

TV

Budowa basenu we Wrzeszczu jeszcze w tym roku