Lechia pod wodzą nowego trenera, Tomasza Kaczmarka, nie przegrała ligowego meczu od ośmiu kolejek. Bilans: sześć zwycięstw i dwa remisy. Gdańszczanie po 14 kolejkach mają 29 punktów i pozycję wicelidera Ekstraklasy - tuż za Lechem Poznań, któremu ustępują jedynie bilansem bramkowym. Lechia pokazała jakość i charakter w ostatnim meczu przeciwko Zagłębiu Lubin, na stadionie Polsat Plus Arena Gdańsk. To spotkanie przez 60 minut nie układało się gdańszczanom, a jednak w końcówce zdołali dopiąć celu, najpierw wyrównując stan meczu, a następnie strzelając zwycięską bramkę - w ostatnich sekundach. Wcześniej "rzutem na taśmę" pokonali też Wartę Poznań w spotkaniu wyjazdowym.
Stal Mielec nie przegrała od sześciu kolejek, odnotowując trzy zwycięstwa i trzy remisy. To wyjątkowo dobra postawa, dzięki zdobytym punktom klub zaczął się piąć w górę tabeli Ekstraklasy, gdzie obecnie zajmuje wysokie 7. miejsce. Mielczan uskrzydla ostatnie bardzo cenne wyjazdowe zwycięstwo nad Legią Warszawa. W stolicy sprawili sensację, wygrywając z aktualnym mistrzem Polski 3:1. Fakt, że Legia jest pogrążona w kryzysie, ale wynik i tak robi wrażenie. I najwyraźniej nie był to przypadek - kolejkę wcześniej Stal na własnym boisku urwała punkty liderowi Lechowi Poznań, remisując 0:0.
W Mielcu w starciu Lechii z gospodarzami możliwy jest więc każdy wynik, choć najbardziej prawdopodobny wydaje się remis.
Na przedmeczowej konferencji trener Lechii Tomasz Kaczmarek mówił:
- O meczu ze Stalą Mielec:
Stal Mielec to zespół bardzo dobrze taktycznie zorganizowany. W meczach z Legią i z Lechem grali defensywnie, we wcześniejszych meczach byli dobrze zorganizowani, stosowali dobry pressing. Pod względem względem formy zespół w bardzo dobrym momencie, z 3-4 zawodnikami wnoszącymi jakość w ofensywie. Mają dobrą mentalność, co pokazuje ich zwycięstwo z Legią, grają w Warszawie z wiarą w zwycięstwo. Jesteśmy świadomi, że to będzie trudny mecz, ale mamy swoje ambicje i postaramy się ich dowieść. Będziemy mieli szansę wygrać, jeśli zagramy na naszym najwyższym poziomie przez 90 minut, nie przez 30, ani 60.
- O sytuacji kadrowej:
Poza kadrą meczową znajdzie się Mario Maloca, który pauzuje za kartki. Joseph Ceesay robi kroki do przodu, miejmy nadzieje, że wróci przed końcem tego roku i zdąży nam pomóc w ostatnich pięciu meczach. Nie będzie go z nami w Mielcu.
- O Egzonie Kryeziu:
Egzon nam bardzo pomógł, zmienił cały mecz z Zagłębiem Lubin. W tym spotkaniu udało mu się dobrze połączyć defensywę z ofensywą, sprawnie napędzał akcje. Gdy przyszedłem do Lechii, Egzon był w drugiej drużynie, wtedy zaczęliśmy z nim pracę, żeby go zbudować. Od razu zobaczyliśmy, że to chłopak, który ma dużą łatwość w operowaniu piłką, swobodą, technicznie na bardzo wysokim poziomie. To, że nie grał stało się głównie przez kontuzje i problemy zdrowotne. Wiadomo to jest młody zawodnik rocznik 2000, gdyby on był Polakiem grałby w prawie wszystkich klubach Ekstraklasy. Uważam, że to chłopak, który może być ważną częścią zespołu. Ma bardzo dobrą osobowość do pracy.