Donald Tusk i mieszkańcy Gdańska pod Złotą Bramą
Wieczorne wydarzenia upamiętniające Pawła Adamowicza w piątek, 13 stycznia, rozpoczną się w pobliżu miejsca, gdzie cztery lata temu doszło do zbrodniczego ataku na prezydenta Gdańska. W pierwszą rocznicę zamachu wmurowano tam w chodnik tablicę pamiątkową. Hołd Pawłowi Adamowiczowi złożą m.in. bliscy i przyjaciele Pawła Adamowicza, prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, działacze samorządowi z całego kraju - wśród nich przedstawiciele Ruchu Samorządowego TAK! Dla Polski.
Teraz poinformowano, że gościem specjalnym uroczystości będzie Donald Tusk, którzy przy płycie pamiątkowej wygłosi przemówienie. Nasz portal przeprowadzi transmisję wideo z tego wydarzenia.
Uczestnicy spotkania przejdą następnie ul. Długą do Bazyliki Mariackiej, by złożyć kwiaty na grobie Pawła Adamowicza - co stało się już tradycją. Również to wydarzenia będzie transmitował nasz portal.
4. rocznica śmierci Pawła Adamowicza. Program wydarzeń upamiętniających prezydenta Gdańska
Donald Tusk jako cel wskazany przez przeciwników politycznych
Donald Tusk niedawno dostał ochronę Służby Ochrony Państwa (SOP) - to w związku z nasilającymi się w ostatnich miesiącach pogróżkami pod jego adresem. Media publiczne szkalują polityka, przedstawiają lidera Platformy Obywatelskiej jako “Niemca”, który przez lata służył Angeli Merkel i nadal szkodzi Polsce. TVP wielokrotnie w ostatnim czasie pokazywała go też z elementem graficznym na piersi, przypominającym celownik optyczny karabinu snajperskiego.
Finał procesu mordercy Pawła Adamowicza po niespełna roku. 13 marca będą mowy końcowe
Donald Tusk od śmierci Pawła Adamowicza ma powody, by obawiać się o swoje bezpieczeństwo. Jak podaje tygodnik “Newsweek”, zaraz po tym, gdy dokonano zamachu na prezydenta Gdańska, na telefon alarmowy 112 zadzwonił mężczyzna, aby zakomunikować: “Zginął Adamowicz, teraz zginie Tusk. Do widzenia”. Po chwili telefon odezwał się ponownie. Odebrała dyżurująca kobieta. Ten sam męski głos powiedział: “Niech pani powie. Zabiję ku..ę”.
Telefonowano z zastrzeżonego numeru. Policji udało się namierzyć sprawcę. Okazało się, że jest to mieszkający w Gdańsku 49-letni wówczas Marcin L. Sąd skazał go na pięć miesięcy pozbawienia wolności, uznając, że “czynu dokonał, mając znacznie ograniczoną zdolność do rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem”. Sąd dodatkowo nałożył na Marcina L. zakaz kontaktowania się z Donaldem Tuskiem i zbliżania się do polityka na odległość mniejszą niż 150 metrów - co obowiązuje na pięć lat od uprawomocnienia się wyroku. Zgodnie z nakazem sądu, Marcin L. miał też poddać się psychoterapii i psychoedukacji.