Na kolejną już w tym tygodniu demonstrację, która miała miejsce przed gdańskim sądem, przybyło około stu osób. Byli działacze i sympatycy Komitetu Obrony Demokracji i Obywatele RP. Przemawiali m.in. mec. Marek Kanawka i Leszek Kosiak, który demonstrował w tym tygodniu w Warszawie.
Radomir Szumełda, lider regionalnych struktur KOD opowiedział o proteście, który trwał w stolicy i o swoim pobycie w oblężonym Sejmie podczas prac nad nowelizacją ustawy. Wszedł do gmachu Parlamentu na zaproszenie posłów PO, ale cały czas był pilnowany przez strażników, nawet, gdy udawał się do toalety. Dla opozycji parlamentarnej nowelizacja jest niczym innym jak kolejnym krokiem Prawa i Sprawiedliwości w przejęciu kontroli nad polskim sądownictwem. Sąd Najwyższy orzeka m.in o ważności wyborów.
Na koniec swojego wystąpienia chciałbym powiedzieć coś optymistycznego. W ubiegłym roku pod Sejmem w Warszawie było o wiele więcej ludzi niż w tych dniach, natomiast w tym roku stało się coś fantastycznego. Widziałem to w Sejmie, ale również na spotkaniach w centrali Platformy Obywatelskiej - opozycja parlamentarna na prawdę ze sobą współpracuje. Wszystko jest uzgadniane i planowane wspólnie. Mało tego opozycja współpracuje z nami, z ruchami społecznymi z NGO'sami. To jest absolutna zmiana jakościowa w stosunku do tego, co było rok temu - relacjonował Szumełda.
Dla przemawiającej podczas wiecu działaczki demokratycznej z czasów komunizmu Bożeny Rybickiej - Grzywaczewskiej wprowadzane przez PiS sądowe ustawy to nie tylko łamanie konstytucji i hańba, ale przede wszystkim łamanie ludzkich kręgosłupów i morale. Mówiła do protestujących, że obowiązkiem świadomych obywateli jest bronienie sędziów, którzy dziś stają przed dramatycznymi decyzjami.
- Chciałam zaapelować o cierpliwość. Tu w grudniu, w ubiegłym roku mówiłam, że czeka nas długi marsz. My w opozycji przed 80-tym rokiem byliśmy też garstką ludzi, garstką, która pamiętała o obchodach rocznicy 3 Maja i 11 Listopada, o rocznicy wydarzeń grudniowych. Nas tam stało mniej niż tutaj. Wydawało nam się, że jesteśmy outsiderami, że przed naszymi oczami jest pustynia. Te ziarenka piasku trzeba zbierać. Trzeba zachować wszelkie proporcje, to nie jest sytuacja sprzed 89-ego roku, czy 80-tego roku, ale musimy mieć cierpliwość, bo walczymy nie tylko o swoją godność - mówiła Grzywaczewska.
Podczas demonstracji zaapelowano też o udział w powstającej Obywatelskiej Kontroli Wyborczej. Organizuje ją KOD i parlamentarna opozycja. Jej celem jest niezależny nadzór nad prawidłowością zbliżających się w Polsce wyborów samorządowych, a także wyborów do Parlamentu Europejskiego oraz Sejmu i Senatu.