W sobotę Górny Wrzeszcz należał do niego. Marcin Świetlicki spotkał się najpierw z czytelnikami swojej biografii "Nieprzysiadalność" w Sztuce Wyboru, a potem - na koncercie w Klubie Żak wystąpił z zespołem Świetliki. Na obu wydarzeniach były nadkomplety. Zdystansowany ale ciepły, ironiczny lecz przystępny, krakowski poeta opowiadał o rodzinie, literaturze, kobietach i przyjaźniach: "Ta książka nie jest po to, aby dziękować, ale spotkałem wielu wspaniałych ludzi na swojej drodze". A potem pożegnał się i zaprosił wszystkich na papierosa.
Przejdź do sekcji menu główne
Przejdź do sekcji menu boczne
Przejdź do sekcji treść strony
Przejdź do sekcji stopka strony
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Więcej z:
Kultura i rozrywka