Weronika Lipniewska / Vera King
Graficzka i ilustratorka urodzona w Gdańsku, gdzie mieszka i pracuje. Od najmłodszych lat interesuje się sztuką. Zawodowo zajmuje się ilustracją, projektowaniem graficznym, tatuażem oraz działaniami czysto artystycznymi. Ukończyła gdańską ASP. Pracuje ze studentami w Polsko-Japońskiej Akademii Technik Komputerowych w Gdańsku.
„W swoich pracach promuję osobliwą wersję piękna. Rysunek najczęściej traktuję jako wstęp do projektu – coś co potem wytatuuję, ulepię lub zgniotę i wyrzucę do śmieci. Rysuję ludzi, ich twarze, przyrodę i przedmioty codziennego użytku. Obserwuję obiekty, a w wyobraźni burzę ich ład, przestawiam, układam po swojemu, odejmuję. Staram się rysować w prymitywny sposób, by oddać sytuację i mój stosunek do niej. Cenię sobie oszczędność środków i materiałów. Nie lubię magazynować. Kończąc studia, spaliłam wszystkie swoje rysunki i od razu poczułam się lepiej. Coraz częściej rysuję na komputerze. Wybieram najprostsze rozwiązania, nie gustuję w efektach. Czerpię przyjemność z "niedoskonałych" elementów. Cieszy mnie koślawa linia, zbyt dużo lub zbyt mało pustej przestrzeni.”
Więcej informacji o artystce znajdziesz na Instagramie: @twarze_ktore_widze, @verakingkonga
W ramach Stypendium Kulturalnego FUNDUSZ TWÓRCZY realizuje projekt „OMG, It Looks Glassy!”, o którym pisze:
Projekt ten to seria obrazów na lustrach – kompozycji, które łączą rysunek z odbiciem rzeczywistości. Lustro nie jest tu tylko tłem ani narzędziem – to równorzędny bohater, który pozwala światłu, formie i przestrzeni na interakcję. Chodzi o równowagę pomiędzy tym, co zakryte a tym, co odsłonięte. Inspiracją do projektu były moje wcześniejsze eksperymenty na srebrnym papierze. To właśnie połysk, kontrast i gra iluzji popchnęły mnie w kierunku pracy na prawdziwym lustrze. Rysunek przestaje być tu jedyną warstwą. Lustro odbija przestrzeń i osobę, która na nie patrzy, a jednocześnie za pomocą rysunku przenosi widza w inną rzeczywistość. Proste, graficzne kształty na powierzchni tworzą subtelny dialog z otoczeniem. Powstałe obrazy to proste, estetyczne obiekty z nutą magii. Łączą w sobie praktyczność z czymś, co działa na wyobraźnię. W tym cyklu zależy mi na uchwyceniu granicy między tym, co widzialne a tym, co ukryte. Te obrazy opowiadają o nas – o naszej rzeczywistości, która odbija to, kim jesteśmy w środku. Trochę magia, trochę lustro.