Ulicy Wiosennej dziś nie ma, ale znajdziemy ją na starych mapach. To krótki odcinek przy bastionach Dolnego Miasta. Początkowo była dłuższa... nie sama ulica, ale jej nazwa. I nie niosła ze sobą tak sympatycznych skojarzeń. Wręcz przeciwnie. Ale po kolei.
Jak o ulicy Wiosennej pisze profesor Andrzej Januszajtis: „W języku niemieckim była to Lenzgasse. Trzeba wiedzieć, że zwyczajnym niemieckim określeniem wiosny jest Frühling [...]. Użyte w nazwie gdańskiej ulicy słowo Lenz ma wydźwięk poetyczny, baśniowy, kojarzący się z wiosennym urokiem. Poszukajmy więc tej ulicy, by przyjrzeć się jej historii, nie tak bajecznej, jak by to sugerowała nazwa, ale nietypowej i z pewnością ciekawej”.
Otóż historia tego miejsca zaczęła się od domu dla zakaźnie chorych. Do czasu zbudowania w Gdańsku w latach 1869-1871 nowoczesnych (jak na tamte czasy) wodociągów i kanalizacji, miasto wiecznie nawiedzały epidemie. Co prawda od średniowiecza działał w Gdańsku miejski lazaret, zwanym też Domem Ospowatych (Pockenhaus), ale on i podobne placówki nie wystarczały, gdy pojawiała się zaraza. Chorych było wielu, a trzeba było ich izolować, by zahamować rozprzestrzenianie się choroby. Kiedy w latach 1626-1637 zbudowano nowe fortyfikacje (bastiony) i rejon tzw. Świńskich łąk wciągnięto w obszar miasta, najdalszy zakątek nowej dzielnicy przeznaczono na kolejne z miejsc izolacji chorych, czyli Dom Zarazy (Pestilenzhaus). Uliczka przy nim w sposób naturalny zyskała więc miano Pestilenzgasse.
Ta nieprzyjemnie kojarząca się nazwa uległa ewolucji, kiedy w 1877 r. usunięto z niej pierwsze dwie sylaby. To co pozostało to wesołe, baśniowe PestiLenzgasse.
W 1883 r. zbudowano zajezdnię dla tramwajów konnych na Dolnym Mieście, a wjazd do niej prowadził przez Lenzgasse. W 1896 r. linię zelektryfikowano.
Po wojnie nastąpiło spolszczanie nazw ulic i Lenzgasse stała się Wiosenną. Jednak część ulic, których nazwy zostały przetłumaczone w latach 1945-1946, w ciągu kilku kolejnych lat zniknęła z krajobrazu miasta. Po prostu nie odbudowano przy nich domów ani żadnych innych obiektów. To samo spotkało Wiosenną, przy której wojnę przetrwał tylko jeden budynek. Pod koniec lat czterdziestych XX w. również on został zburzony, gdyż potrzebna była przestrzeń na rozbudowę zajezdni tramwajowej na Dolnym Mieście.
Dziś w tym miejscu na planach jest ciąg komunikacyjny, więc ulica Wiosenna może wrócić na mapę Gdańska.