• Start
  • Wiadomości
  • „Changes” na Dolnym Mieście i w Nowym Porcie, czyli artyści o zmieniającym się świecie

„Changes” na Dolnym Mieście i w Nowym Porcie, czyli artyści o zmieniającym się świecie

Damien Hirst, Mona Hatoum, Grayson Perry czy John Akomfrah to gwiazdy świata sztuki. By zobaczyć ich prace trzeba lecieć do Londynu, Paryża, Nowego Jorku, na Biennale w Wenecji, albo… przespacerować się do CSW ŁAŹNIA w Gdańsku.
06.05.2025
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Ludzie stojący tyłem do nas wpatrują się w wielkoformatową fotografię 3D
CHANGES. Wystawa prac z kolekcji British Council, Centrum Sztuki Współczesnej ŁAŹNIA. Praca na fotografii: MAKE TOFU NOT WAR, Goshka Macuga, 2018. Courtesy of the artist and Kate MacGarry, London.
fot. Daria Szczygieł

W wystawie „Changes” nie chodzi jednak o znane nazwiska. Jasne, tacy artyści „robią frekwencję” i choćby Damien Hirst, jako autor najdroższego w świecie dzieła sztuki, czyli wysadzanej brylantami czaszki sprzedanej za około 100 mln dol., z pewnością przyciąga uwagę. W ŁAŹNI zobaczymy jedną z jego kontrowersyjnych prac z motylami. To jednak tylko mały fragment głęboko przemyślanej i niełatwej w odbiorze wystawy stawiającej ważne obecnie pytania: Jak reagujemy i dostosowujemy się do zmieniającego świata? Jak radzimy sobie z poczuciem niestabilności? Czy pomimo lęku udaje się nam znaleźć inspirację i radość? 

Ten projekt w ramach UK/Poland Season 2025 przygotowały wspólnie dwie galerie: The Box z Plymouth w Wielkiej Brytanii i Centrum Sztuki Współczesnej ŁAŹNIA w Gdańsku, mając do dyspozycji dzieła z Kolekcji British Council – jednej z najstarszych i najbardziej wpływowych kolekcji sztuki współczesnej. O inspiracje, dobór dzieł i artystów pytamy kuratorkę wystawy Agnieszkę Kulazińską.

 

Białe ściany galerii CSW, w tyle widać grupę zwiedzających
CHANGES. Wystawa prac z kolekcji British Council, Centrum Sztuki Współczesnej ŁAŹNIA
fot. Daria Szczygieł

Marek Krześniak: Co było punktem wyjścia przy tworzeniu tej wystawy?

Agnieszka Kulazińska: Trauma i to jak społeczeństwo polskie i brytyjskie przeżywają różne traumatyczne wydarzenia. Początek prac nad wystawą to był szczególny moment – rok 2022, czas pocovidowy, wojna w Ukrainie, fala populizmu przetaczająca się przez Europę. Do tego coraz bardziej odczuwalna zmiana klimatu. Pojawiło się więc pytanie: „Co się dzieje z naszymi społeczeństwami?”. Jak my, jako dwie różne wspólnoty, odpowiadamy na wyzwania współczesności? Tworząc wystawę  ważne było, aby nie skupiać się tylko na negatywnych emocjach i mówieniu, że jest źle. Pojawiło się więc angielskie słowo „recover”, czyli jak odbudować siły po tym wszystkim, jak odnaleźć się w tych kryzysach, jak zdefiniować się na nowo w zmianach, które są nieuchronne.

Zmiany stały się tytułem.

Pomysły na tytuł wystawy były bardzo różne: „Dialogi o niestabilności”, „Raj został utracony”...
Jednak przy pracach nad ekspozycją ciągle wracał  wers z piosenki „Changes” wykonywanej przez Davida Bowie: „Ch-ch-ch-changes. Turn and face the strange”, czyli „Zmiany. Odwróć się i spójrz na to co nieznane”. Dla mnie była to jednak bardzo luźna inspiracja. Ekspozycja nie odnosi się do całej piosenki, tylko do tego jednego wersu, ponieważ pokazuje on pewną gamę emocji, które towarzyszą zmianom. Z jednej strony jest to lęk, a z drugiej nadzieja i ekscytacja na coś nowego.

Jaki miała pani wpływ na to, które prace są wystawiane?

Wyboru prac dokonywałam w dyskusji z kuratorkami z The Box i z osobami odpowiedzialnymi za Kolekcję British Council. To był długi dialog i oglądanie różnych dzieł. Udało mi się odwiedzić magazyn Kolekcji i śmieję się, że był on jak wielki sklep ze słodkościami, gdzie nie wiadomo, po który cukierek sięgnąć.

Dużo zostało jeszcze cukierków, które chciałoby się rozpakować?

Ooo tak. Było tego sporo. Są jeszcze prace, które można by dodać do wystawy, ale niestety nasze ograniczenia przestrzenne – ale też możliwości percepcji widzów – zmusiły do zawężenia wyboru. Chodziło też o to, aby pewne rzeczy mocniej wybrzmiały.

Co zatem możemy zobaczyć w CSW Łaźnia?

Na gdańskiej wystawie prezentujemy prace 23 artystek i artystów. Ponad 50 prac z Kolekcji British Council, wykonanych w różnych technikach. Wystawa odbywa się w dwóch budynkach: większość prac można zobaczyć w CSW ŁAŹNIA 1, na Dolnym Mieście przy ul. Jaskółczej 1, a w CSW ŁAŹNIA 2, w Nowym Porcie, przy ul. Strajku Dokerów 52 prezentujemy trzykanałowe wideo Johna Akomfrah pt. „Unfinished conversation” (Niedokończona rozmowa). Trwa ono około 45 minut i poświęcone jest postaci pochodzącego z Jamajki Stuarta Halla, jednego z ważniejszych kulturoznawców w Wielkiej Brytanii. Z jednej strony ta instalacja pokazuje jego biografię, ale z drugiej strony odnosi się do stworzonej przez niego koncepcji tworzenia tożsamości, która jest nigdy niedokończoną rozmową. 

Jaki jest zamysł: lepiej zacząć oglądanie wystawy od Dolnego Miasta czy od Nowego Portu? 

Myślę, że nie ma to znaczenia. Jedynie należy wziąć pod uwagę, że w ŁAŹNI 2 trzeba poświęcić 45 minut, żeby w pełni zobaczyć tę pracę. 

Wśród autorów wystawianych w ŁAŹNI 1 są znane nazwiska…

Prezentujemy prace bardzo znanych artystów jak Damien Hirst, Rachel Whitread czy Mona Hatoum, ale i takich jak Grayson Perry, którzy do tej pory nie mieli w Polsce wystawy. Wybierając artystów nie chcieliśmy epatować nazwiskami, ale zestawić prace w taki sposób, żeby nawiązał się pewien dialog. Wystawa podzielona została na cztery sekcje. W każdej starałam się stworzyć mikronarrację, związaną z pytaniami, które były punktem wyjścia doboru prac. 

Jakie to pytania?

  1. Czy jesteś gotowy/a na zmianę? W jaki sposób zmieniają się nasze miasta, nasze najbliższe otoczenie, w jaki sposób zmienia się język sztuki, chociażby przez to, że nasze społeczeństwa stają się coraz bardziej multikulturowe.
  2. Jak kształtujemy wspólnotę? Czyli wokół czego się jednoczymy, czy są to jakieś symbole, przedmioty czy mity. Do tej sekcji można też zaliczyć wideo Johna Akomfrah w CSW ŁAŹNIA 2, które mówi o kształtowaniu się tożsamości jednostki.
  3. Czy się boisz? Tu chodzi głównie o konflikty i ich obecność w naszym życiu współczesnym. Prace nie odnoszą się do jednej konkretnej wojny, ale pokazują, jak nawet te historyczne konflikty są ciągle obecne w takich rzeczach jak np. fragment krajobrazu czy znana piosenka.
  4. Czy ci zależy? Ostatnia sekcja mówi o zmianie klimatu. Tu narracja zbudowana została wokół zachwytu nad pięknem natury, ale  też pytaniu czy jesteśmy gotowi to wszystko stracić.
Duża grupa ludzi w galerii, z tyłu na ścianach wielkoformatowe kolorowe gobeliny
CHANGES. Gobeliny Greysona Perry'ego na wystawie prac z kolekcji British Council, Centrum Sztuki Współczesnej ŁAŹNIA
fot. Daria Szczygieł

Czy pani ma swoje ulubione prace na tej wystawie?

Grayson Perry i jego sześć gobelinów z cyklu „Próżność drobnych różnic” przepełnionych nawiązaniami do renesansowego malarstwa. Uwielbiam Hew Locke'a i jego pracę „Burke” z pytaniem, co wiemy o ludziach, którym stawiamy pomniki. Świetny jest Samson Kambalu i jego wideoperformanse. Duże wrażenie robi Larry Achiampong, który w filmie „Relikt 2” pokazuje, że zmiany mogą doprowadzić do czegoś zupełnie nowego, co pozwoli zupełnie inaczej spojrzeć na naszą historię, na nasz świat.

Każdy kto obejrzy wystawę, będzie miał inne odczucia i odbierze ją po swojemu – wiadomo, ile osób, tyle interpretacji. Ale jaki był pani cel, jako kuratorki?

Użyję terminu zaczerpniętego ze sztuki ogrodniczej, który brzmi „aha” i oznacza granicę ogrodu. Dla mnie to bardzo symboliczne. Jeżeli wyobrazimy sobie ogród w stylu francuskim, gdzie natura została podporządkowana geometrii, i ktoś przechadza się po tym ogrodzie rozkoszując się porządkiem, to nagle dociera do granicy i wtedy mówi: „Aha, to koniec”. Dla mnie ważne było pytanie, czy my nie zbliżamy się do momentu społecznego „aha”, do momentu przebudzenia. Jak to jest z tym naszym porządkiem? Czy on istnieje? I jakie mamy emocje z tym związane? Bo chodzi o to, by tę wystawę odbierać głównie na poziomie emocjonalnym.

Wystawa stawia dużo pytań. A czy daje odpowiedzi?

Mam nadzieję, że odbiorcy znajdą w sobie odpowiedzi. Rzeczywiście, stawiamy tu sporo pytań, ale ja nie chcę udawać, że mam na nie odpowiedzi, albo że sztuka ma odpowiedzi. Sztuka nie ma siły, by zmieniać świat, ale ma moc, by przeobrazić coś w pojedynczym człowieku. Może zmienić nasz sposób patrzenia, jak postrzegamy i odbieramy to, co nas otacza. 

CSW_Łaźnia_7.JPG
Okulary 3D przydają się, by w pełni docenić pracę MAKE TOFU NOT WAR (Goshka Macuga, 2018). Wystawa prac z kolekcji British Council, Centrum Sztuki Współczesnej ŁAŹNIA. Courtesy of the artist and Kate MacGarry, London.
fot. Daria Szczygieł

Wystawa to kolejny dobry powód, by odwiedzić obszar rewitalizacji w Gdańsku. Potrwa do 24 sierpnia 2025 r.

Więcej o niej u nas: Dialog Wielkiej Brytanii i Gdańska. Zobacz nową wystawę w Łaźni

i na stronach CSW ŁAŹNIA: Changes. Wystawa prac z kolekcji British Council