Setne urodziny Jadwigi Burczyk świętowano w Domu Gościnnym sióstr brygidek w Oliwie, w obecności rodziny oraz prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz. Jubilatka podkreśla, że jej receptą na długowieczność jest radość z życia, dobre samopoczucie i spokojna atmosfera w domu, bez awantur i wulgaryzmów. Zwraca uwagę na brak nałogów, unikanie kawy i alkoholu oraz codzienne spacery na świeżym powietrzu, także w starszym wieku. Urodzona w 1925 r. w Greifswaldzie, dzieciństwo spędziła w Bełchatowie, przeżyła trudny okres wojny, a po maturze w Piotrkowie Trybunalskim w 1949 r. przeniosła się na stałe do Gdańska. Pracowała najpierw w Urzędzie Miejskim, a następnie przez kilkadziesiąt lat w zakładach chemicznych Fregata w Oliwie, łącząc życie zawodowe z wychowaniem dwóch synów. Obecnie mieszka na Jasieniu z wnuczką i jej rodziną, dużo czyta, interesuje się historią, regularnie śledzi prasę, programy informacyjne i teleturnieje.