Mistrz i lider przyjeżdża do Gdańska
Łomża Industria Kielce (przez wiele lat Vive Kielce) to najbardziej utytułowany polski klub w męskiej piłce ręcznej: 19-krotny mistrz Polski (od 2012 nieprzerwanie), 17-krotny zdobywca Pucharu Polski, triumfator Ligi Mistrzów w 2016 roku.
Kielczanie prowadzą bez straty punktu w tegorocznych rozgrywkach PGNiG Superligi (na drugim miejscu także z kompletem punktów Orlen Wisła Płock). W Lidze Mistrzów walczą o drugie miejsce premiowane awansem do kolejnej rundy. W czwartek, 6 października, pokonali u siebie THW Kiel 40:37. Cały zespół zagrał kapitalne zawody, fantastycznie w bramce spisywał się Andreas Wolff, w ataku najskuteczniejszy był Alex Dujszebajew.
Dwa dni po tym spotkaniu - w sobotę, 8 października - mistrzowie Polski przyjadą do Gdańska na mecz z rewelacją tegorocznych rozgrywek, Torus Wybrzeże.
Po Barcelonie też było ciężko
Czy gdańszczanie mogą liczyć na słabszy dzień i zmęczenie utytułowanego rywala?
- Pamiętamy mecz w Kwidzynie, gdzie graliśmy zaraz po spotkaniu z Barceloną. Było strasznie, byliśmy bardzo zmęczeni, ale wygraliśmy (35:30). Jeśli na koniec sezonu chcemy być mistrzami Polski, musimy iść krok po kroku i wygrywać każdy kolejny mecz - zaznaczał Chorwat Igor Karacić, środkowy rozgrywający kieleckiej drużyny, który w spotkaniu z THW Kiel trzykrotnie wpisał się na listę strzelców. - Kiedy grasz dwa spotkania w 48 godzin, nie ma czasu na przygotowania. W Gdańsku musimy skupić się tak, jak w końcówce meczu w Kwidzynie.
- Będzie ciężko, ale jesteśmy już przyzwyczajeni do takiego kalendarza. Organizm to jednak organizm, zawsze potrzebuje trochę czasu. Na szczęście z THW Kiel graliśmy w domu, więc nie musimy podróżować dwa razy - dodaje Talant Dujszebajew, szkoleniowiec Łomży Industria. - Wybrzeże bardzo dobrze rozpoczęło rozgrywki. Mocnym punktem jest Miłosz Wałach, dobrą pracę wykonuje Mariusz Jurkiewicz. To młody, głodny sukcesów zespół, który jest dobrze przygotowany i na początku rozgrywek jest prawdziwą sensacją.
Biletów na mecz już nie ma
Spotkanie Torus Wybrzeże z Łomżą Industria rozpocznie się w sobotę, 8 października, w hali Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu o godz. 16.00. Przygotowano 1 500 biletów. Jak informuje gdański klub, wszystkie zostały już wyprzedane. W Gdańsku na meczu piłki ręcznej dawno nie było takiej sytuacji.
Torus Wybrzeże wygrał do tej pory cztery mecze. W poprzedniej kolejce przegrał na wyjeździe z Arged KPR Ostrovią po rzutach karnych, choć prowadził 5 golami.
- W drugiej połowie meczu w Ostrowie Wielkopolskim straciliśmy przewagę i można to tłumaczyć brakiem doświadczenia większości z nas - przyznał Jovan Milicević, rozgrywający Torus Wybrzeże i dodał o najbliższym meczu z Łomżą Industria: - Przyznam, że nigdy nie grałem przeciwko tak dobrej drużynie. Wierzę w nas oraz w to, że doping kibiców nas poniesie.