• Start
  • Wiadomości
  • Gdańscy radni Platformy pytają: kto powstrzyma Kołakowską?!

Gdańscy radni Platformy pytają: kto powstrzyma Kołakowską?!

Radni PO z Gdańska protestują przeciwko chamskiemu językowi Anny Kołakowskiej, radnej PiS. Chcą wiedzieć, czy język nienawiści - wzywanie do golenia głowy posłanki PO Pomaski - to teraz oficjalny język i styl wypowiedzi partii rządzącej w Polsce
23.05.2016
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Radni PO ze zdjęciami dokumentującymi działalność Anny Kołakowskiej i jej córki. Pierwsza z lewej Aleksandra Dulkiewicz, przewodnicząca klubu PO w radzie miasta.

- To jest po prostu chamstwo! - mówi przewodniczący Rady Miasta Gdańska Bogdan Oleszek z PO. Odnosi się do piątkowego wpisu na Facebooku gdańskiej radnej PiS Anna Kołakowskiej, która napisała pod adresem posłanki PO z Gdańska Agnieszki Pomaski: “trzeba to coś złapać i ogolić na łyso”. Dlaczego? Bo w piątek na mównicy sejmowej Pomaska podarła kartkę z właśnie przegłosowaną przez PiS i partię Kukiz'15 nową uchwałą o suwerenności Polski.

Ten wpis spotkał się z żywą reakcją mieszkańców Gdańska i władz miasta. Przeciwko coraz powszechniejszej mowie nienawiści zaprotestowali w poniedziałek także gdańscy radni Platformy Obywatelskiej na specjalnie zwołanej konferencji prasowej. Przyszli z wydrukowanymi zdjęciami pokazujacymi aktywność facebookową i uliczną Anny Kołakowskiej i jej córki Marii.

- Wpis radnej Kołakowskiej o Pomasce to jest zwykłe chamstwo - powiedział przewodniczący Rady Miasta Gdańska Bogdan Oleszek. - Golnenie głowy odwołuje się przecież do metod stosowanych przez polskie podziemie wobec zdrajców w czasie II wojny światowej. To, co napisała Kołakowska jest przerażające. To wzywanie do nienawiści i przemocy. To nie licuje z godnością radnego! 

Aleksandra Dulkiewicz, przewodnicząca klubu PO w radzie miasta, zaapelowała do Grzegorza Strzelczyka, przewodniczącego klub PiS w radzie, oraz posła Janusza Śniadka, szefa PiS na Pomorzu, o zajęcie oficjalnego stanowiska w tej sprawie: - Chcemy wiedzieć, czy mowa nienawiści i tego typu język to oficjalna polityka partii rządzącej?! Jako mieszkańcy Gdańska i Polski czujemy się zaniepokojeni takim językiem - mówi Dulkiewicz.   

Ponadto radni z PO odnieśli się do obecności radnej Anny Kołakowskiej na kontrmanifestacji przeciwko Marszowi Równości. - Radna wzięła udział w nielegalnej manifestacji, bo zamieszki z policją miały miejsce już po rozwiązaniu legalnej manifestacji narodowców - mówi Dulkiewicz. - Poza tym ze zdjeć wynika, że Anna Kołakowska i jej córka Maria były agresywne wobec policji. Proszę mi nie mówić, że "czekały na tramwaj", jak mówią ich obrońcy.  

Radni PO uznali, że minister spraw wewnętrznych Mariusz Błaszczak z PiS trzyma - jak to powiedział przewodniczący Oleszek - stronę zadymiarzy, a nie policji, bo jeszcze przed wynikiem zapowiedzianej kontroli w gdańskiej policji wypowiedział się w obronie córki radnej Anny Kołakowskiej, która została zatrzymana przez policję w czasie sobotniej zadymy w Gdańsku. Błaszczak nazwał zachowanie gdańskiej policji “nieakceptowalnym”.

- Czy według ministra z PiS policja ma trzymać stronę jego kolegów i koleżanek partyjnych z PiS oraz ich rodzin, a nie dbać o bezpieczeństwo zwykłych obywateli? - pyta Dulkiewicz. - Naszym zdaniem gdańska policja zachowała się w tej sytuacji bardzo dobrze.

Co na to Grzegorz Strzelczyk, przewodniczący klubu PiS w Radzie Miasta Gdańska? - Posiedzenie klubu mamy w przyszły poniedziałek i wtedy być może tym konkretnym wpisem radnej Kołakowskiej się zajmiemy - mówi Strzelczyk. - Ze swojej strony mogę powiedzieć, że ten wpis o goleniu na łyso jest to “metafora historyczna”, może nie najszczęśliwsza, ale jednak metafora, a nie prawdziwa groźba. A radnym PO radzę więcej umiaru i mniej hipokryzji. Gdzie były ich protesty, gdy Radosław Sikorski mówił o “dożynaniu watahy”?! Gdzie byli, gdy Janusz Palikot, wtedy jeszcze w PO, stale nas obrażał, a PO mówiła, że elektorat PiS wymrze jak dinozaury? Mniej hipokryzji i więcej zdrowego rozsądku życzę też posłance Pomasce, która chyba dała w sejmie demonstrację swojego stosunku do suwerenności kraju. Tak zresztą wyglądała polityka zagraniczna PO przez osiem lat: utrata suwerenności Polski wobec Brukseli i Berlina. 


TV

120-letnia kamienica jak nowa