Trzy gdańskie pustułki zostaną zaobrączkowane

Obrączkowanie odbędzie się w asyście straży pożarnej, która użyczy podnośnika koszowego. Na miejscu będzie też obecna lekarz weterynarii Beata Lalik, prowadząca na przedmieściach Elbląga specjalistyczny ośrodek rehabilitacji dzikich zwierząt, która spróbuje zdiagnozować najmniejsze i najsłabsze z czworga piskląt, mające kłopoty z poruszaniem się.
Dzięki podnośnikowi PSP możliwe będzie także zdemontowanie kamery, która od wiosny ubiegłego roku pokazywała życie pustułek (http://przystan.pomorskie.pl/index.php/en/pustulki-z-oruni-on-line/20-kamera/104-podglad-z-kamery.html). Kamera zostanie przeniesiona na ujście Wisły w rejon Mewiej Łachy i będzie służyła do obserwacji sieweczek obrożnych. Będzie to jej trzecia lokalizacji, ponieważ przed dwoma laty kamera znajdowała się przy kościele św. Trójcy, w którym gniazdo pustułek zajęła kacza rodzina (więcej o tym poniżej).

„Falco gedanense, czyli pustułka z gdańskiego zaułka”
Dwa lata temu rozpoczęło program wspierany finansowo przez Miasto Gdańsk (blisko 30 tysięcy złotych), mający na celu wprowadzenie ptaków drapieżnych do miasta. Autorką programu jest gdańszczanka Justyna Manuszewska z Fundacji Centrum Pomocy Dzikim Zwierzętom, która przygotowała go dla organizacji Gdański Animals TPZ. W ramach programu „Falco gedanense” rozmieszczono specjalne budki lęgowe dla sokoła miejskiego, jak nazywa się pustułkę (Falco tinnunculus). Wprowadzenie tych drapieżników do miasta zmniejsza populację gołębi i pozwala na zachowanie różnorodności biologicznej.
- W ramach miejskiego grantu na zwiększanie bioróżnorodności, Gdańsk zakupił 10 budek wraz ze specjalnie zaprojektowanymi, spawanymi na wymiar konkretnego budynku - stelażami, dzięki którym nie trzeba było naruszać w żaden sposób ocieplonych elewacji. Dodatkowe 11 kupiliśmy dzięki wsparciu sponsora – mówi Justyna Manuszewska. – Budki lęgowe zostały umieszczone na gdańskich osiedlach oraz na Bazylice WNMP (Kościele Mariackim). Dane ewaluacyjne – jak się fachowo o nich mówi – efektu ekologicznego po pierwszym i drugim sezonie lęgowym są więcej niż rewelacyjne, pozytywnie zaskakując wiele osób z branży ornitologicznej. Skrzynki lęgowe zostały szybko zasiedlone przez pustułki, które w poprzednim sezonie łącznie wyprowadziły one co najmniej 12 młodych. W tym roku doszły kolejne zasiedlone przez pustułki lokalizacje, co wykazał bieżący monitoring terenowy.
Obecnie liczebność pustułek w Gdańsku szacuje się na około 50 par lęgowych.

Kaczka podsiadła pustułkę
W 2014 roku kaczka postanowiła przywłaszczyć gniazdo pustułek na murze gdańskiego kościoła św. Trójcy i złożyć w nim jaja. Gdy wykluły się małe kaczęta, strażacy ewakuowali kaczą rodzinę, ponieważ gniazdo ulokowane było na wysokości ponad 22 metrów. Kaczki zaraz po wykluciu opuszczają gniazdo, samica prowadzi młode do najbliższej wody, w tym wypadku do Motławy. Skok mógłby zakończyć się tragicznie, podobnie jak piesza wędrówka kaczątek do zbiornika wodnego – dlatego właśnie podjęto decyzję o ewakuacji kaczej mamy i dziesięciu małych kaczątek na Olszynkę w bezpośrednie sąsiedztwo kanału, gdzie mogły znaleźć nowe, bezpieczne schronienie.

Pustułki na FB
Pustułki z Oruni mają swoją stronę także na Facebooku, gdzie znajdziemy wiele ciekawych informacji, w tym z akcji przeprowadzonej 22 czerwca na Suchaninie: na zlecenie gdańskiego RDOŚ zdemontowano fragment długości kolców przeciwko gołębiom, by nie stanowiły niebezpiecznej pułapki dla młodych pustułek przy ćwiczeniach przez nie skrzydeł i potem przy powrocie do gniazda po wykonaniu inauguracyjnych lotów. Więcej na https://www.facebook.com/pustulkizoruni/