Podczas przerwy na lunch cztery współpracowniczki zakradają się na strych, gdzie ich wzajemne niesnaski zapoczątkują całą serię różnorakich konfliktów. Nieodwzajemniona miłość i surrealistyczne sny o niewypowiedzianych pragnieniach dają ujście stłumionym instynktom bohaterek, ujawniając jednocześnie szyderczo egzystencjalną szarą strefę pełną niepokojących pytań podgrzewających i tak już napiętą atmosferę.
Tarcia pomiędzy osobami zamkniętymi w niewielkich przestrzeniach to ponadczasowy problem, który dotyka przedstawicieli naszego gatunku od niepamiętnych czasów, w których zaczęliśmy zamieszkiwać jaskinie. LOFT przypomina nam o tym, że nawet w świecie współczesnym wciąż zmagamy się z tą pierwotną kwestią. W wielu sytuacjach zagadnienie napięcia psychologicznego jest bardziej problematyczne od jego przyczyny, a poddani mu ludzie szybko tracą umiejętność odróżniania rzeczy trywialnych od istotnych i tych „ledwie” egzystencjalnych.
LOFT przedstawia kobiety chaotyczne, ale i panujące nad wszystkim; bohaterki pełne pasji, ale i uginające się pod ciężarem powściągliwości.
Na scenie swoją silną osobowość sceniczną pokażą aktorki i tancerki: Henriette Hamli, Nora Svendsgaard, Malika Berney, Anna Benedicte Andresen. W warstwie fabularnej LOFT odznacza się świeżą nieprzewidywalnością, którą wykorzystuje, by w dużym zbliżeniu ukazać ludzkie (a zwłaszcza kobiece) życie.
Spektakl LOFT aż kipi od wisielczego humoru, który jawi się w nim jako mechanizm obronny.
