• Start
  • Wiadomości
  • Żużel i covid - artystyczne inspiracje Stefana Kornackiego w budynku Dyrekcji Stoczni

Żużel i covid - artystyczne inspiracje Stefana Kornackiego. Kolektyw Pogoda zaprasza do Stoczni 

Od piątku, 26 lutego 2021, w budynku Dyrekcji Stoczni Cesarskiej oglądać możemy prace Stefana Kornackiego, współczesnego artysty multimedialnego i performera. Wystawa obejmuje około 40 prac - malarskich, graficznych, filmowych i utworów poetyckich powstałych w ciągu ostatnich trzech lat, a nawet wczoraj. W ten sposób daje o sobie znać, uformowana kilka miesięcy temu, nowa interdyscyplinarna formacja artystyczna Kolektyw Pogoda, której liderem jest Mariusz Waras. Wystawa potrwa do 15 marca.
25.02.2021
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Stefan Kornacki, TAŚMA. Żużlowa liga COVID-19, Sezon II. Najszybsza wystawa  do obejrzenia w budynku budynku „Dyrekcji” Stoczni Cesarskiej od 26 lutego do 15 marca 2021 r. Wstęp bezpłatny
Stefan Kornacki, "TAŚMA. Żużlowa liga COVID-19, Sezon II. Najszybsza wystawa" do obejrzenia w budynku „Dyrekcji” Stoczni Cesarskiej od 26 lutego do 15 marca 2021 r. Wstęp bezpłatny
fot. mat. Kolektyw Pogoda



 

Anna Umięcka: - Swoją pierwszą wystawę w Gdańsku, organizowaną wraz z Kolektywem Pogoda, nazwałeś “Taśma”, co w nomenklaturze żużlowej oznacza falstart. Uważasz, że zbyt szybko na wystawę? Za wcześnie na sztukę? Jak mamy to rozumieć?

Stefan Kornacki*, poeta, malarz, grafik, artysta multimedialny: - Moje działania w Gdańsku były przekładane kilka razy z powodu pandemii i do końca nie byliśmy pewni, czy w ogóle uda się coś zrobić. W końcu zdecydowaliśmy się, ale mimo wszystko uważam, że to falstart, bo wymiar wystawy będzie niepełny, inny. Rok temu o tej porze zaprosilibyśmy 200 osób, byłaby pełna sala… “Taśma” oznaczająca “falstart" sugeruje, że obudziliśmy się w nowej rzeczywistości i w niej musimy zacząć tworzyć sztukę.

 

Stefan Kornacki jest absolwentem Wydziału Sztuk Pięknych UMK w Toruniu (grafika). Zajmuje się instalacją, performance, polimediami
Stefan Kornacki jest absolwentem Wydziału Sztuk Pięknych UMK w Toruniu (grafika). Zajmuje się instalacją, performance, polimediami
mat. Kolektyw Pogoda

 

W budynku Dyrekcji Stoczni Cesarskiej zobaczymy około 40 prac, wiele nich ma żużlowe konotacje. Ten sport jest częstą inspiracją twoich prac, słowo pojawia się nawet w podtytule wystawy. Powiedziałeś, że zaistniał w twoim życiu dzięki ojcu, który był spikerem i dziennikarzem sportowym.

- Żużel traktuję jako inspirację totalnie abstrakcyjną. Jest symbolem pewnego etapu w życiu, który jako dziecko mocno przeżywałem. Bardzo mocno pojawił w lockdownie, wraz z powrotem do szkiców, dziecięcych wręcz. Stwierdziłem więc, że może stać się ciekawą metaforą do zobrazowania covidowego czasu.

Nie byłem zresztą pierwszym artystą, który - gdy wszystko się zamknęło - powrócił do pierwocin artystycznych: malowania, rysunku, szkiców. Wielu artystów, którzy na co dzień poruszają się w mediach współczesnych, bardziej rozbuchanych, jak instalacje, reżyseria - cofnęło się w tym czasie do źródeł. Może nie nazwałbym tego etapem akademickim, ale zaczęliśmy szukać jakiejś autorefleksji. 

Jestem artystą, który używa nowych mediów, więc sytuacja, w której pokazuję malarstwo, rysunek i grafikę jest dla mnie powrotem do klasyki, wręcz czasów studenckich. Piszę dużo poezji, na wystawie pojawi się też poezja na temat żużla. Będzie więc dużo klasycznych technik pokazanych w totalnie współczesnym świetle. 

Teraz właśnie wjeżdżamy na teren Stoczni [od red.: Cesarskiej] i będziemy drukować grafiki. Całą noc robiłem matrycę, zastosujemy metodę wklęsłodruku, ale jako prasy mamy zamiar użyć… jeepa [śmiech]. Nigdy w życiu nie odbijałem w taki sposób grafik!


Szkoda, że nie mogę tego zobaczyć... Ale mówisz o pewnego rodzaju regresie. Może powrót do podstawowych form i dawnych tematów to odpowiedź na stres?

- Tę inspirację wygrzebałem z dzieciństwa. Zdarzało mi się wykorzystywać żużel w sztuce już wcześniej, bo jest to taki dziwny sport! Sport w ogóle jest fenomenem w sztuce. Tworzy zupełnie niezrozumiałe i abstrakcyjne zjawiska. Wydaje mi się, że wciąż jest ciekawym polem do eksplorowania artystycznego, ale w niedosłowny sposób. Nie mówię o barwach klubowych czy rywalizacji. Jako artysta bawię się formą - wyciągam najciekawsze elementy i łączę w abstrakcyjną całość. Sama postać żużlowca, rodzaj personifikacji - bardzo lubię ją rysować, na przykład wypadki żużlowe. One pomagały mi w rozwiązywaniu pewnych etapów w życiu. 


Stefan Kornacki podczas pracy nad wystawą: - Całą noc robiłem matrycę, zastosujemy metodę wklęsłodruku, ale jako prasy mamy zamiar użyć… jeepa! Nigdy w życiu nie odbijałem w taki sposób grafik!
Stefan Kornacki podczas pracy nad wystawą: - Całą noc robiłem matrycę, zastosujemy metodę wklęsłodruku, ale jako prasy mamy zamiar użyć… jeepa! Nigdy w życiu nie odbijałem w taki sposób grafik!
fot. mat. Kolektyw Pogoda


Odbijanie grafik w motoryzacyjnym stylu: zamiast prasy - jeep
Odbijanie grafik w motoryzacyjnym stylu: zamiast prasy - jeep
fot. mat. Kolektyw Pogoda



Czy na wystawie pojawią się tylko najnowsze prace z okresu pandemii czy również wcześniejsze?

- Wystawa będzie bogata i w treści, i w formie. Wiele szkiców jest sprzed trzech lat, wiele prac powstało wczoraj, część powstanie jeszcze dzisiaj. Jak w nazwie - “Najszybsza wystawa”, bo żużel rządzi się prędkością, a my też bardzo się spieszymy i robimy wiele rzeczy tu i teraz. Są rzeczy starsze, wiele powstaje ad hoc, bo do końca nie wiedzieliśmy czy się uda, ale pomyśleliśmy: “raz się żyje!” W sumie zobaczymy około 40 prac. Specjalnie na wystawę muzyczne, 60 sekundowe kompozycje przygotowali Cezary Ostrowski (muzyk i producent z Poznania), Michał Bryndal (żużlowe solo na perkusji, na codzień perkusista WW), Homo Faber (z Edynburga) oraz Szymon Weiss (producent i kompozytor z Wwa) - lista muzyków będzie się powiększać, a ścieżka muzyczna będzie elementem wystawy.

 TAŚMA. Żużlowa liga COVID-19, Sezon II. Najszybsza wystawa Stefan Kornacki
"TAŚMA. Żużlowa liga COVID-19, Sezon II. Najszybsza wystawa" Stefan Kornacki
fot. mat. Kolektyw Pogoda



Co jest dla ciebie ważniejsze przy konstruowaniu wystawy - emanacja wnętrza czy wpływ, jaki chciałbyś wywrzeć na widza?

- Na co dzień w działaniach, które realizuję jestem skupiony na tym, aby wpłynąć na widza. Na tym się koncentruję tworząc instalacje, grając koncert. Ale tym razem - będę totalnym egoistą. Oczywiście, tak tworzymy ekspozycję, aby była atrakcyjna a widz zrozumiał, co mam w głowie, ale uważam, że podejście: “pokażę swoją bardzo prywatną stronę, której sam do końca nie rozumiem” - jest trochę egoistyczne. 

 

Mamy więc szansę odkrywać ją razem z tobą!

- Owszem i szczerze mówiąc, bardzo rzadko sobie na to pozwalam. Zazwyczaj, konstruując wystawę czy inne działania skupiam się na tym, aby przekaz był czytelny, żeby widz wiedział od razu, o co mi chodzi. Teraz pozwalam sobie na małą nonszalancję - uzewnętrznienie prywaty, wewnętrznego notatnika. Może dlatego, że temat jest bardzo abstrakcyjny i prywatny? Porównałbym go do poezji, czyli przestrzeni niemierzalnej, absurdalnej.

Zostaliśmy postawieni pod ścianą i doszedłem do wniosku, że warto to zrobić. Bo jak nie teraz, to kiedy? Może już nie być na to czasu.


Stefan Kornacki, Zawodnik, który próbował objechać  Ziemię Po Zewnętrznej
Stefan Kornacki, "Zawodnik, który próbował objechać Ziemię Po Zewnętrznej"
fot. Stefan Kornacki



Wystawa powstaje na terenie byłej Stoczni Gdańskiej [w budynku Dyrekcji] , która jest dla mieszkańców Trójmiasta miejscem wyjątkowym. Nie tylko ze względu na oryginalną industrialną architekturę, ale przede wszystkim na idee, które tu się wykuwały - wolność, solidarność, demokratyczny porządek. Jestem ciekawa, czy ty jako osoba z zewnątrz, czujesz ich obecność? Czy one jeszcze działają?

- Nie jestem taki całkiem z zewnątrz. Jako dziecko przyjeżdżałem do Gdańska, bo moja rodzina mieszka w Nowym Porcie, ale (szczerze mówiąc) dopiero teraz, jako dojrzały facet odnowiłem ten kontakt. Abstrahując od samej Stoczni, naznaczonej historycznie i niosącej za sobą symbol pewnej niezależności, moje wrażenia odnośnie Gdańska nazwałbym takim... wentylem, “przewiewem”... 

 

Faktycznie, nieźle tu wieje.

[śmiech] - Faktycznie wieje i powietrze jest świeższe, ale pierwsze co rzuciło mi się w oczy, gdy przyjechałem w ubiegłym roku, to inne relacje międzyludzkie. Ludzie na północy są zdecydowanie bardziej otwarci. Mają takie normalne podejście. Pierwszy przykład: drukowałem coś w punkcie ksero i od razu nawiązała się super rozmowa z panią, która go prowadziła. 

Coś ze sobą niesie ta bliskość morza i chyba dlatego ludzie z Gdańska i Trójmiasta wkurzali się, że ktoś chce im coś bezsensownego narzucać.

To kiedy się przeprowadzasz?

[śmiech] - Wielu moich kolegów już tak zrobiło, ja na razie zostanę w Gdańsku przez najbliższy tydzień, bo zaplanowaliśmy oprowadzania kuratorskie po wystawie. Zachęcam, żeby śledzić nasze wydarzenie na FB, gdzie będziemy o wszystkim informować. Musimy być elastyczni ze względu na covid, ale pozwalamy też sobie na to, aby wystawa zmieniała swój wymiar. Nie zamykamy się tylko w obrębie wernisażu, możemy coś do niej dodawać, powiększać o dodatkowe prace: wideo, inne wariacje. Wernisażu oficjalnego nie będzie, wystawa potrwa od 26 lutego do 13 marca 2021 r.

 

Stefan Kornacki, "TAŚMA. Żużlowa liga COVID-19, Sezon II. Najszybsza wystawa" do obejrzenia w budynku budynku Dyrekcji Stoczni Cesarskiej, ul. Doki 1, od 26 lutego do 15 marca 2021 r. Wstęp bezpłatny.


*Stefan Kornacki
to artysta multimedialny. Twórca grupy muzycznej Ser Charles oraz duetu Stop, Laureat „Talentów Trójki” przyznawanych przez Program 3 Polskiego Radia kategorii sztuki wizualne, wyróżniony tytułem „Kulturysta”, przyznawanym przez Radiowy Dom Kultury. Absolwent grafiki na WSP UMK w Toruniu. 

Obecnie pracuje nad Inscription Project (cykl instalacji oraz działań w przestrzeni miejskiej z wykorzystaniem zdemontowanych napisów oraz neonów), Local News - akcji z pogranicza sztuki zaangażowanej społecznie oraz krytycznej - jedno z działań „Nie stawiajcie mi pomników” można było zobaczyć w głośnym, czeskim filmie „Jak Bóg szukał Karela”. Poszukuje nowej przestrzeni dla poezji w projektach “Szerokości” oraz “Wiersze dla Biegaczy”. Jego prace można było zobaczyć m. in w Polsce, Portugalii, Niemczech, Estonii, na Ukrainie oraz w Indiach. Na co dzień jako grafik współpracuje m. in z „Nowym Tygodnikiem Kulturalnym”. Mieszka i tworzy w Warszawie.

Kolektyw Pogoda zajmuje się zarządzaniem szeroko pojętą kulturą. POGODA narodziła się na Stoczni Gdańskiej i działa głównie na jej terenie.

Stefan Kornacki, praca bez tytułu
Stefan Kornacki, praca bez tytułu
fot. Stefan Kornacki

 

Uwagi dotyczące zwiedzania: 

  • Wystawa jest wyłącznie na zaproszenia lub zgłoszenia pod adresem mariusz@waras.pl
  • Zwiedzający winni zachować pomiędzy sobą minimum 2 metrowe odstępy
  • Zwiedzający zobowiązani są do noszenia maseczek zakrywających usta i nos
  • Przy wejściu do budynku „Dyrekcji” Stoczni Cesarskiej zwiedzający zobowiązani są do dezynfekcji rąk i zmierzenia temperatury.
  • Liczba osób, które mogą jednocześnie przebywać na wystawie jest ograniczona.

 

TV

MEVO rozkręca wiosnę. Wsiadaj i jedź: do pracy, na uczelnię, na plażę