- Każdy obraz namalowany w wiekach XV-XVIII, pozornie przedstawiający nawet scenę rodzajową był głęboko religijny. Uprawiane w tamtych czasach malarstwo wyrażało treści filozoficzno-teologiczne - mówi historyk Beata Purc-Stępniak, kustosz z Oddziału Sztuki Dawnej Muzeum Narodowego w Gdańsku.
Historyczka poprowadzi spotkanie w ramach cyklu „Kierunek sztuka”, poświęconego wybranym artystom, zjawiskom artystycznym, a także zabytkom z kolekcji Muzeum Narodowego w Gdańsku. Zwłaszcza tym, z którymi związane są interesujące historie. Wykład odbędzie się w niedzielę 18 czerwca 2017 r., o godz. 12 i będzie zatytułowany „O moralności w wiekach dawnych”.
- Zaakcentowana tu będzie głównie moralność protestancka, na podstawie obrazów, które znajdują się w galerii malarstwa dawnego, holenderskiego, ale będziemy posiłkować się także obrazami z malarstwa flamandzkiego XVI i XVII wieku - dodaje Purc-Stępniak.
Za przykłady posłużą grafiki i malarstwo rodzajowe z tego okresu, ukazujące sytuacje dnia codziennego, w których uwidocznione są skłonności ludzi do popełniania pomyłek i szkodzenia sobie lub innym.
- Interesującym zapewne są z punktu widzenia dzisiejszego widza mogą wydać się dawne normy moralne, sposoby przestrzegania przed nagannym postępowaniem, uchybieniami i złym usposobieniem - mówi kustosz. - Sztuka niosła pouczenie, jak należy postępować, by widzieć swe ograniczenia i zalety, a także ćwiczyć wolę. Wśród wielu dóbr najistotniejsze było zaskarbienie nagrody w niebie. Ciekawym wydaje się w tym kontekście pytanie o miłość i jej wartość w życiu, bowiem istotna była rola religii w kanonie sztuki. Z punktu widzenia człowieka, ten, który wierzy, ma obowiązki wobec siebie i bliźnich, co wiąże się z ograniczeniem wolności i samodyscypliną. Jak pogodzić sens wolnej woli i wszechmoc bożą? To trudne zagadnienie otworzyło drogę wielu teologom i filozofom komentującym ten problem i odzwierciedlone zostało w malarstwie wieków dawnych.
Jak tłumaczy Purc-Stępniak nauczanie moralności za pomocą malarstwa odbywało się poprzez odwrotność rzeczy. - W tamtych czasach pokazując jak ludzie czynią zło lub jak mają skłonność do popełniania pomyłek, chciano nauczyć życia dobrego, godnego i cnotliwego - podkreśla. I przyznaje, że jej zdaniem to się udało. - Wszyscy znali tak zwane kody, które w tamtych czasach były w literaturze, sztukach teatralnych i w śpiewanych pieśniach.
Więcej na ten temat będzie można się dowiedzieć w niedzielę 18 czerwca 2017 r. o godz. 12, w Odziale Sztuki Dawnej Muzeum Narodowego w Gdańsku (ul. Toruńska 1). Wykład potrwa około godziny. Wstęp wolny.