Maj uważany jest za twardego i przebojowego policjanta. Zanim w 2013 r. został zastępcą komendanta wojewódzkiego policji w Gdańsku - pełnił kierownicze funkcje w Centralnym Biurze Śledczym w Warszawie. Jego przeniesienie do Gdańska komentowane było wówczas nieoficjalnie jako „zsyłka” spowodowana konfliktem personalnym na szczytach CBŚ.
- Jego nominacja na komendanta głównego jest przez wielu policjantów uważana za dobry znak - mówi jeden z gdańskich oficerów. - To fachowiec, który ma ogromną wiedzę i czuje etos służby.
W Komendzie Wojewódzkiej Policji w Gdańsku nadzorował pion kryminalny. W spadku po poprzedniku dostał wówczas m.in. sprawę Iwony Wieczorek. Z błędów i zaniechań, które popełniono zanim przyszedł do Gdańska, musiał się tłumaczyć m.in. przed kontrolerami NIK ze Szczecina.
- Świecił przed nimi oczami nie za swoje grzechy - mówi nasz informator. - Niestety, to co na początku sknocono przy sprawie Iwony Wieczorek może ostatecznie uniemożliwić wyjaśnienie, co się z nią stało.
Maj zajął miejsce dotychczasowego komendanta głównego policji, gen. insp. Krzysztofa Gajewskiego, który pełnił swoją funkcję od 12 lutego br. i został odwołany w czwartek, 10 grudnia. Wcześniej Gajewski był komendantem wojewódzkim policji w Gdańsku.
Maj ma 44 lata, pochodzi z Kalisza. Ukończył Akademię Rolniczą w Poznaniu, ale po studiach wybrał karierę w policji, do której wstąpił w 1996 r. Był m.in. twórcą i członkiem Zespołu ds. Uprowadzeń. Jest też współtwórcą algorytmu działań policji w obliczu porwań dla okupu. Dwukrotnie odznaczony przez prezydenta RP - Brązowym Medalem za długoletnią służbę i Brązowym Krzyżem Zasługi.
Jego awans na szefa polskiej policji jest bezpośrednio związany z niedawnym przejęciem rządów przez PiS. W piątek, 11 grudnia, nominację z podpisem premier Beaty Szydło wręczył Majowi w stolicy minister spraw wewnętrznych i administracji, Mariusz Błaszczak. Oficjalnego wprowadzenia nowego szefa do Komendy Głównej Policji w Warszawie dokonał Jarosław Zieliński, sekretarz stanu w MSWiA.