Teatr Szekspirowski już otwarty. Powracają „Wesołe kumoszki z Windsoru”
Każdego turystę odwiedzającego po raz pierwszy Gdańsk, na pewno nie pozostawi obojętnym intrygująca bryła budynku przy ulicy Wojciecha Bogusławskiego 1. To projekt słynnego włoskiego architekta Renato Rizzi, który inspirował się stojącą tu w XVII wieku Szkołą Fechtunku. Dlaczego więc zbudowano tu teatr? Ponieważ w dawnej szkole ćwiczono nie tylko pchnięcia szpadą, ale wystawiano również przedstawienia. Działał tu pierwszy publiczny teatr ówczesnej Rzeczypospolitej.
Gdański Teatr Szekspirowski otwarto w 2014 roku i na wzór swojej poprzedniczki wyposażono w scenę typu elżbietańskiego. Jakie walory ma taki układ sceniczny przekonać się mogli widzowie, którzy w sobotę, 18 lipca przyszli obejrzeć wznowione przedstawienie “Wesołe Kumoszki z Windsoru” Szekspira - pierwsze po ponownym otwarciu teatru.
Brawurowy spektakl w reżyserii Pawła Aignera, z wybitnymi rolami aktorów Teatru Wybrzeże, był przez widzów oblegany od dnia premiery. I nie inaczej było dzisiaj. Pomimo obostrzeń sanitarnych - w teatrze tylko połowa miejsc może być zapełniona, nie wolno stać wokół sceny, dostępne są tylko miejsca na galeriach, należy zachowywać dystans społeczny i zakrywać nos i usta maseczką - wszystkie bilety zostały wyprzedane. Na kolejny weekend również.
Widzów czarowała tego dnia nie tylko gra aktorska. Teatr Szekspirowski oferuje jeszcze jedną konstrukcyjną niespodziankę - otwierany dach. W ciepłe popołudnie, spektakl rozpoczął się o godz. 15.30, błękitne niebo stawało się konkurencją dla aktorskich talentów.
Kolejny nasz przystanek to Ulica Elektryków - 10 tys. m² i sześć zróżnicowanych przestrzeni na terenie dawnej Stoczni Gdańskiej. “Summer is NOT Cancelled” - brzmi hasło ich działań, bo jak mówią organizatorzy: - Sezon festiwalowy i wydarzenia klubowe zostały odwołane, ale przecież nikt nie może odwołać lata.
Ulica Elektryków rozpoczęła więc funkcjonowanie wg nowej formuły SQUARE, czyli “urban culture, chillout, bezpieczeństwo i dystans podniesione do kwadratu.” Można tu odpoczywać, słuchać muzyki, zjeść coś i napić się czegoś dobrego, a w Plenum kontemplować sztuki wizualne.
Więcej: 11. Przegląd Nowego Kina Francuskiego w Klubie Żak. Francuzi o relacjach, miłości i rodzinie
Tego wieczoru niespodziankę przygotował też odwiedzającym Klub Żak. Odbył się tu pierwszy letni i plenerowy koncert w ramach Jazz Jantar. W sobotę - na zaimprowizowanej na parkingu Żaka scenie - wystąpił trębacz Wojciech Jachna. Zwany “szarą eminencją polskiej sceny jazzowej” muzyk pojawił się z nowym projektem - Wojciech Jachna Squad. Muzycy właśnie zadebiutowali płytą zatytułowaną „Elements”, która w jazzowe tematy włącza inne stylistyki. Jachnie towarzyszyli: Marek Malinowski, Jacek Cichocki, Paweł Urowski i Mateusz Krawczyk.
GALERIA ZDJĘĆ. Zobacz, jak klimat tego wieczoru oddają zdjęcia fotoreportera Piotra Wittmana