• Start
  • Wiadomości
  • Zmiany w przychodniach. Mniej teleporad, więcej osobistych wizyt u lekarza 

Zmiany w przychodniach. Mniej teleporad, więcej osobistych wizyt u lekarza 

Ograniczenie telporad, między innymi z powodu ich nadużywania, to decyzja Adama Niedzielskiego ministra zdrowia. Od poniedziałku, 15 marca teleporada nie może być stosowana, jeśli będzie to pierwsza wizyta u lekarza - to jedna ze zmian wprowadzonych przez rząd. 
17.03.2021
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Lekarz siedzi przy biurku, obok na krześla siedzi starszy mężczyzna
Pacjenci "wrócili" do przychodni wraz z rozpoczęciem szczepień na Covid-19
Fot. Grzegorz Mehring/gdansk.pl

 

Minister Niedzielski zapowiedział na konferencji prasowej na początku marca 2020 roku, że wprowadzenie zmian w teleporadach wynika m.in. z bardzo wielu sygnałów o ich nadużywaniu, co niesie konsekwencje dla zdrowia publicznego. 

 

 

Przypomnijmy, że teleporady zaczęły obowiązywać w przychodniach już w marcu 2020 roku po wybuchu pandemii koronawirusa. Stosując się do zaleceń NFZ także gdańskie przychodnie przeszły w dużej mierze na pracę w trybie porad telefonicznych, ograniczają swoją dotychczasową działalność, apelowały też do pacjentów o ograniczenie osobistych wizyt do wyjątkowych sytuacji. 

Z czasem przychodnie przystosowały się do udzielania teleporad, ale i przyjmowania pacjentów w przychodniach w reżimie sanitarnym. Marzec 2021 roku przyniósł kolejne zmiany i większe "otwarcie" przychodni na pacjentów. 

Wprowadzone przez Ministerstwo Zdrowia regulacje dotyczą przede wszystkim dzieci poniżej 6 roku życia, osób przewlekle chorych i pacjentów onkologicznych. 

 

Od 15 marca prawo do bezpośredniego kontaktu z lekarzem przysługuje: 

  • dzieciom do lat 6. (przed zmianą do 2. roku życia)
  • osobom z podejrzeniem choroby nowotworowej;
  • pacjentom pierwszorazowych;
  • osobom, które nie wyrażą zgody na poradę telefoniczną (nie dotyczy to pacjentów z COVID-19).

 

Teleporady nie znikną jednak całkowicie, będą mogły z nich korzystać osoby, które boją się przyjść do przychodni z obawy przed zakażeniem. Zdalna porada nadal jest stosowana, kiedy u pacjenta jest podejrzenie zakażenia wirusem SARS-CoV-2. Może też być stosowana u dzieci do 6. roku życia, kiedy jest "poradą kontrolną w trakcie leczenia, ustalonego w wyniku osobistego badania pacjenta, której udzielenie jest możliwe bez badania fizykalnego".

 

- W naszych przychodniach nawet w pierwszych miesiącach pandemii nie zrezygnowaliśmy zupełnie z wizyt osobistych pacjentów i jakaś ich część przychodziła do przychodni - mówi Mikołaj Ruciński, dyrektor ds. medycznych Nadmorskiego Centrum Medycznego w Gdańsku. - A od połowy maja 2020 roku liczba pacjentów, którzy przychodzą osobiście, zwiększyła się i te porady trwają, więc dla nas nic się zmieni w związku z decyzją ministra zdrowia. Personel jest zaszczepiony, nie boi się, bardzie pacjenci nie chcą przychodzić z obawy przed zakażeniem. 

 

 

Jak podkreśla Mikołaj Ruciński dla lekarzy teleporada jest bardziej kłopotliwa i wymagająca, większość medyków czeka na możliwość powrotu pacjentów do przychodni, które przez ostatni rok pandemii dostosowały się do wymogów reżimu sanitarnego i mają warunki do przyjmowania chorych. 

- Wszyscy chcielibyśmy, aby wróciły już na dobre normalne wizyty w przychodni - dodaje Barbara Rolbiecka-Tkaczyk z zarzadu NZOZ “Przychodnia Morena” w Gdańsku. - W naszej przychodni mamy dobre warunki lokalowe, przestronne korytarze, wysokie pomieszczenia, nie ma tłoku, więc powrót do wizyt osobistych w warunkach epidemii jest do przeprowadzenia. I myślę, że dla większości przychodni to nie będzie problem, to po prostu powrót, na razie częściowy, do czasów sprzed epidemii. Problemem są raczej pacjenci, z których wielu boi się do przychodni przychodzić. Ale i to się zmienia. 

 

TV

MEVO rozkręca wiosnę. Wsiadaj i jedź: do pracy, na uczelnię, na plażę