Gdańsk przyłączył się do ministerialnej kampanii „Zgoda na życie”. Jej głównym celem jest upowszechnienie wiedzy na temat medycyny transplantacyjnej i promowanie publicznego deklarowania swojej woli w kwestii dawstwa narządów; akcja ruszyła pod koniec 2015 roku.
Profesor Marian Zembala, poprzedni minister zdrowia, promując kampanię, powiedział: - Według badań, aż 75 procent Polaków nigdy nie mówiło bliskim, jaka jest ich wola odnośnie oddania w razie nagłej śmierci narządów do przeszczepienia. Ta rozmowa często okazuje się kluczowa, ponieważ ułatwia rodzinie zmarłego postąpienie zgodnie z jego wolą. Kampania „Zgoda na życie” zachęca do publicznego wyrażania swojego stanowiska w kwestii dawstwa narządów, tkanek oraz komórek, a także podkreślała rolę uszanowania woli zmarłego jako formy pielęgnowania pamięci o nim.
Gdańsk jako kolejne miasto w Polsce przyłączył się w 2016 roku do promowania ministerialnej kampanii. Naprawdę warto, aby ci, którzy zdecydują się na taki wspaniałomyślny gest, potwierdzili swoją decyzję specjalną deklaracją. Ułatwią to karty z oświadczeniem woli dostępne w zespołach obsługi mieszkańców w Gdańsku oraz aplikacja dostępna pod adresem deklaracja.zgodanazycie.pl.
- Ja nie mam wątpliwości, że warto oddać swoje narządy po śmierci - mówi Paweł Klikowicz, koordynator kampanii Dawca.pl promującej transplantację narządów. - Wszystkich zachęcam do przemyślenia tej kwestii, do zadania sobie pytania: Czy chcę oddać narządy po swojej śmierci? To podstawowa sprawa. Kiedy już się określimy, trzeba poinformować rodzinę, najbliższych. Jeśli zdecydujemy się na oddanie narządów, warto zrobić kolejny krok i wypełnić kartę oświadczenia woli.
W Polsce nie ma bazy osób, które deklarują dawstwo narządów po śmierci, natomiast w Centrum Organizacyjno-Koordynacyjnym ds. Transplantacji w Warszawie działa Centralny Rejestr Sprzeciwów, do którego trafiają formularze zgłoszone listownie lub osobiście. Dotąd zarejestrowało się w nim ok 30 tys. Polaków.
Polskie prawo pozwala na pobranie narządów, jeśli zmarły nie zgłosił za życia swojego sprzeciwu. W praktyce często nie dochodzi jednak do przeszczepu ze względu na sprzeciw rodziny osoby zmarłej. Bliscy mogą nie wyrazić zgody, nawet jeśli przy zmarłym zostanie znalezione oświadczenie woli.
- Oświadczenie woli to coś w rodzaju testamentu - dodaje Paweł Klikowicz. - Lekarz widząc je przy zmarłym, ma powód, żeby zapytać o transplantację narządów, bo rodzina w takiej sytuacji rzadko o tym myśli. Czasem ten dokument pomaga, rodzina się reflektuje, przypomina sobie, że taka wola została wyrażona.
W ramach kampanii „Zgoda na życie” powstała aplikacja, która umożliwia szybkie i wygodne poinformowanie bliskich i znajomych o swojej woli oddania narządów po śmierci. Wystarczy wpisać swoje imię i nazwisko, a system automatycznie wygeneruje spersonalizowaną grafikę, którą można udostępnić np. w mediach społecznościowych. Narzędzie dostępne jest pod adresem: www.zgodanazycie.pl.
Osoby niekorzystające z urządzeń elektronicznych i mobilnych mogą pobrać w zespołach obsługi mieszkańców specjalne deklaracje woli, które należy wypełnić i własnoręcznie podpisać. Najlepiej nosić je razem z dokumentami, takimi jak dowód osobisty czy prawo jazdy.
Gdzie w Gdańsku otrzymasz druk deklaracji woli:
• Zespół Obsługi Mieszkańców nr 1, ul. Partyzantów 74
• Zespół Obsługi Mieszkańców nr 2, ul. Milskiego 1
• Zespół Obsługi Mieszkańców nr 3, ul. Nowe Ogrody 8/12
• Zespół Obsługi Mieszkańców nr 4, ul. Wilanowska 2