• Start
  • Wiadomości
  • Wicemistrzowie Polski postraszeni. Piłkarze ręczni Energa Wybrzeże powalczyli z Orlen Wisłą

Wicemistrzowie Polski postraszeni. Piłkarze ręczni Energa Wybrzeże powalczyli z Orlen Wisłą

W piątek, 8 lutego, w hali AWFiS szczypiorniści Energi Wybrzeże Gdańsk podejmowali Orlen Wisłę Płock. Zdecydowanym faworytem byli goście, ale do 50. minuty obie drużyny rozgrywały bardzo wyrównane spotkanie. Potem na parkiecie dominowali wicemistrzowie Polski. Gdańszczanie ostatecznie ulegli 21:26.
08.02.2019
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Mecz był bardzo wyrównany do 50. minuty
Mecz był bardzo wyrównany do 50. minuty
fot. Grzegorz Mehring/www.gdansk.pl


Było to pierwsze spotkanie superligi w Gdańsku po długiej, ponad dwumiesięcznej przerwie. Piłkarze ręczni Energa Wybrzeże co prawda pod koniec stycznia 2019 podejmowali Azoty Puławy, ale było to spotkanie Pucharu Polski (przegrali 28:37). Na ligowe parkiety wrócili 3 lutego - zremisowali na wyjeździe z MMTS Kwidzyn 26:26. Teraz w Gdańsku z wicemistrzem Polski i uczestnikiem Ligi Mistrzów zapowiadali walkę i zaangażowanie od początku do końca. 

- To bardzo mocny rywal. Na pewno będziemy chcieli z nimi powalczyć i uzyskać jak najlepszy wynik - zapowiadał Ksawery Gajek, rozgrywający gdańskiej ekipy.

Pierwszego gola meczu zdobył Adrian Kondratiuk i było 1:0 dla gdańszczan. Chwilę później dwoma trafieniami popisał się najskuteczniejszy tego dnia w zespole gości Renato Sulić. W 15. minucie po celnym rzucie Mateusza Wróbla podopieczni trenera Marcina Lijewskicgo odzyskali prowadzenie. Było 7:6.

Podrażnieni goście zwarli szeregi, zaczęli agresywniej bronić, skutecznie atakowali Sulić i Michał Daszek. Gdańszczanie tracili do rywali trzy gole (9:12, 12:15). W 28. minucie. Daszek wykorzystał rzut karny na 12:16. Taki rezultat utrzymał się do końca pierwszej połowy. 

Po zmianie stron jako pierwszy na listę strzelców wpisał się Sulić, ale potem trzy trafienia na swoim koncie zapisali gdańszczanie: Wróbel, Jacek Sulej i Krzysztof Komarzewski. Po bramce tego ostatniego było 15:17. Świetnie w bramce spisywał się Artur Chmieliński, dobrze bronili jego koledzy z pola. W 49. minucie kontaktowego gola zdobył Kamil Adamczyk. Było 19:20.

Ostatnie dziesięć minut należało jednak do faworyzowanych gości z Płocka. Skończyło się na wyniku 21:26. 

- Postawili dość mocne warunki. Arczi bardzo ładnie bronił w bramce i tak to wyglądało. My też parę piłek głupio straciliśmy albo nie potrafiliśmy zagrać dokładnie tego, co chcieliśmy. W pewnych momentach zabrakło trochę timingu - skomentował spotkanie powracający po kontuzji do składu Orlen Wisły Płock Tomasz Gębala.

Energa Wybrzeże Gdańsk - Orlen Wisła Płock 21:26 (12:16)

Energa Wybrzeże: Chmieliński, Witkowski - Kondratiuk 6, Wróbel 6, Papaj 3, Komarzewski 2, Adamczyk 1, Janikowski 1, Prymlewicz 1, Sulej 1 oraz Bednarek, Gajek, Salacz

Orlen Wisła: Borbely, Morawski - Sulić 9, Daszek 4, de Toledo 4, Racotea 4, Gębala 2, Piechowski 2, Mihić 1 oraz Krajewski, Mlakar, Tarabochia



TV

MEVO rozkręca wiosnę. Wsiadaj i jedź: do pracy, na uczelnię, na plażę