• Start
  • Wiadomości
  • Wiadukt Biskupia Górka. Nowa jakość dla kierowców, ale budowa potrwa do jesieni 2020 r.

Wiadukt Biskupia Górka. Montaż konstrukcji stalowej obiektu rozpoczęty

W nocy z wtorku na środę (29/30 stycznia) zamontowano pierwszy element stalowych konstrukcji przyszłego wiaduktu Biskupia Górka. Na placu budowy zorganizowano konferencję prasową, w trakcie której opowiadano m.in. o przebiegu prac i terminie ich zakończenia. Budowa potrwa dłużej niż planowano, bo do października 2020 r. Prezydent Aleksandra Dulkiewicz wyjaśniła, dlaczego.
30.01.2019
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Pierwszy element konstrukcji stalowej wiaduktu Biskupia Górka już zamontowany
Pierwszy element konstrukcji stalowej wiaduktu Biskupia Górka już zamontowany
Grzegorz Mehring/www.gdansk.pl


- Budowa idzie do przodu, może to zobaczyć każdy gdańszczanin. Wiadukt Biskupia Górka to projekt unijny, który zmieni standard poruszania się po drogach w tej części Gdańska. Wartość projektu wynosi 143 mln zł, z czego dofinansowanie unijne to 117 mln zł. Co ważne dofinansowanie nie obejmuje kosztów budowy parkingu - przypomniała w środę Aleksandra Dulkiewicz, pełniąca obowiązki prezydenta Gdańska.

Z wtorku na środę, pomiędzy północą a godz. 2 w nocy, można było zauważyć na placu budowy w sąsiedztwie ul. Okopowej, sporą grupę fotoreporterów i operatorów kamer.

- W nocy rozpoczęliśmy montaż pierwszego elementu stalowego dźwigara konstrukcji stalowej. Został zamontowany na jednym z przyczółków. Na czas prac musieliśmy zamknąć ruch kolejowy - poinformował Michał Radziszewski, kierownik budowy. - Prace montażowe są możliwe jedynie przez krótki okres czasu w nocy, trwają około 3 godzin. Takich zamknięć będzie jeszcze około 60 w najbliższych dwóch - trzech miesiącach, ponieważ trzeba zamontować jeszcze 63 takie elementy.


ZOBACZ, jak wyglądał nocny montaż - film z drona i zdjęcia TUTAJ


W tym tygodniu zamontowany zostanie także dźwigar o długości 104 metrów (po scaleniu) - taka będzie rozpiętość przyszłego wiaduktu. Zamontowany już element ważył około 40 ton, natomiast cała konstrukcja stalowa, na powstającej obecnie nitce wiaduktu, ważyć będzie około 840 ton.


Elementy konstrukcji można montować tylko w nocy, kiedy zamknięty jest ruch kolejowy
Elementy konstrukcji można montować tylko w nocy, kiedy zamknięty jest ruch kolejowy
Grzegorz Mehring/www.gdansk.pl


Najtrudniejsze prace zakończone

Operacja, jaką przeprowadzono w nocy z wtorku na środę, była jedną z najtrudniejszych, jakie trzeba było wykonać na tym placu budowy. Za pomocą ogromnego dźwigu trzeba było bowiem umieścić wspomniany element na najbardziej oddalonym punkcie - ramię dźwigu, dzięki któremu przenoszono element konstrukcji, miało długość aż 84 metry.

Elementy konstrukcji stalowej dotarły do Gdańska w ponad 20 wielkogabarytowych transportach. Obecnie trwa scalanie części elementów, które będą następnie, w najbliższych tygodniach, montowane. Do realizacji prac używany jest żuraw o wysięgu 100 metrów o nazwie "Herkules".

Aktualnie trwają też prace przy nasypach jezdni południowej. W ramach budowy kanalizacji deszczowej w ul. Toruńskiej wykonano kanał deszczowy, który ma zapewnić odwodnienie całego przebudowywanego układu drogowego, wraz z zrzutem wód deszczowych do Motławy. Prace prowadzone są przy skrzyżowaniu z ul. Żabi Kruk. Rozpoczęto też wykonywanie wylotu, który będzie miał ujście do Raduni. Trwa również układanie sieci telekomunikacyjnych w okolicach ul. Okopowej, Augustyńskiego i ul. Żabi Kruk. Do tego trwa budowa przyczółków prawej jezdni.

- Do końca 2018 r. udało nam się zakończyć prace na wszystkich podporach pod przyszłą nitkę południową obiektu, w tym całe posadowienie, jak i prace przyległe – informuje Michał Radziszewski.

Wykonano też wszelkie wzmocnienia gruntu – to prace, których efektów nie widać po ich zakończeniu, a są niezbędne, i przede wszystkim czasochłonne. Tylko na placu przed budynkami urzędów: marszałkowskiego i wojewódzkiego, wykonano około 1,2 tysiąca tzw. kolumn żwirowych (pale żwirowe "wciskane" w grunt – red.).


W środę odbyła się konferencja prasowa na placu budowy przyszłego wiaduktu. Uczestniczyła w niej m.in. Aleksandra Dulkiewicz, pełniąca obowiązki prezydenta Gdańska oraz Ewa Zielińska, zastępca dyrektora DRMG
W środę odbyła się konferencja prasowa na placu budowy przyszłego wiaduktu. Uczestniczyła w niej m.in. Aleksandra Dulkiewicz, pełniąca obowiązki prezydenta Gdańska oraz Ewa Zielińska, zastępca dyrektora DRMG
Grzegorz Mehring/www.gdansk.pl


Zmiana terminu zakończenia inwestycji

W czerwcu 2018 r. na budowie odkryto kazamaty XVII-wiecznego Bastionu Wiebego i fragment jeszcze starszej, XV-wiecznej Baszty Nowej. Władze Gdańska zdecydowały wówczas o zachowaniu i wyeksponowaniu zabytków w nowym układzie drogowym, w porozumieniu z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków. Konieczne okazało się jednak przeprojektowanie niektórych elementów układu drogowego i zmiana technologii posadowienia obiektów mostowych, co wpłynęło na harmonogram prac. Odkrycie artefaktów wymusiło też przeprojektowanie planowanego parkingu przy ul. Okopowej.

- Trwa opracowanie dokumentacji zabezpieczającej odnalezione relikty historycznej zabudowy. Rozmawiamy jeszcze z Wojewódzką Konserwator Zabytków. Z dotychczasowych negocjacji wynika, że zarówno mury jak i górna powierzchnia będą tymczasowo zabezpieczone. Pani Konserwator będzie szukała środków na zabezpieczenie docelowe, ewentualnie jakąś ekspozycję. Te obiekty będą widoczne. Będzie można do nich podejść i obejrzeć z bliska, natomiast nie mówimy na razie o docelowym zagospodarowaniu, ponieważ nie jest to przedmiotem tego kontraktu – zaznacza Ewa Zielińska, zastępca dyrektora Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska ds. zadań liniowych.

Ze względu na konieczność wprowadzenia niezbędnych zmian, 28 stycznia br. Miasto podpisało aneks do umowy, w którym przedłużono wykonawcy termin realizacji inwestycji do października 2020 roku. Przyczyny opóźnienia niektórych prac były też inne.

- Ze względu na odkryte zabytki, jak również bardzo trudny obszar budowy związany m.in. z tym, że niektóre prace trzeba wykonywać jedynie w nocy, przez kilka godzin - wyjaśnia Aleksandra Dulkiewicz. - Kolejną kwestią była koordynacja tego projektu z układem drogowym wokół Forum Gdańsk, gdzie również niezbędne były zmiany projektowe.

W trakcie realizacji inwestycji okazało się, że trzeba wykonać pewne dodatkowe prace (to dość częsta sytuacja, zwłaszcza przy tak dużych projektach – red.). Dlatego koszt całego projektu zwiększył się o blisko 3,3 mln złotych. W ramach dodatkowych prac wykonawca musiał m.in. wzmocnić podłoże pod fundamenty murów oporowych materacami z kruszywa naturalnego stabilizowanymi geosyntetykami, a także wzmocnić grunty pod najazd na Most nad Radunią oraz estakadę od strony ul. Okopowej. Trzeba było także przełożyć sieć wodociągową oraz wykonać obejścia sieci gazowej. Zmianie uległ także sposób wykonania kanalizacji deszczowej – wystąpiła bowiem tzw. kolizja z istniejącą siecią wodociągową, co wiązało się także budową dodatkowej studni deszczowej.


Tak docelowo będzie wyglądał nowy gdański wiadukt
Tak docelowo będzie wyglądał nowy gdański wiadukt
Mat. Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańska


Wiadukt, który składać się będzie z dwóch osobnych konstrukcji
Nowy wiadukt nad torami w ciągu Traktu św. Wojciecha oparty będzie na trzech stalowych dźwigarach łukowych, do których będą podwieszone pomosty (osobne pod każdą z jezdni), składające się ze stalowych rusztowań zespolonych z żelbetową płytą. W ciągu powstającej ulicy Nowe Podwale Grodzkie, powstanie drugi wiadukt. Składać się on będzie z ram żelbetowych z osobną konstrukcją nośną dla każdej jezdni. Budowa rozpoczęła się od strony wschodniej. Kiedy pierwszy obiekt będzie gotowy, wówczas na niego zostanie przeniesiony ruch, a w miejsce rozebranej estakady zostanie zbudowany drugi nowy wiadukt.

- W następnej fazie realizacji, kiedy powstająca właśnie nitka południowa wiaduktu zostanie zakończona, a więc gotowe będą wszystkie obiekty i przejezdne jezdnie, wówczas na nią przekierowany zostanie ruch kołowy. W tym czasie zamkniemy jezdnię północną i dotychczasową jezdnię Traktu Św. Wojciecha, po czym przystąpimy do ich rozbiórek. Logistycznym wyzwaniem, które stoi jeszcze przed nami, będzie właśnie rozbiórka istniejącego obiektu - przyznaje Michał Radziszewski.

Budowa obiektów rozpoczęła się wiosną 2018 roku. Wykonawcą prac jest firma Budimex S.A., z którą podpisano umowę w marcu ub.r.



TV

Czwarty mikrolas już rośnie - zobacz, jak powstawał na Oruni Górnej