Zmiana czasu z letniego na zimowy jest zdecydowanie przyjemniejsza niż ta z zimowego na letni – możemy spędzić więcej czasu w łóżku. Mniej zadowoleni będą zapewne ci, którzy w nocy z 27 na 28 października będą w pracy. Dla nich oznacza to bowiem dodatkowe 60 minut zawodowych obowiązków.
Co ważne, zgodnie z prawem pracy pracodawca za tę godzinę będzie musiał zapłacić lub umożliwić jej odebranie w inny dzień.
Niewykluczone, że będzie to jedna z ostatnich zmian czasu. We wrześniu br. Komisja Europejska przedstawiła bowiem projekt, który zakłada zniesienie sezonowych zmian czasu w Europie. Od 4 lipca do 16 sierpnia br. Przeprowadzono w tej sprawie konsultacje internetowe. Wzięło w nich udział 4,6 mln osób z 28 państw członkowskich Unii Europejskiej. 84 proc. respondentów uznało, że należy znieść zmiany czasu.
Nie jest to jednak, póki co, przesądzone. Na przyjęcie tych regulacji muszą się zgodzić kraje UE i Parlament Europejski. Państwa członkowskie są zobowiązane, by poinformować KE o swojej decyzji do kwietnia 2019 roku, a więc: czy zamierzają zastosować na stałe czas letni lub zimowy.
Ostatnia, obowiązkowa, zmiana czasu na letni nastąpiłaby 31 marca 2019 r. Po tym terminie państwa członkowskie, które będą chciały na stałe przejść na czas zimowy, będą mogły go wprowadzić, po raz ostatni, 27 października 2019 r.