W projekcie „Maciej Kosycarz (1964 – 2020) w fotograficznych wspomnieniach” bierze udział 33 (liczba wciąż rośnie) fotoreporterów z Pomorza. Wielu nadesłało po kilka zdjęć. W ten sposób powstał wirtualny album złożony z 45 fotografii. Ukazują one Maćka Kosycarza w pracy, w różnych sytuacjach czy w miejscach dla niego ważnych. Są fotograficzną opowieścią o człowieku, ale widzimy też to, co się dzieje na planie zdjęciowym, co „weszło w kadr”. To też historia naszego miasta, regionu i nas.
6 marca odszedł nasz kolega i przyjaciel Maciej Kosycarz. Był częścią Gdańska. Znał tu wszystkich i wszyscy jego znali. Los sprawił, że rozłąka z „Kosym” dotyka nas w chwili, kiedy świat pochłonięty jest walką z pandemią. Nie możemy upamiętnić Maćka publicznie, tak, jak byśmy chcieli. Pięknie byłoby oddać salut migawkami na Jego pogrzebie... Teraz to się nie stanie. Bądźmy więc dla Maćka tutaj”
- napisali fotoreporterzy Pomorza.
Na zdjęciach jest wiele znanych osób, ale też historia Maćka jest jednocześnie historią środowiska, które on integrował. Wiele znakomitych przedstawicielek i przedstawicieli pomorskiej szkoły fotografii prasowej, którzy każdego dnia przemierzają ze sprzętem fotograficznym kilometry po naszym regionie, znalazło się na wspólnych zdjęciach z Maćkiem. Na stronie znajduje się biogram Maćka. Autorzy projektu przygotowali też wirtualną księgę kondolencyjną, gdzie można zostawić swój wpis. Zachęcamy do obejrzenia tej fotograficznej opowieści.
"Dzięki fotografii unieśmiertelniamy chwilowe obrazy z naszego życia". Słowa wielokrotnie powtarzane przez Maćka teraz znaczą więcej niż kiedykolwiek wcześniej
– piszą fotoreporterzy o swoim zmarłym koledze.
Czytaj też: Pożegnanie Macieja Kosycarza. Kazanie ks. Niedałtowskiego w kościele św. Jana