• Start
  • Wiadomości
  • Uprzejmie na drodze. Czy kierowcy i rowerzyści mogą okazywać sobie więcej życzliwości?

Uprzejmie na drodze. Czy kierowcy i rowerzyści mogą okazywać sobie więcej życzliwości?

W ciągu minionych siedmiu lat potroiła się liczba gdańszczan, którzy używają roweru jako codziennego środka transportu. Statystyka wypadków i kolizji z udziałem rowerzystów nie podległa na szczęście tej samej dynamice - jednak liczby rosną: w 2016 r. zdarzyło się o 32 więcej takich wypadków niż w 2015 r.
09.01.2017
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Życzliwość i uśmiech na twarzy - niezbędne w codziennych interakcjach na linii kierowca - rowerzysta

Co sądzą dziś gdańscy rowerzyści o kierowcach, a co kierowcy o rowerzystach? Zapytałam “moich” przedstawicieli obu grup na Facebooku. Choć temat stary jak świat - dyskusja, jak zwykle “na linii rower - samochód” była gorąca.

Kierowcy o rowerzystach: są za mało widoczni po zmroku, zamiast odblasku (czasem i nawet tego brak) muszą mieć przecież światełko. Powinni też upewniać się wjeżdżając (często za szybko!) na skrzyżowanie, że skręcający kierowca ich widzi. Sami wykonując manewr skrętu najczęściej nie sygnalizują go. Wielu rowerzystom brakuje wyobraźni i zapominają o świętej zasadzie ograniczonego zaufania oraz o tym, że samochód nie zatrzyma się w ciągu sekundy. No i te słuchawki na uszach, przez które cyklista nie wie, co się wokół niego dzieje… Siedzący za kółkiem uważają, że mają prawo, włączając się do ruchu, postawić jedno koło na ścieżce rowerowej i że cyklista nie powinien z tego powodu walić pięścią w maskę ich samochodu. Poza tym - dlaczego rowerzysta pruje przez przejście dla pieszych, jeżeli nie jest na nim wyznaczony przejazd rowerowy?

Rowerzysta przejeżdża jednym z najbardziej uczęszczanych skrzyżowań w Gdańsku - al. Grunwaldzka/Miszewskiego

Rowerzyści zarzucają kierowcom, że często nie zachowują odstępu podczas wyprzedzania cyklisty, nawet jeśli mają do dyspozycji wystarczającą przestrzeń. Wkurza ich parkowanie samochodów na drodze rowerowej, choćby tylko na “chwilkę”. Albo gdy kierowcy ciężarówki bądź autobusu siedzą “na plecach” jadącemu z górki rowerzyście (modli się by nie wywalić się na dziurze po drodze). Ponadto siedzący za kółkiem często spieszą się (nie zatrzymując się na zielonej strzałce), a jako więksi uważają, że mają pierwszeństwo. Jeden z cyklistów podkreślił jednak, że nagminnie wymuszanie pierwszeństwa przez kierowców, jest obecnie dużo rzadsze, niż pięć lat temu. Problem stanowią niedzielni lub przejezdni kierowcy i rowerzyści, nieprzyzwyczajeni do wzmożonego ruchu rowerowego. Pojawił się pomysł by postawić w Gdańsku znaki z hasłem np.: "uważaj kierowco - jedziesz przez rowerową stolicę Polski".

Jeden z facebookowych respondentów napisał tak: “Obie grupy: nie myślimy o sobie i nie uwzględniamy faktu, że odrobina życzliwości, że czasem odpuszczenie czy przestrzeganie przepisów, może nam samym pomóc. Nie myślimy o tym jaki będzie skutek tego, co na drodze zrobimy dla wszystkich uczestników ruchu, w tym dla pieszych”.

Rowerowa święta krowa

Kiedy w 2007 roku zwiedzałam Amsterdam na rowerze, jadąc po pasie rowerowym wzdłuż jednej z głównych ulic z turystyczną beztroską postanowiłam skręcić w lewo. Manewr wykonałam znienacka, nie oglądając się za siebie, w tył roweru puknęła taksówka, mój pojazd przewrócił się, spadłam. Byłam winna. Czekałam na reprymendę od kierowcy taxi i słony mandat od nadchodzącego policjanta. Taksówkarz wysiadł na trzęsących nogach, ze złamanym papierosem w ustach, zapytał czy żyję. Policjant nakrzyczał na… niego, a do mnie zwrócił się z uśmiechem: “nie rób tego więcej”.

Tak było w Amsterdamie, w Gdańsku rowerzyście wciąż daleko do statusu “świętej krowy”. Wystarczy spojrzeć na statystyki.


Opis wypadków z ostatnich dwóch lat, w których rowerzyści ponieśli śmierć (za Komendą Miejską Policji w Gdańsku)

- 25.04.2015r., al. Grunwaldzka 135 skrzyżowanie z ul.Lendziona - kierujący samochodem jadąc lewym pasem ruchu w kierunku Sopotu zjechał na prawy pas i uderzył w jadący nim pojazd osobowy, który na skutek uderzenia zjechał na pobocze uszkadzając słupki oddzielające jezdnię od drogi dla rowerów i zderzył się z trójką rowerzystów. W wyniku odniesionych obrażeń kierująca rowerem 40-letnia kobieta zmarła w szpitalu, dwóch pozostałych rowerzystów zostało rannych.

- 25.02.2016r., rowerzysta jadący przy lewej krawędzi jezdni ul. Meteorytowej w kierunku ul. Owczarnia zderzył się z nadjeżdżającym z przeciwka samochodem. Na skutek odniesionych obrażeń 84-letni mężczyzna zmarł w szpitalu. Sprawcą był kierowca - nie ustąpił pierwszeństwa rowerzyście.

- 24.03.2016 r., rowerzysta jadąc po wyznaczonym przejeździe dla rowerów ul. Słowackiego (skrzyżowanie z ul. Budowlanych) przy czerwonym świetle dla jego kierunku ruchu został potrącony przez jadący przy zielonym świetle w kierunku Rębiechowa samochód, 68-letni rowerzysta zmarł w szpitalu.

 

Promocja bezpiecznych zachowań i oświetlenie

- Wzrost liczby zdarzeń drogowych z udziałem rowerzystów na pewno wynika z tego, iż natężenie ruchu rowerowego w mieście wzrosło i ciągle wzrasta - komentuje dane kom. Magdalena Michalewska z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku - Ze statystyk wynika, że to kierowcy aut są winni większości tych zdarzeń.

Wśród najczęstszych przyczyn kolizji i wypadków z udziałem rowerzystów kom. Michalewska wymienia: nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu oraz nieprawidłowe skręcanie i wyprzedzanie.

- Niedostateczna wiedza odnośnie zasad pierwszeństwa na przejazdach rowerowych, brak nawyku wypatrywania cyklistów na drodze oraz wyprzedzanie w zbyt bliskiej odległości to błędy, które kierowcy popełniają najczęściej, narażając przy tym życie oraz zdrowie użytkowników dwóch kółek - dodaje policjantka. - Cykliści z kolei powinni upewnić się, czy w trakcie skręcania nie zajadą drogi innym pojazdom. Muszą też sygnalizować kolizyjne manewry, podczas ich wykonywania i podczas zbliżania się do skrzyżowania nie powinni rozwijać nadmiernych prędkości.

Kom. Magdalena Michalewska z WRD KMP w Gdańsku: - Sprawcami większości wypadków z udziałem rowerzystów są kierowcy

Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Gdańsku we wrześniu ubiegłego roku rozpoczęli kampanię promującą bezpieczne zachowania uczestników ruchu drogowego. Koncepcję działań rozpisano na lata 2016-2018 roku. W tym czasie funkcjonariusze zwracać będą szczególną uwagę na zachowanie właściwych relacji pieszy - kierujący - rowerzysta, na to czy wszystkie te grupy poruszają się zgodnie z przepisami.

Policja organizować będzie m.in. tzw. „Dni bezpieczeństwa” (pierwsze odbyły się we wrześniu ub. r. podczas Tygodnia Zrównoważonego Transportu). W przeciągu tych dni policjanci ruchu drogowego przy najbardziej uczęszczanych drogach dla rowerów ustawiają punkty kontrolne - sprawdzają wyposażenie rowerów (zwłaszcza w oświetlenie, bo jego brak to nagminny “grzech” rowerzystów) i oceniają stosowanie się do przepisów ruchu. Przekazują też rowerzystom ulotki, mapy gdańskich dróg rowerowych, odblaski i lampki: tylko w zeszłym roku rozdali kilkaset lampek i elementów odblaskowych.

Policjant w rozmowie z rowerzystką podczas Tygodnia Mobilności Aktywnej w Gdańsku w 2016 r.

W latach 2017-2018 KMP planuje ogłoszenie konkursu na billboard promujący bezpieczeństwo wśród rowerzystów i przygotowanie filmu promującego prawidłowe zachowania rowerzystów.

System naczyń połączonych

Miasto Gdańsk w swoich działaniach edukacyjnych skupia się na przyszłych uczestnikach ruchu drogowego i ich rodzicach. W 2016 r. ok. 200 uczniów klas IV-VI z trzech zwycięskich szkół “Rowerowego Maja” przeszło pilotażowe warsztaty nauki jazdy na rowerze w normalnym ruchu miejskim. Pod okiem trenerów ze Stowarzyszenia Rowerowa Gdynia jeżdżąc po ulicach, uczyli się bezpiecznego wykonywania manewrów i zachowania na drodze.

- Uczymy, jak się zachowywać, jak być przewidywalnym, jak jeździć w strefie skrzyżowań równorzędnych - wylicza Remigiusz Kitliński, pełnomocnik prezydenta Gdańska ds. komunikacji rowerowej. - Dzieci najczęściej jeżdżą jeszcze po chodnikach. Chcielibyśmy, żeby nie bały się korzystać z jezdni, choć to głównie zależy od ich rodziców.

Remigiusz Kitliński - pełnomocnik prezydenta Gdańska ds. komunikacji rowerowej: - Rodzice, wiedząc że dzieci przechodzą rowerowe szkolenie na ulicach, sami zaczynają uważniej prowadzić samochód i zwracać większą uwagę na rowerzystów

A co mają z tym wspólnego ich rodzice?

- Rodzice, wiedząc że dzieci przechodzą takie rowerowe szkolenie (udział wymaga zgody rodziców), sami zaczynają uważniej prowadzić samochód i zwracać większą uwagę na rowerzystów - tłumaczy Remigiusz Kitliński. - To system naczyń połączonych. Dzięki takim działaniom na ulicach będzie lepszy klimat i wyższa kultura korzystania ze wspólnej przestrzeni.

Stopniowo z roku na rok, w miarę możliwość finansowych, szkolenia przechodzić będzie coraz więcej uczniów klas IV-VI gdańskich podstawówek.

Podczas kontroli drogowych, festynów i innych spotkań z gdańszczanami policjanci rozdają m.in. ulotki “Kierunek Szacunek”. Zestaw cennych porad dla kierowców i rowerzystów (patrz ulotka poniżej) przygotowali pracownicy Referatu Mobilności Aktywnej Urzędu Miejskiego w Gdańsku. Opracowali go na podstawie wytycznych zebranych podczas warsztatów z rowerzystami i kierowcami. Główny wniosek płynący z tego wydawnictwa? Kierowcy i rowerzyści: bądźmy dla siebie życzliwi!


- Edukacja - edukacją, ale wiele zależy od wzajemnej życzliwości. Można nią nadrabiać braki w znajomości przepisów co - jak pokazują statystyki, nie jest domeną rowerzystów czy pieszych - przekonuje Remigiusz Kitliński, pełnomocnik prezydenta Gdańska ds. komunikacji rowerowej.

TV

Lekcja Obywatelska z prezydent Gdańska w Zespole Szkół Specjalnych nr 1