|
- Znamy swoje miejsce w szeregu i nie zamierzamy za bardzo martwić się faktem, że włoski zespół jest silniejszy - mówił przed meczem Ligi Mistrzów trener Lotosu Trefla Gdańsk Andrea Anastasi.
Dla byłego selekcjonera reprezentacji Polski wyjazd do Modeny był powrotem w rodzinne strony oraz do czasów, gdy sam grał dla włoskiego klubu.
- Mój dom znajduje się zaledwie 20-30 minut samochodem od Modeny i cieszę się, że chociaż na krótką chwilę będę miał okazję spotkać się z moją rodziną, a w szczególności z moją mamą - mówił.
Spotkanie z rodziną i włoskimi przyjaciółmi było z pewnością przyjemne. Sam mecz - już nie.
Wicemistrzowie Polski dzielnie walczyli do stanu 10:10 w pierwszym secie. Gdańszczanie w składzie mają mistrza świata Mateusza Mikę, z kolei Włosi - znakomitego rozgrywającego z Brazylii Bruno Rezende (mistrz świata z 2010 roku, wicemistrz świata 2014, wicemistrz olimpijski 2008 i 2012) oraz nieobliczalnego Francuza Earvina N'Gapetha. To zrobiło różnicę. Ten pierwszy - jak zawsze - świetnie podawał, ten drugi okazał się najlepiej zbijającym w meczu.
Pierwszego seta zespół z Gdańska przegrał do 16, jednak w drugim był bliski wygrania. Po serwisie Wojciecha Grzyba brakowało tylko jednego punktu (24:23) do szczęścia. Grzyb za chwilę ponownie huknął, ale piłka o jakieś 10 centymetrów minęła końcową linię (24:24). Partia została przegrana do 28.
O ostatnim secie podopieczni trenera Anastasiego zapewne nie chcą pamiętać. 12:25 na tym poziomie to różnica dwóch klas.
Gdańszczanie nie mają wiele czasu na regenerację. Już w niedzielę, 22 listopada 2015 roku, zagrają na wyjeździe w PlusLidze z Jastrzębskim Węglem. Pod znakiem zapytania w tym meczu stoi występ Wojciecha Grzyba, który w Modenie w trzecim secie doznał urazu stawu skokowego oraz Niemca Sebastiana Schwarza, który we Włoszech w ogóle nie wystąpił ze względu na problemy z mięśniami brzucha.
DHL Modena - LOTOS Trefl Gdańsk 3:0 (25:16, 30:28, 25:12)
DHL: Bruno (7 punktów), Petric (5), N'Gapeth (16), Piano (4), Lucas (11), Vettori (10), Rossini (libero) oraz Nikic, Bossi
LOTOS Trefl: Grzyb (7), Falaschi (3), Gawryszewski, Troy (10), Mika (11), Hebda (4), Gacek (libero) oraz Schulz, Stępień, Dębski, Ratajczak (2)
W oczekiwaniu na Ergo Arenę
Pierwszy mecz przed własną publicznością siatkarze Lotosu Trefl zagrają dopiero 25 listopada (środa) o godz. 19. Rywalem w Ergo Arenie będzie Łuczniczka Bydgoszcz. W sprzedaży są już bilety: ulgowe od 10 zł, normalne od 15 zł.
Wejściówki kupować można za pośrednictwem strony www.trefl.kupbilety.pl a także w kasach Ergo Areny, Sklepie Koszykarza w GCH Manhattan, Hotelu Haffner, siedzibie Stowarzyszenia Turystycznego Sopot, Bałtyckiego Agencji Artystycznej BART oraz kilkudziesięciu salonikach Kolporter na terenie województwa pomorskiego.