• Start
  • Wiadomości
  • Tygodnik “Polityka” o wprowadzeniu przez Gdańsk paneli obywatelskich

Tygodnik “Polityka” o wprowadzeniu przez Gdańsk paneli obywatelskich

Artykuł zamieszczono w dziale Społeczeństwo. Tytuły dwa: “Ława przysięgłych urządza Gdańsk” i “Sprawa na ławę. W Gdańsku wybrani losowo mieszkańcy wpływają na ważne decyzje dla miasta”. Tekst przybliża czytelnikom nowatorską w skali Polski ideę paneli obywatelskich, z uznaniem mówi też o odwadze i dalekowzroczności prezydenta Pawła Adamowicza, który zdecydował, by ten pomysł wprowadzić w życie.
05.06.2017
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl

Uczestnicy Drugiego Gdańskiego Panelu Obywatelskiego w sprawie czystości powietrza. Marzec 2017 r.

Autorką jest wybitna trójmiejska dziennikarka Ryszarda Socha. W tekście przedstawiła m.in. powody, jakie kierowały czworgiem mieszkańców Gdańska, by wziąć udział w drugim Gdańskim Panelu Obywatelskim, który poświęcony był czystości powietrza w mieście.

  • Joanna Dunajska, nauczycielka z Oruni. “Cierpi na alergię, więc jakość powietrza leży jej na sercu. Pamięta jak cztery lata temu pojechała do Nowego Targu. Nie mogła przejść kilkuset metrów, zanosiła się upiornym duszącym kaszlem z powodu smogu.
  • Adam Kosiński, przedsiębiorca z Przymorza - “przyjął zaproszenie z czystej ciekawości”
  • Józef Wysiecki z dzielnicy Aniołki, technik, pracownik firmy telekomunikacyjnej. Żona powiedziała mu: “idź, coś może zrobimy dla miasta. Bo żonę bolą różne sprawy - brak zieleni, wycinka drzew, nadmierny ruch samochodowy…”.
  • Danuta Makowiec, od 1995 r. emerytka - “poczuła się wręcz szczęśliwa. Bo na co dzień nie ma wielu kontaktów z ludźmi. A syn, który jest po ochronie środowiska, nazwał ją farciarą”.

Panel obywatelski to tzw. forma demokracji deliberacyjnej: na Zachodzie dość świeżą, w Polsce - raczkującą. Gdańsk jest pierwszym miastem w kraju, które zdecydowało się spróbować.

Dym z komina? Tak - ale z nowoczesnego pieca i pod warunkiem, że nie ze spalania śmieci, a szczególnie odpadów toksycznych

Z pomysłem zgłosił się dr Marcin Gerwin, politolog, specjalista od zrównoważonego rozwoju. Ryszarda Socha pisze:

“Nie byłoby paneli, gdyby nie prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Gdy Marcin Gerwin przyszedł do niego z tą propozycją, otoczenie prezydenta było sceptyczne. Zdaniem Adamowicza część urzędników uważa, że wszystko wie lepiej. Część nie jest przygotowana do bycia partnerem dla społeczeństwa obywatelskiego - do słuchania, budowania sojuszy”.

Uczestnicy panelu obywatelskiego to 30 kobiet i 26 mężczyzn. Można powiedzieć, że stanowią Gdańsk w pigułce - grono to odwzorowuje bowiem skład mieszkańców miasta z uwzględnieniem płci, wieku, wykształcenia, a także dzielnic, w których mieszkają. Proces wyłonienia uczestników panelu wymagał dużo systemowej pracy i był po prostu żmudny. Najpierw wysłano zaproszenia do 9 tys. gdańszczan, którzy spełniali kryteria demograficzne. Wstępną chęć uczestnictwa zgłosiło 10 procent adresatów. Spośród nich, za pomocą specjalnego programu i kostki do gry wybrano 56 uczestników panelu. (portal Gdańsk.pl opisywał dokładnie te zasady, dawaliśmy też transmisje na żywo z losowań - przyp. red.).

Co dalej? Uczestnicy spotykają się przez kolejne trzy soboty i jedną z niedziel.

“Miasto wypłaca im diety - po 150 zł za każdy dzień. Podczas spotkań otrzymują całą dostępną wiedzę od przedstawicieli urzędów i wyspecjalizowanych instytucji, zaproszonych ekspertów, aktywistów organizacji pozarządowych, radnych dzielnic. Po to, by dyskutując i głosując, podobnie jak to robią amerykańscy sędziowie przysięgli, mogli wypracować rekomendacje dla prezydenta i radnych”.

Panel obywatelski o jakości powietrza w Gdańsku. Na zdjęciu - Agnieszka Kasprzyk-Męczyńska, moderatorka debaty

W ten sposób uczestnicy panelu o czystości powietrza uświadomili sobie m.in., że większym problemem niż obłoki wydobywające się z wielkich przemysłowych kominów są zwykłe przestarzałe domowe piece, które dają dym zatruwający okolicę. To małe, ale bardzo uciążliwe źródła zanieczyszczeń - jest ich bowiem w mieście blisko 30 tysięcy. Niektórzy palą najgorszymi śmieciami, takimi jak plastiki, dlatego też straż miejska w sezonie grzewczym prowadzi kontrole składu chemicznego popiołów próbek pobranych z domowych pieców.

Gdański panel w sprawie czystości powietrza był już drugim - po panelu na temat ochrony przeciwpowodziowej miasta. Co uczestnicy uchwalili tym razem? Ryszarda Socha relacjonuje to tak:

“Chcą całkowitego zakazu spalania paliw stałych (węgla i drewna) po upływie 5-letniego okresu przejściowego i natychmiastowego zakazu spalania paliw najgorszej jakości. Wymianie pieców grzewczych (koszt 200-300 mln zł rozłożony na pięć lat) ma towarzyszyć program osłonowy dla mieszkańców (100 proc. kosztów wymiany plus rekompensata z tytułu wzrostu kosztów ogrzewania dla osób o niskich dochodach). Chcą kampanii edukacyjnej podnoszącej świadomość gdańszczan na temat jakości powietrza, źródeł zanieczyszczeń i ich konsekwencji”.

Według relacji tygodnika “Polityka”, Joanna Dunajska jako uczestniczka panelu jest zbudowana atmosferą i poziomem współpracy.

“Po powrocie do domu włączyła telewizor i zobaczyła skaczących sobie do oczu polityków. Pomyślała, że mogliby przyjść na ich obrady i zobaczyć, jak można rozmawiać”.

I puenta:

“A prezydent Gdańska zapowiada następny panel. Temat: aktywność obywatelska. Dlaczego ludzie nie chcą się angażować w życie publiczne, jakie są tego źródła? Co on i radni powinni zrobić, żeby mieszkańcy angażowali się bardziej”.

Publikacja Polityki. W Gdańsku - w odróżnieniu od innych dużych miast w Polsce - nie ma problemu smogu, ale bywa, że przekraczane są dopuszczalne normy niektórych substancji w powietrzu. Uczestnicy panelu podpowiedzieli Miastu, jak ich zdaniem, należy poradzić sobie z tym problemem

TV

Bajpas kartuski działa