Mecz siatkarzy Trefla z kibicami, to radosne wydarzenie przede wszystkim dla tych drugich, ponieważ okazja do zagrania z zawodowcami zdarza się rzadko, jeśli nie raz w życiu. Tym razem jednak, spotkanie z kibicami przeplatało się z emocjami okraszonymi smutkiem. Wraz z odejściem terenera Andrei Anastasiego kończy się pewien etap. Jak to w życiu bywa, pożegnania nie należą do łatwych zadań. Trzeba jednak przyznać, że kibice Trefla Gdańsk zadbali o to, by było miło i uroczyście. Trener Anastasi na pewno ciepło będzie wspominał to wydarzenie. Od Klubu Kibica Trefla Gdańsk otrzymał złoty puchar i tort. Natomiast grupa kibiców z tzw. "sektora 114" przygotowała dla zawodników upomniki w których znalazło się m.in drewniane pudełko wypełnione zdjęciami. Każdy zawodnik otrzymał spersonalizowany zestaw zdjęć.
- To dla mnie zarówno szczęśliwy, jak i smutny dzień - mówił Andrea Anastasi, odchodzący trener Trefla Gdańsk. - Szczęśliwy dzień, ponieważ zdałem sobie sprawę, że tak jak ja kocham Gdańsk i ludzi znad morza, tak samo oni kochają mnie. Jestem dumny z tej pięcioletniej podróży, którą odbyłem. Gdy myślę o niej w czasie przeszłym, napawa mnie to smutkiem. Ludzie pytają mnie, dlaczego odchodzę. Robię to, ponieważ myślę, że to właściwy moment. To była niesamowita podróż. Emocje, które tu przeżyłem, będą mi towarzyszyć już zawsze.
Mecz towarzyski to także wyraz podziękowania zawodników za to, że mogą liczyć na swoich kibiców, którzy dopingują siatkarzy nie tylko lokalnie, ale też często uczestniczą w meczach wyjazdowych swojej ukochanej drużyny.
Zobacz film z meczu Trefl vs. kibice
Czytaj także:
Andrea Anastasi żegna się z Gdańskiem. Dziś mecz zawodników Trefla z kibicami, wstęp wolny