"Rzeczpospolita" pisze o wpływie działalności opozycyjnej i rodzinnego domu Pawła Adamowicza na jego aktywność samorządową i prezydenturę, z perspektywy wspomnień i opowieści jego wieloletnich przyjaciół, w tym Macieja Kosycarza, Krzysztofa Skiby i Lecha Parella:
"Bliscy Pawła Adamowicza wspominają, że przywiązywał dużą wagę do dużo mniejszych rzeczy, wykazując się wyjątkową pamięcią i wiedzą. - To były liczne spotkania z mieszkańcami, a także z przedsiębiorcami. On o Gdańsku mógł mówić godzinami, czuł puls miasta, żył nim. Jak była słynna powódź Raduni, to potem wychodził i mówił, że na tej Raduni zmienimy to i to, mógł mówić godzinami o detalach. Czy o nowych autobusach, elektromobilności itd. I on to mówił z głowy, to nie było tak, że ktoś mu to napisał w jednym z wydziałów urzędu miasta – mówi Grzegorz Pellowski."
Cały tekst można przeczytać tutaj.
"Newsweek" opublikował wywiad-rzekę z przyjacielem prezydenta Gdańska i jednocześnie jego wieloletnim rzecznikiem, Antonim Pawlakiem.
"Pochodził z głęboko wierzącej rodziny, ale potrafił współpracować z ateistami. Uważam, że Paweł zasługuje na bardzo wiele, ale nie chciałby lukrowanych pomników. On nie potrzebuje hagiografii " - uważa Pawlak.
Cały tekst można przeczytać tutaj.
"Wprost" opisuje z kolei fenomen Pawła Adamowicza.
"Zbiorowa rozpacz gdańszczan po zamordowaniu ich prezydenta nie wzięła się tylko z szoku po trudnym do pojęcia wydarzeniu. Paweł Adamowicz był integralnym elementem tego miasta. Katolik, konserwatysta, otwarty na mniejszości, dostępny dla mieszkańców. Każdy mógł wziąć z tego coś dla siebie".
Cały tekst można przeczytać tutaj.
"Dziennik.pl" szuka natomiast fenomenu gdańskiej tożsamości. "Co takiego jest w Gdańsku? Ci ludzie są po prostu zakochani w swoim mieście. Do tego stopnia, że są w stanie zachwycać się niedokończoną inwestycją drogową.Niezbędna jest gdańska tożsamość oparta na wartościach, które to miasto w sobie ma od stuleci. To ta niezwykle silna tożsamość powoduje, że mieszkańcy Gdańska płaczą po swoim prezydencie".
Cały tekst można przeczytać tutaj.
O aktywności Pawła Adamowicza pisze też tvn24.pl. "Był nieśmiały. Typ prymusa, grzecznego ucznia - opowiada Krzysztof Skiba, lider zespołu Big Cyc. Karierę polityczną zaczynał ze złośliwym przezwiskiem Budyń. W ciągu ponad 25 lat Paweł Adamowicz zdobył doświadczenie, twardą skórę, zmienił swoje rodzinne miasto i siebie".
Cały materiał można znaleźć tutaj.
Czasopismo "Więź" pisze o głębokiej wierze, a także gestach ekumenicznych prezydenta Adamowicza. "Pozostawił po sobie wiele pięknych i dobrych dzieł. Był otwarty, próbował rozumieć innych, ale zawsze trzymał się fundamentalnych wartości chrześcijańskich".
Cały tekst można przeczytać tutaj.
Trójmiejski oddział Gazety Wyborczej "oddał" łamy swoim czytelnikom, a ci przesyłają do redakcji wiersze i wspomnienia. Te zostały opublikowane tutaj.