Pracownicy, współpracownicy, przedstawiciele samorządów i przyjaciele Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta koło Gdańsk zebrali się w sali im. Lecha Bądkowskiego w gdańskim Urzędzie Marszałkowskim w środę, 5 września.
- W Gdańsku już od 30 lat staramy się nie tylko łagodzić skutki życia w bezdomności prowadząc schroniska czy noclegownie, ale także wspierać osoby, które trafiły pod naszą opiekę w powrocie do życia w społeczeństwie - powiedział Wojciech Bystry, prezes zarządu Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta koło Gdańsk (towarzystwo ma lokalne koła w całej Polsce) otwierając jubileuszową konferencję. - Marzymy o tym, by w kolejnych latach zamknąć schroniska, by wszystkie osoby, którym pomagamy, mieszkały w domach, a naszą rolą było wspieranie ich w wytrwaniu w samodzielności.
Historia koła gdańskiego Towarzystwo Pomocy św. Brata Alberta koło Gdańskie zaczęła się w 1989 roku, od założenia w Sopocie punktu charytatywnego przy ul. Królowej Jadwigi. To najstarsza, działająca do dziś placówka gdańskiego koła - dwa razy w tygodniu wydaje potrzebującym odzież i inne artykuły pierwszej potrzeby.
Wkrótce po tym, Towarzystwo otrzymało od Miasta Gdańska na swoją siedzibę budynek po byłej szkole w Przegalinie, gdzie latem 1992 roku otwarto pierwsze w Trójmieście schronisko dla osób bezdomnych dla kilkudziesięciu mężczyzn.
Działalność “Brata Alberta” w Gdańsku, który zatrudnia dziś ok. 150 osób, koncentruje się obecnie na prowadzeniu m.in.:
- sześciu noclegowni, schronisk i domów dla osób bezdomnych, w których z różnych form wsparcia korzysta w sumie ok. 450 bezdomnych mężczyzn. W Domu Wspólnotowym św. Brata Alberta w Przegalinie są mieszkania treningowe, w których podopieczni przechodzą “trening” samodzielnego życia.
- Centrum Treningu Umiejętności Społecznych (we współpracy z miastem Gdańsk), którego pracownicy niosą kompleksową pomoc osobom zagrożonym eksmisją i już eksmitowanym.
- Centrum Integracji Społecznej przeznaczone dla osób bezdomnych i innych zagrożonych wykluczeniem społecznym. Prowadzona jest tu specjalistyczna reintegracja zawodowa i społeczna, czyli nauka nowego zawodu i trening umiejętności społecznych
- Klubu Mieszkańca Caffe Albert w Dolnym Wrzeszczu
- Pogotowia Socjalnego dla Osób Nietrzeźwych, które powstało w miejsce dawnej izby wytrzeźwień.
Od 2005 r. Towarzystwo prowadzi regularny streetworking wśród osób pozostających poza placówkami pomocy bezdomnych i oferuje wsparcie asystenta osoby bezdomnej tym, którzy trafią do schroniska, czy noclegowni. Co roku prowadzi ok. 20 różnych projektów w partnerstwie z innymi NGO`s, z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Rodzinie w Gdańsku i innymi jednostkami, także Gdyni i Sopotu. Przykładem takiej współpracy jest prowadzony już od kilku lat projekt edukacyjny “Stop żebractwu. Nie dawaj pieniędzy na ulicy”.
Warto wiedzieć, że “gdański Albert” jest także jednym z partnerów Ośrodka Wsparcia Ekonomii Społecznej Dobra Robota, który wspiera rozwój ekonomii społecznej na Pomorzu oferując szkolenia, pomoc w pisaniu biznesplanów i dotacje unijne - wsparcie z Ośrodka otrzymała m.in. Kawiarnia cieKAWA i Caffe Aktywni, kolejny społeczny lokal w Gdańsku, który planuje otwarcie we wrześniu br.
Paweł Jaskulski, który podczas jubileuszowej konferencji Towarzystwa w Urzędzie Marszałkowskim w Gdańsku (5 września), opowiadał o planach “Brata Alberta” na przyszłość podkreślił, że daleko jest jeszcze do zamykania schronisk dla osób bezdomnych w Gdańsku.
- Obecnie prowadzimy ok. 30 mieszkań wspieranych i treningowych. Chcemy stopniowo przechodzić z modelu placówkowego do mieszkaniowego. W styczniu ruszamy z projektem, w którym odwrócimy dotychczasowy sposób pracy - zdradził. - Dotąd mieszkanie czekało na uczestnika projektu na końcu. W tym wszystko zaczyna się od mieszkania. To będzie pionierski projekt na taką skalę w Polsce, równolegle realizowany w kole gdańskim, warszawskim i wrocławskim.
Wyzwaniem dla “Brata Alberta” na przyszłość jest rozwój usług dla osób starszych i schorowanych.
- Obecnie 70 proc. naszych klientów to osoby wieku 50 plus, z czego większość to osoby schorowane, w wieku emerytalnym i ta grupa co roku zwiększa się o 4 proc.: także bezdomni są grupą starzejąca się - mówi Paweł Jaskulski. - Dlatego planujemy budowę nowego schroniska z usługami opiekuńczymi w Przegalinie.
Jeszcze w grudniu tego roku Towarzystwo uruchomi na terenie Gdańska mobilny zespół psychiatryczny, który służył będzie pomocą osobom bezdomnym zarówno na ulicy, jak i w placówkach.