• Start
  • Wiadomości
  • Teatr Wybrzeże. “Karmaniola, czyli od Sasa do Lasa” - odkurzony Moniuszko bawi do łez

Teatr Wybrzeże. “Karmaniola, czyli od Sasa do Lasa” - odkurzony Moniuszko rozbawił publiczność do łez

Widzom, którzy dobrze bawili się na szekspirowskich sztukach w reżyserii Pawła Aignera: “Wesołych kumoszkach z Windsoru” czy “Zakochanym Szekspirze” polecić ten spektakl nie będzie trudno. Mamy tu inteligentną zabawę słowem i konwencją, świetne aktorstwo, znakomite pomysły realizatorskie i takie poczucie humoru, że publiczność premierowa na przemian klaskała i zanosiła się od śmiechu. A na finał zażądała bisu.
14.10.2019
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Teatr Wybrzeże. “Karmaniola, czyli od Sasa do Lasa”. Agata Bykowska w roli Maryni, która na potrzeby roli odkryła swój talent wokalny
Teatr Wybrzeże. “Karmaniola, czyli od Sasa do Lasa”. To Agata Bykowska w roli Maryni, na potrzeby roli odkryła swój talent wokalny
fot. Dominik Paszliński/www.gdansk.pl

 

W Roku Moniuszkowskim przypadającym na 200. rocznicę urodzin ojca opery polskiej, gdy krajowe teatry wystawiają utwory Moniuszki, również i Teatr Wybrzeże postanowił przybliżyć widzom z jedno z dzieł mistrza - niegraną od 30 lat operetkę “Karmaniola, czyli od Sasa do Lasa”. Taki wstęp nie wróży nic dobrego, a jednak reżyser Paweł Aigner i zespół Teatru Wybrzeże udowodnili, że ten utwór ma ogromny potencjał. Gdańscy artyści dali jej trzecie życie, bo prapremiery “Karmaniola” miała już dwie. 

Oryginalna wersja sztuki z roku 1840, z librettem Oskara Milewskiego, szybko spadła z afisza i popadła w zapomnienie, aż do lat 70. ubiegłego wieku, kiedy to po tekst sięgnęła Joanna Kulmowa. Napisała nowe libretto, a kompozytor Jerzy Dobrzański odświeżył partyturę dodając inne dzieła Moniuszki. Premiera operetki w Warszawskiej Operze Kameralnej w 1972 zakończyła się sukcesem, potem wystawiono ją jeszcze kilkukrotnie, ale po raz ostatni w 1991 roku. Oglądając ten spektakl zachodzi się w głowę, dlaczego nie grano jej od tylu lat?

 

Teatr Wybrzeże, “Karmaniola, czyli od Sasa do Lasa”. Hrabia Pociej (Marek Tynda) i książę Puzyna (Cezary Rybiński) - obaj aktorzy udowodnili, że radzą sobie równie dobrze w repertuarze dramatycznym, jak i komediowym
Teatr Wybrzeże, “Karmaniola, czyli od Sasa do Lasa”. Hrabia Pociej (Marek Tynda) i książę Puzyna (Cezary Rybiński) - obaj aktorzy udowodnili, że radzą sobie równie dobrze w repertuarze dramatycznym, jak i komediowym
fot. Dominik Paszliński/www.gdansk.pl

Bohaterami “Karmanioli, czyli od Sasa do Lasa” są polski hrabia Pociej (Marek Tynda) i polski książę Puzyna (Cezary Rybiński). Obaj ukrywają tożsamość, gdyż akcja rozgrywa się w Paryżu w roku 1794, w czasie Rewolucji Francuskiej i trup arystokratów ściele się gęsto.

Pierwsze spotkanie budzi w rodakach wybuch radości (zagrana w szybkim tempie scena wprowadza nas w sedno konfliktu, a obaj aktorzy są w wybornej formie), ale na chwilę, bo wkrótce okaże się, że choć łączy ich tradycja, kultura, a nawet rodzinne koligacje - doświadczenie niedzielnego rosołu, wychodka za stodołą i rozdartej duszy - to dzielą polityczne poglądy. Pociej to zwolennik Stanisława Leszczyńskiego, szuka w Paryżu zaginionej prawnuczki króla (Agata Bykowska), by ją umieścić na polskim tronie. Puzyna zaś sprzyja Sasom, a Leszczyńskich nienawidzi. I tak zamiast miłości wybuchnie między nimi, znana od pokoleń, wojna polsko-polska. 

W Paryżu spotkamy też innych Polaków - Maciej (Grzegorz Gzyl) z Maciejową (Ewa Jendrzejewska) i ich trzech synowie (Piotr Witkowski, Zbigniew Olszewski i Adam Turczyk) - to sankiuloci. Nie stronią od grabieży i noża, chętnie obsługują też szafot. Jak się okazuje, to u nich znalazła schronienie, nie wiedząc o swym pochodzeniu, Marynia Leszczyńska wraz z Nianią (Marzena Nieczuja Urbańska).

Teatr Wybrzeże. “Karmaniola, czyli od Sasa do Lasa”. O wizualną treść dzieła zadbały scenografka Magdalena Gajewska i autorka kostiumów Zofia de Ines
Teatr Wybrzeże. “Karmaniola, czyli od Sasa do Lasa”. O wizualną treść dzieła zadbały scenografka Magdalena Gajewska i autorka kostiumów Zofia de Ines
fot. Dominik Paszliński/www.gdansk.pl

 

“Karmaniola” to zagrana w szalonym tempie komedia omyłek - pełna nagłych zwrotów akcji, szalonych pościgów, pojedynków na szable i pistolety (!), intryg i dramatycznych konfliktów interesów - ojczyzna czy serce. 

Wystawiona jest brawurowo. Aigner rozgrywa drugie i trzecie plany, dodaje dowcipne puenty, czasem uwspółcześnione komentarze, zmienia konwencje, scena skrzy się od pomysłów. Wszystkie, nawet mniejsze role (jak synowie Macieja czy francuski arystokrata) dopracowane są drobiazgowo, każdy zyskuje swój charakterystyczny rys i choć zaznaczone są grubą kreską, a żarty na scenie bywają rubaszne - nigdy nie osuwają się w zły gust. Jest błyskotliwie. A ponieważ to w końcu operetka, od aktorów dramatycznych wymaga też śpiewania. Radzą sobie z różnym skutkiem - ale bawią znakomicie, bo nie sztuka umieć zaśpiewać, ale zagrać, że się śpiewa - to jest coś! 

Świetna jest Agata Bykowska w roli Maryni, która na potrzeby roli odkryła swój talent wokalny. Jej postać zagubionej prawnuczki króla to archetypiczne słodkie polskie dziewczę, ale rola bardziej niż Zosię z “Pana Tadeusza” przypomina uroczą Fionę ze Shreka. Skojarzeń z wielką polską literaturą Joanna Kulmowa wprowadziła do libretta więcej - Maciej i jego synkowie jak sienkiewiczowscy Kiemlicze słuchają ojca bez zastrzeżeń, a emisariusz, który przybywa z kraju i chce godzić zwaśnione strony to ksiądz Robak. Wybitny talent komediowy Grzegorza Gzyla, przynajmniej od czasów sir Johna Falstaffa, jest dobrze znany gdańskim widzom teatralnym, ale rola Ewa Jendrzejewskiej (szorstka, ale sentymentalna Maciejowa) to objawienie. Przezabawna, i dobra głosowo, jest Marzena Nieczuja-Urbańska jako Niania. 

Nie zawodzi również finał - gdy kostium z epoki aktorzy zamienią na współczesny - ich komentarz do rzeczywistości jest nie tylko dowcipny, ale i wzruszający. Dość powiedzieć, że publiczność premierowa na przemian klaskała i ocierała łzy ze śmiechu, a na finał zażądała bisu. 

Wyprawa do Teatru Wybrzeże na “Karmaniolę” na pewno poprawi nam humor jesienią.

 

Stanisław Moniuszko

KARMANIOLA czyli OD SASA DO LASA

operetta wielce narodowa w 2 aktach z przypisami historycznymi

Libretto: Joanna Kulmowa

Reżyseria: Paweł Aigner

Kierownictwo muzyczne: Tomasz Lewandowski

Scenografia: Magdalena Gajewska

Kostiumy: Zofia de Ines

 

W spektaklu występują:

Ewa Jendrzejewska - Maciejowa,
Agata Bykowska - Marynia,
Marzena Nieczuja Urbańska - Niania,
Grzegorz Gzyl - Maciej,
Cezary Rybiński - Książę Puzyna,
Marek Tynda - Hrabia Pociej,
Mirosław Krawczyk - Ksiądz Robak,
Piotr Witkowski - Syn Macieja I,
Zbigniew Olszewski - Syn Macieja II,
Adam Turczyk - Syn Macieja III, Gillotin,
Maciej Szemiel - Arystokrata I, II, III, IV, V, VI, Gillotin
Antonina Gzyl - Krakowianka

Orkiestra Operetty Narodowej: Ewelina Radwańska (I skrzypce), Aleksandra Ostrowska (altówka), Agnieszka Zaborowska (II skrzypce), Beniamin Baczewski (instrumenty dęte), Tomasz Jocz (fortepian), Karol Sokołowski (wiolonczela).

Premiera: 12 października 2019 roku na Dużej Scenie Teatru Wybrzeże

Kolejne spektakle: 15 i 16 października oraz 21, 22, 23 i 24 listopada na Dużej Scenie TW.

WIĘCEJ:

Teatr Wybrzeże wystawia dzieło Moniuszki. Premiera “Karmanioli, czyli od Sasa do Lasa” 12 października

 

TV

Czwarty mikrolas już rośnie - zobacz, jak powstawał na Oruni Górnej