Zaczęło się od zdjęcia choinki, która stanęła w gabinecie Prezydenta Sopotu. Żywe drzewko, średniej wielkości, przyozdobione było niewielką liczbą bombek i świetlnym łańcuchem. Post na oficjalnym profilu na Facebooku Prezydenta Sopotu pojawił się w poniedziałkowy wieczór, 20 grudnia. Jacek Karnowski poinformował w nim, że "służbowa" choinka jest już udekorowana. Pod postem znalazło się ponad 3,3 tysiąca pozytywnych reakcji i prawie 400 komentarzy internautów. Zdjęcie sopockiej choinki postanowiła skomentować także prezydent Aleksandra Dulkiewicz. Napisała żartobliwie: "Ale licho coś u sąsiadów". Jej opinia nie przeszła bez echa, wręcz przeciwnie - zalajkowało ją ponad 2,5 tys. osób.
Zareagował też prezydent Sopotu. Dwa dni później, w środę 22 grudnia, zamieścił na swoim profilu FB kolejną informację o słynnym już sopockim drzewku. Tym razem było to kilkunastosekundowe nagranie. Widać na nim pięknie, "na bogato", ozdobioną choinkę, przed którą siedzi Jacek Karnowski i pyta: "Szanowna Olu, czy ta choinka jeszcze licha, czy już może być?", po czym życzy zdrowia prezydent Gdańska. Na tym nagraniu uwagę zwraca, poza efektownie przystrojonym drzewkiem, dość osobliwy krawat, który założył prezydent Sopotu - bardzo kolorowy, zdobiony w różne wzorki, i na dodatek... świecący się. Na to nagranie zareagowało aż 3,8 tys. osób. Pojawiło się też ponad 240 komentarzy, z których wiele dotyczyła właśnie oryginalnego krawata, założonego specjalnie na tę okazję przez prezydenta Karnowskiego.
Na to nagranie także zareagowała na Facebooku prezydent Gdańska.
"Dobry sąsiad to skarb, a dobry sąsiad z poczuciem humoru to czyste złoto! Dzięki Jacku za życzenia. Ubawiłeś mnie do łez" - napisała Aleksandra Dulkiewicz.