• Start
  • Wiadomości
  • Sternik "Czarnej Perły" z zarzutem prokuratorskim. Grozi mu kara do 10 lat więzienia

Sternik "Czarnej Perły" z zarzutem prokuratorskim. Grozi mu kara do 10 lat więzienia

Do wypadku z udziałem popularnego statku wycieczkowego doszło w środę, 14 lipca. Jednostka uderzyła lewą burtą w znajdującą się na wodach Motławy pogłębiarkę. W piątek, 16 lipca, Prokuratura Okręgowa w Gdańsku postawiła kierującemu "Czarną Perłą" zarzut popełnienia przestępstwa (z art. 173 par. 1 Kodeksu karnego), czyli sprowadzenia katastrofy w ruchu wodnym zagrażającej życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu o wielkich rozmiarach.
16.07.2021
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Rejsy statku Czarna Perła  stylizowanego na dawny galeon cieszą się dużą popularnością wśród mieszkańców i turystów
Rejsy statku "Czarna Perła" stylizowanego na dawny galeon cieszą się dużą popularnością wśród mieszkańców i turystów
Fot. Jerzy Pinkas / www.gdansk.pl

 

W momencie, kiedy doszło do kolizji obu jednostek pływających, na statku "Czarna Perła" znajdowało się 112 pasażerów oraz czterech członków załogi. Pięć osób trafiło do szpitala z ogólnymi potłuczeniami. Wśród nich trzy osoby doznały uszkodzeń ciała, w tym 12-miesięczne dziecko. Uszkodzeniu uległ także statek - znaczna część lewej burty została zniszczona. Standardowe w tej sytuacji badanie alkomatem, przeprowadzone przez policję, wykazało, że sternik "Czarnej Perły" miał 0,46 promila alkoholu, a mechanik 0,38 promila. Obaj zostali zatrzymani. Dwie pozostałe osoby z załogi statku były trzeźwe.

- Jak wynika z naszych ustaleń, na tym etapie postępowania, przyczyną tego zdarzenia było niezachowanie przez sterującego "Czarną Perłą" właściwego toru ruchu umożliwiającego bezpieczne przepłynięcie obok, wykonującej manewr skrętu, pogłębiarki - informuje prokurator Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.


Osoba sterująca jednostką usłyszała jeden zarzut.

- Kierujący statkiem był po użyciu alkoholu - co jest uwzględnione w opisie zarzutu - ale nie był on pod wpływem alkoholu. Do przestępstwa dochodzi wówczas, gdy ktoś kieruje jednostką pływającą, latającą czy jeżdżącą, pod wpływem alkoholu, a więc jeżeli kontrola wykazuje 0,5 promila lub wyżej. W tym przypadku ten poziom wynosił 0,46 promila - wyjaśnia prok. Grażyna Wawryniuk.

W sytuacji, gdyby doszło do "zwykłej" kolizji, w której sprawca miałby w organizmie właśnie poniżej 0,5 promila, wówczas zostałaby uznana za wykroczenie.

Maszynista jednostki, który został przesłuchany w czwartek przez prokuraturę w charakterze świadka, został zwolniony. Jego zachowanie, jak tłumaczy prokuratura, nie miało wpływu na to zdarzenie.

Zniszczona Czarna Perła  tuż po kolizji
Zniszczona "Czarna Perła" tuż po kolizji
źródło: KM PSP w Gdańsku


Do zdarzenia doszło 14 lipca o godz. 15.10, na wysokości ul. Sienna Grobla i Wiosny Ludów, przy tzw. Polskim Haku. Pogłębiarka wchodziła w tym czasie do portu . W czasie obrotu na tzw. obrotnicy, a więc w najszerszym miejscu na kanale Motławy, uderzyła w nią "Czarna Perła", która powinna ustąpić pierwszeństwa.

W akcji ratowniczej uczestniczyło w sumie osiem zastępów straży pożarnej, w tym specjalistyczna grupa ratownictwa wodnego, a także policja i pogotowie ratunkowe.

Poszkodowanych zostało siedem osób, które płynęły statkiem pasażerskim "Czarna Perła". Dwie osoby odmówiły udzielenia pomocy medycznej, natomiast pięć osób, w tym dziecko, trafiło do szpitala. Ich stan nie był ciężki.

Następnego dnia armatorzy statku turystycznego przeprosili za zaistniałą sytuację, wydając oświadczenie w tej sprawie. Obu nietrzeźwych pracowników zwolniono dyscyplinarnie z pracy.

TV

Trzeci mikrolas w Gdańsku. Wspólne sadzenie w Pieckach - Migowie