6 grudnia obchodzimy mikołajki. Jeśli chcemy znaleźć miły prezent w bucie, jest w warunek, by Mikołaj zechciał nas obdarować - but musi być czysty! Warto jednak pamiętać, że w niektórych rejonach Polski, na przykład na Podlasiu, praktykuje się się wkładanie prezentów pod... poduszkę. Mówi się, że w ten dzień do dzieci przychodzi mały Mikołaj, więc i prezenty, które ze sobą przynosi, są raczej drobne i symboliczne. Czy św. Mikołaj rzeczywiście przychodzi wyłącznie do dzieci? A co z dorosłymi? Jak to wygląda w domach gdańszczan? Na te i inne pytania odpowiadali rozmówcy naszej mikołajkowej sondy.
Skąd się wzięły mikołajki?
Idąc za Wikipedią: "Mikołajki to tradycyjna, polska nazwa święta ku czci świętego Mikołaja, biskupa Miry, obchodzonego 6 grudnia w katolicyzmie i prawosławiu. Do XIX wieku był to na ziemiach polskich dzień wolny od pracy. W 1969 roku w Kościele katolickim zniesiono święto, jest to już tylko tzw. wspomnienie dowolne. Od średniowiecza w wigilię tego dnia święty Mikołaj (a właściwie osoba przebrana za niego) przynosił dzieciom prezenty. Współcześnie w Polsce, nocą podkłada się dzieciom drobne upominki, małe zabawki a przede wszystkim słodycze. W XIX i XX wieku, obdarzający dzieci podarkami w swoje święto Mikołaj, został przekształcony w baśniową postać rozdającą prezenty w Boże Narodzenie, wykorzystywaną w kulturze masowej".