• Start
  • Wiadomości
  • Smak Polski. Gdańsk w jednym z odcinków amerykańskiego programu kulinarnego

Smak Polski. Gdańsk w jednym z odcinków amerykańskiego programu kulinarnego

Ekipa amerykańskiego programu telewizyjnego „Flavor of Poland” („Smak Polski”) odwiedziła Gdańsk. W naszym mieście nagrywany był jeden z odcinków tego kulinarno - podróżniczego cyklu, który ma przybliżyć Amerykanom polską kuchnię, ale też naszą historię i kulturę.
25.05.2019
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
W podróż po Gdańsku (i Polsce) zabierze amerykańskiego widza prowadząca program - Aleksandra August
W podróż po Gdańsku (i Polsce) zabierze amerykańskiego widza prowadząca program - Aleksandra August, która urodziła się w Polsce, wychowała w USA, a obecnie mieszka w Los Angeles
fot. Katarzyna Bajka/Grupa Sześciu - Film Production

 

Telewizyjny cykl „Flavor of Poland”, czyli „Smak Polski” będzie składał się z 13 odcinków. Program kręcony w różnych regionach Polski (na liście odwiedzanych miejsc pojawiły się m.in. takie miasta jak: Białystok, Olsztyn czy Warszawa) utrzymany jest w duchu culinary travel i jak mówią producenci, jest to pierwszy serial w historii Amerykańskiej Telewizji Publicznej (American Public Television), który zaprezentuje Amerykanom Polskę, jakiej dotychczas nie znali. W programie pojawią się bowiem nie tylko smaczne i ciekawe potrawy, ale też zabytki, tradycje i historie odwiedzanych przez ekipę telewizyjną miejsc.  

 
W Pomorskiej Akademii Kulinarnej praca wre...
W Pomorskiej Akademii Kulinarnej praca wre...
fot. Katarzyna Bajka/Grupa Sześciu - Film Production

 

Plan zdjęciowy w Gdańsku rozpoczął się od wizyty ekipy telewizyjnej w Pomorskiej Akademii Kulinarnej, mieszczącej się we Wrzeszczu. Tam na filmowców czekał Andrzej Ławniczak, znany kucharz, który niegdyś na rzecz gotowania porzucił pracę w stoczni. Na potrzeby powstającego serialu pan Andrzej przygotował swoje słynne danie popisowe, czyli zupę bursztynową. Zupa ta serwowana była w pierwszej połowie XX wieku w Gdyni przez babcię kucharza. Andrzej Ławniczak udoskonalił przepis i zupa jest obecnie słynną potrawą, którą przygotowuje się podczas Mistrzostw Świata w Poławianiu Bursztynu w Jantarze.

 
Dzieło skończone. Andrzej Ławniczak nalewa Aleksandrze August słynną zupę bursztynową , która gotowana na na wywarze z burszynów!
Dzieło skończone. Andrzej Ławniczak nalewa Aleksandrze August słynną "zupę bursztynową", która gotowana jest na wywarze z burszynów!
fot. Katarzyna Bajka/Grupa Sześciu - Film Production


Co ciekawe, zupa ta powstaje na wywarze z prawdziwych bursztynów! Bursztyny w niej co prawda nie pływają, ale w misce znajdziemy m.in. kawałki łososia i dorsza, kluski i aromatyczne zioła, a całość dopełnia odrobina nalewki bursztynowej. W przygotowaniu tego specjału pomagali - kucharz Krzysztof Szulborski oraz uczennice z Zespółu Szkół Specjalnych nr 1 w Gdańsku, czyli znanej „Batorówki”.

Swoje kolejne kroki ekipa filmowa skierowała na Główne Miasto. Tam wśród zabytków i urokliwych uliczek powstawały kolejne kadry serialu. 

 

Ekipę filmową można było spotkać m.in. przy Ratuszu Głównego Miasta...
Ekipę filmową można było spotkać m.in. przy Ratuszu Głównego Miasta...
fot. Katarzyna Bajka/Grupa Sześciu - Film Production

 

Jak smakuje Polska zdaniem Aleksandry August? Tego widzowie dowiedzą się jesienią 2019 roku. Właśnie wtedy program „Flavor of Poland” pojawi się na antenie Amerykańskiej Telewizji Publicznej. W programie zobaczymy także Sopot i Gdynię, ponieważ właśnie tam, po Gdańsku, przeniósł się plan zdjęciowy. Ponieważ do jesieni zostało jeszcze trochę czasu, Aleksandra August zdradziła nam, jakie wspomnienia zabierze ze sobą z Gdańska.

- Gdańsk to przepiękne miasto, urocze i zarazem tajemnicze - powiedziała Aleksandra August. -  Przede wszystkim ujęła mnie potęga historii, którą odkrywać tu można w każdym zakątku i na każdym zakręcie. Przepiękne kamienice i doskonale zakonserwowane zabytki w połączeniu z morskim klimatem dały mi niepowtarzalne przeżycia. Czułam się w Gdańsku, jak w pirackiej bajce. Cieszę się, że tak fantastyczne miasto jak Gdańsk jest częścią Polski. Myśl, że jest to miejsce z którego Polacy mogą być dumni i głośno się nim chwalić. Bardzo spodobała mi się ulica Mariacka, ma w sobie tajemniczość którą tworzy jej architektura. Oczywiście ujęła mnie też cudowna bursztynowa biżuteria którą jest udekorowana praktycznie cała długość ulicy. Dwór Artusa, ulica Długa - to też przepiękne miejsca, ale największe wrażenie zrobił na mnie Pomnik Poległych Stoczniowców i cała związana z nim historia. To ważny symbol wydarzeń świadczących o polskim bohaterstwie. Kocham kuchnię morską, więc bardzo czekałam na to aby spróbować właśnie bałtyckich smaków. Wychowałam się w rodzinie polskich żeglarzy. Od najmłodszych lat mój ojciec i wujkowie opowiadali mi o morzu Bałtyckim, o jego niesamowitych rybach i potrawach. Do tej pory znałam je tylko z opowieści. Kiedy spróbowałam w końcu świeżej ryby z Bałtyku spełniło się jedno z moich marzeń z dzieciństwa. I powiem, że rzeczywiście smakowała tak jak, opisywał tata - rewelacyjnie. Kosztowałam belonę na którą jest teraz sezoni i której na pewno nie miałabym szansy zjeść w Stanach.

 

TV

Światowa stolica bursztynu