• Start
  • Wiadomości
  • Ślub w szpitalu zakaźnym w Gdańsku. Pan młody, który chorował na covid, opuścił szpital

Ślub w szpitalu zakaźnym w Gdańsku. Pan młody, który chorował na covid, opuścił szpital

Uroczystość odbyła się w marcowy weekend na oddziale obserwacyjnym Pomorskiego Centrum Chorób Zakaźnych w Gdańsku. Pozytywnie na prośbę państwa młodych - ciężko chorego na Covid-19 pacjenta i jego narzeczonej - odpowiedziały władze Szpitali Pomorskich (w ich skład wchodzi szpital zakaźny). Pan młody po trzech tygodniach leczenia wrócił do domu.
13.04.2021
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Fragment szpitalnej sali, na pierwszym planie stoją dwie osoby w kombinezonach medycznych
Ślub w szpitalu zakaźnym w Gdańsku odbył się na prośbę nowożeńców w weekend 20/21 marca 2021 roku. Była to pierwsza tego typu uroczystość w historii szpitala
                                                                                                                                                                  Fot. Mat. prasowe Szpitale Pomorskie

 

 

 

W poniedziałek, 12 kwietnia 2021 roku na stronie Szpitali Pomorskich pojawił się komunikat: 

Pamiętacie ślub w naszym szpitalu? Mamy dla Was dobrą wiadomość, bo dzisiaj właśnie mury Pomorskiego Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy w Gdańsku opuścił i udał się do domu Pan Młody. Bardzo się cieszymy, że Małżonkowie mogą być już razem.

 

Ta historia rozpoczęła się kilka tygodni temu. Hospitalizowany w Pomorskim Centrum Chorób Zakaźnych, chory na covid-19 przyszły pan młody był w ciężkim stanie, gdy na ręce dyrekcji placówki wpłynął list z prośbą o umożliwienie zorganizowania ślubu na terenie szpitala.

- Ten ślub ma przynieść energię, wolę walki i siłę naszemu pacjentowi - tłumaczyła wyrażenie zgody Małgorzata Pisarewicz, rzecznik Szpitali Pomorskich. - W prośbie o możliwość wzięcia ślubu na terenie szpitala przyszła panna młoda napisała, że uroczystość ma przynieść siły naszemu pacjentowi, zmobilizować go do walki o zdrowie, dodać energii. Szpital wyraził zgodę na tę wyjątkową uroczystość, chyba pierwszą w naszej historii, bo na terenie szpitala także przed epidemią takiego wydarzenia nie mieliśmy. 

Narzeczonym zależało na jak najszybszym zorganizowaniu ślubu. Uroczystość odbyła się w warunkach reżimu sanitarnego: na sali był obecny ksiądz, świadkami zostały panie pielęgniarki pracujące w szpitalu. Wszyscy w szczelnych kombinezonach, panna młoda mogła ubrać się uroczyście, ale także musiała nałożyć kombinezon. Szpitalną salę przystrojono balonami z jednorazowych rękawiczek. 

 

 

Jak się okazało ślub rzeczywiście dodał choremu panu młodemu sił do walki z chorobą, bo po trzech tygodniach pobytu w szpitalu poczuł się lepiej i wyszedł wczoraj do domu, do świeżo poślubionej małżonki.

O wypisaniu nowożeńca poinformowała rzeczniczka Szpitali Pomorskich Małgorzata Pisarewicz.

 

TV

W zoo zamieszkały dwa lemury