• Start
  • Wiadomości
  • Skarby z poddasza. Setki biletów odnalezione w trakcie domowych porządków

Skarby z poddasza. Setki biletów odnalezione w trakcie domowych porządków

Wiosna to czas gruntownych porządków w mieszkaniach i domach. Zazwyczaj znajdujemy wówczas prawdziwe perełki, w tym stare rodzinne fotografie, dawno nienoszone ciuchy, różne pamiątki sprzed lat. Paweł Przymanowski znalazł w ten sposób kilkaset biletów, głównie gdańskiej komunikacji miejskiej oraz kolejowych.
23.05.2020
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Na poddaszach można znaleźć czasami prawdziwe skarby...
Na poddaszach można znaleźć czasami prawdziwe skarby...
Fot. Paweł Przymanowski

 

Pojedyncze i całe karnety, węższe i szersze, w różnych kolorach i nominałach, niektóre z grafiką lub charakterystyczną dziurką po środku. Kilkanaście, a niektóre nawet kilkadziesiąt lat przeleżały spokojnie na jednym z gdańskich poddaszy. Bilety znalazł 35-letni Paweł Przymanowski, mieszkaniec Gdańska, który zawodowo jest związany z komunikacją miejską. Pracuje jako kierowca autobusu w spółce Gdańskie Autobusy i Tramwaje.

- Ta kolekcja zaczęła powstawać w połowie lat 90. jako dokumentacja moich wczesno młodzieńczych podróży po Gdańsku i okolicach. W tamtym okresie fotografowanie było mniej powszechne niż teraz, więc na pamiątkę zachowywałem bilety - wyjaśnia, w rozmowie z Zarządem Transportu Miejskiego w Gdańsku, pan Paweł.  

W swojej kolekcji ma gdańskie karnety biletowe z wyjątkowymi wzorami i o niespotykanych już dziś nominałach.
- Na przykład w 1999 roku przejazd ulgowy kosztował 45 groszy - przypomina. - Nigdy nie liczyłem zebranych biletów, ale na pewno jest ich kilkaset. Są wśród nich także pamiątki z podróży pociągami na liniach często już nieistniejących - dodaje.

Zachowała się też część kartonowych biletów kolejowych pochodzących z lat 70. i 80. ubiegłego wieku. Niektóre z nich pan Paweł znalazł przypadkowo na nieczynnych kaszubskich stacjach.
- Mam też kilka biletów z MPK Ostrowiec z lat 70., które przez ponad 30 lat służyły jako zakładki do książek. Co ciekawe, nigdy nie zostały skasowane - zaznacza.

 

Paweł Przymanowski jest zawodowo związany z komunikacją miejską
Paweł Przymanowski jest zawodowo związany z komunikacją miejską
Fot. Karol Woźniak

TV

Światowa stolica bursztynu