Przy czterdziestu uczestnikach oraz pięciu boiskach do dyspozycji sędzia główny zdecydował się na rozegranie zawodów systemem brazylijskim. To gwarantowało każdej parze udział przynajmniej w dwóch spotkaniach.
- Chcemy, żeby każdy sobie pograł. Poza tym w tych okolicznościach jest to system najbardziej sprawiedliwy, ponieważ nie ma par rozstawionych, więc teoretycznie dwie najlepsze mogły na siebie trafić zaraz w pierwszej rundzie. W przypadku porażki zawodnicy rywalizują po prawej stronie turniejowej „drabinki” i mogą jeszcze nawet wygrać całe zawody. Taka sytuacja nie raz już się zdarzała - mówił sędzia główny zawodów Konrad Wysocki, zaznaczając również, że w kolejnych imprezach najprawdopodobniej cztery najlepsze pary poprzedniego turnieju zostaną rozstawione.
Poziom zmagań był wysoki, chociaż zróżnicowany, więc nawet w pierwszych rundach nie było spotkań jednostronnych, a na każdym z pięciu boisk trwała walka. W imprezie wzięli udział głównie zawodnicy z Trójmiasta i okolic. Nie zabrakło miejscowych specjalistów od gry na piachu oraz wychowanków klubów siatkarskich, takich jak Trefl Gdańsk.
- Dla mnie to super okazja, żeby spotkać się ze znajomymi i kolegami, tym bardziej, że aktualnie studiuję i gram w siatkówkę w Stanach Zjednoczonych. To także szansa, żeby podszlifować niektóre elementy gry, które mogę potem wykorzystać na parkiecie. To także świetny trening nóg, oraz okazja żeby pograć o stawkę, bo nagrody są fajne. Wychodząc na boisko zawsze walczę o zwycięstwo - mówi Maciej Ptaszyński, który w zawodach wystąpił w parze z Igorem Kopciem.
Para Kopeć / Ptaszyński zajęła czwarte miejsce, przegrywając w „małym finale” z duetem Jan Sobstyl / Damian Gil 18:21.
W meczu finałowym Jakub Jetke i Jan Krasiński nie dali szans Maciejowi Mozolowi i Bartłomiejowi Więckiewiczowi, pokonując ich 21:11.
- Wiedzieliśmy, że taka formuła turnieju jest pewnym ryzykiem, bo można od razu wpaść na mocnych rywali, ale jeśli chcesz być najlepszy, to musisz wygrywać z każdym. Nie wszyscy zawodnicy dobrze sobie w takiej sytuacji radzą. Wiadomo, że to szczęście w sporcie też jest potrzebne, ale koniec końców i tak piasek wszystko weryfikuje - stwierdził Krasiński.
Wyniki I Turnieju siatkówki plażowej:
- Jan Krasiński/ Jakub Jetke
- Maciej Mozol/ Bartłomiej Więckiewicz
- Jan Sobstyl / Damian Gil
- Igor Kopeć / Maciej Ptaszyński
- Pogoda dziś dopisała, jest bardzo fajnie, tutaj w Brzeźnie zazwyczaj mocno wieje, dziś z rana też się zapowiadało, że będzie wietrznie, ale jest przyjemnie, chociaż nie ma upału, a część zawodników zdecydowała się na grę bez koszulek bądź w takich na ramiączkach. Bardzo cieszymy się wszyscy, że w końcu możemy grać, normalnie ci zawodnicy, którzy występują na tym półprofesjonalnym poziomie już w połowie czerwca wychodzą na boiska. W tym roku tego nie było, więc super, że w końcu możemy pograć w Gdańsku na dobrym poziomie. W dodatku na Molo jest dużo osób, widzę, że część zatrzymuje się, żeby obejrzeć, pokibicować. To też sprzyja popularyzacji tej dyscypliny sportu - Krasiński.
Kolejny turniej siatkówki plażowej w niedzielę, 12 lipca w tym samym miejscu, czyli po prawej stronie od molo w Brzeźnie.
Zapisy w dniu zawodów w godzinach 11.00-11:30, zaraz potem następuje losowanie i pierwsze gry.
Najlepsi walczą o nagrody o łącznej wartości 1000 PLN:
- I miejsce: 500 zł nagrody pieniężnej oraz voucher o wartości 500 zł do Olivia Star Top
- II miejsce: 300 zł nagrody pieniężnej oraz voucher o wartości 300 zł do Olivia Star Top
- III miejsce: 200 zł nagrody pieniężnej oraz voucher o wartości 200 zł do Olivia Star Top