• Start
  • Wiadomości
  • “Sekrety” - sztuka w przestrzeni miasta. Podpowiadamy, gdzie szukać artystycznych obiektów 

“Sekrety” - sztuka w przestrzeni miasta. Podpowiadamy, gdzie szukać artystycznych obiektów 

Na cykl “Sekrety”, za który odpowiada IKM, składa się kilkanaście instalacji autorstwa gdańskich artystów. Uważny obserwator może dostrzec je na podwórkach, billboardach, klatkach i fasadach budynków. Są to m.in. formy ceramiczne, kwiatowe lub obrazy. Jedna z prac, Julity Wójcik, znajduje się we Wrzeszczu, na tyłach budynku przy ul. Jesionowej 6 i 7.
12.01.2021
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
DSC3055-1536x1022

Billboard przy al. Armii Krajowej/Dragan Przemysława Garczyńskiego: - Billboard umieszczony przy ruchliwej drodze przecinającej gdańskie blokowisko uruchomił dla mnie kolejne punkty odniesienia: kontekst miasta, reklamy w przestrzeni publicznej, estetyzacji przestrzeni w myśl realizacji ustawy krajobrazowej

 

Nieco starsi mieszkańcy Gdańska na pewno pamiętają, na czym polegała dawna zabawa w “sekrety”. Młodszym wyjaśniamy - najpierw trzeba wykopać dołek w ziemi, potem ze znalezionych kwiatów, piórek, muszelek, kamyczków czy papierków ułożyć kompozycję, przykryć ją kawałkiem szkła i... zakopać. “Dzieło” oglądać mogli tylko nieliczni wtajemniczeni. 

My mamy więcej szczęścia. Przy odrobinie spostrzegawczości i dzięki precyzyjnym instrukcjom pojawiającym się w mediach społecznościowych i na stronie Instytutu Kultury Miejskiej znajdziemy Sekrety, rozrzucone w przestrzeni Gdańska, bez trudu.

Cykl rozpoczął się już w grudniu 2020 roku. Nieprzypadkowo. Miesiąc ten kończył trudny rok, w którym wszystkim wiele wydarzeń kulturalnych zostało odwołanych bądź odłożonych w czasie.

- Dla Instytutu Kultury Miejskiej ten rok oznaczał m.in. konieczność odwołania festiwalu NARRACJE oraz kolejnych odsłon cyklu “Miejsca” - mówi Natalia Cyrzan z Instytutu Kultury Miejskiej. - Oba projekty od lat dają artystkom i artystom możliwość odkrywania miejskich zakamarków i pozostawiania w nich mniej lub bardziej trwałych śladów. Rozumiejąc, że pewna formuła wydarzeń po prostu nie może być realizowana w ramach dzisiejszych obostrzeń, nie chcemy jednak rezygnować ze wspólnego z twórcami działania w przestrzeni. Dlatego postanowiliśmy zaproponować kilkunastu trójmiejskim artystkom i artystom, by, korzystając z wybranych przez siebie mediów, na koniec tego roku wysłali serię sekretnych wiadomości do świata.

Na propozycję IKM odpowiedzieli: Jakub Danilewicz, Ada Dobrzelecka, Marta Frej, Zuzanna Gadomska, Przemysław Garczyński, Joanna Grochocka, Karolina Kardas, Lucyna Kolendo, Agata Królak, Jacek Niegoda, Agata Nowosielska, Anna Reinert, Grażyna Rigall, Agata Roguziak, Maja Siemińska i Szczepan Troka, Eugenia Tynna, Adam Witkowski i Julita Wójcik.

 

Gdańskie sekrety

Pierwszy sekret - billboard pt. Obraz Testowy, pojawił się w grudniu 2020 przy ul. Armii Krajowej i Dragana. 

- Realizacja i temat pracy wynikają bezpośrednio z miejsca, w którym jest prezentowana i z problemów, które poruszam w mojej twórczości malarskiej - mówi autor Przemysław Garczyński.

Przemysław Garczyński pochodzi z Lublina, ale ukończył studia m.in. malarstwo na Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. Tu też mieszka, tworzy i pracuje jako asystent na Wydziale Malarstwa gdańskiej ASP. Zajmuje się malarstwem sztalugowym, rysunkiem, malarstwem ściennym i grafiką. 

- Billboard umieszczony przy ruchliwej drodze przecinającej gdańskie blokowisko uruchomił dla mnie kolejne punkty odniesienia: kontekst miasta, reklamy w przestrzeni publicznej, estetyzacji przestrzeni w myśl realizacji ustawy krajobrazowej - tłumaczy. - Wszystko to stało się osią mojego działania. Obraz Testowy z premedytacją umieściłem na granicy „obrazu” oraz przestrzeni miejskiej i przekazu medialnego. W pracy celowo wykorzystuję i przetwarzam dwa języki plastyczne. Z jednej strony mamy tu do czynienia z pejzażem zapożyczonym z tradycji malarskich, z drugiej zaś czerpię ze współczesnej szeroko rozumianej wirtualności. Pejzaż jest jednym z podstawowych malarskich tematów i jako taki stanowi próbę twórczego przetworzenia koncepcji otaczającej nas przestrzeni. Wirtualność tworzy kolejne złudne rzeczywistości, które posługują się kompletnie odmienną grawitacją. Pozornie dwie różne płaszczyzny istnieją równolegle, tworząc najciekawsze wartości w miejscach, w których się stykają lub przenikają.


 Nie czas na pożegnanie autorstwa Julity Wójcik
"Nie czas na pożegnanie" autorstwa Julity Wójcik
fot. Bogna Kociumbas

 

Julita Wójcik, gdańska performerka i autorka akcji artystycznych, twórczyni słynnej „Tęczy” na Placu Zbawiciela (2012-2015), szydełkowanego „Falowca” (2006) czy „Obierania ziemniaków” w Galerii Zachęta (w 2001 roku), za obiekt swoich działań obrała ponad 100-letni buk rosnący na ogrodzonym terenie na tyłach budynków przy ul. Jesionowej 6 i 7 we Wrzeszczu. U stóp drzewa pojawiła się kompozycja złożona z jesiennych roślin.

- Miejsce, w którym rośnie mój niemałych rozmiarów „sekret” jest potencjalnym terenem inwestycyjnym - mówi Wójcik. - Wygrodzona z dawnego podwórka parcela od lat stoi zamknięta i pusta. W okolicy trwa zabudowa podobnych działek. Przebywając tam, czuję oddech dewelopera na plecach i przechodzą mnie ciarki. Co uczyni drzewom? Istnieje biorący pod uwagę wielkość rośliny przelicznik wytwarzanego przez nie tlenu. Operacja matematyczna pozwala w prosty sposób stwierdzić, że usuwając stare drzewa utracimy bardzo dużo tego cennego pierwiastka, przy okazji zaś wzrośnie odczuwalna lokalnie i globalnie temperatura powietrza. Trudno oprzeć się wrażeniu, że działamy na własną szkodę. Więc gdy patrzę na ten pomnik przyrody, chcę mu oddać hołd, a zaraz potem myślę, że “Nie czas na pożegnanie”.


“Znajdki” Agaty Roguziak, małe ceramiczne figurki, chowają się w Parku nad Strzyżą w Dolnym Wrzeszczu.


- Stworzony przeze mnie zbiór ceramicznych figurek powstał z zamiłowania do ilustracji dla dzieci - wyjaśnia Agata Roguziak. - Czerpię inspirację z języka rysunku i przekładam jego dwuwymiarowość na formę przestrzenną. Chcę, by tworzone przeze mnie ceramiki przynosiły odbiorcom radość, by ludzie kojarzyli je z czymś przyjemnym. Otaczająca nas rzeczywistość zdaje się być pełna okropności, dlatego pragnę, żeby mój ceramiczny świat budował pozytywne odczucia i skojarzenia. Forma prezentacji pracy nawiązuje do zabawy w poszukiwanie skarbów. Na spostrzegawczych spacerowiczów figurki czekać będą w parku – napotkawszy pierwszą, można wyruszyć na poszukiwanie kolejnych. 

Płaskorzeźba Karoliny Kardas Znam każdy kamień…
Płaskorzeźba Karoliny Kardas "Znam każdy kamień…"
fot. Bogna Kociumbas



Karolina Kardas umieściła sekret “Znam każdy kamień…”, inspirowany cytatem z filmu “Do widzenia, do jutra” Janusza Morgensterna, na Dolnym Mieście. Różowa płaskorzeźba zdobi fasadę jednego z budynków.

- W mojej płaskorzeźbie sięgam do tematu, który fascynuje mnie od lat – do relacji duchowości i cielesności - opowiada artystka. - Jej tytuł odwołuje się do tego, co nazwałabym zapatrzeniem we własne wnętrze, w ludzką głębię i stanowi przywołanie cytatu z filmu “Do widzenia, do jutra” w reżyserii Janusza Morgensterna: „Mylisz się, jeżeli tylko zechcesz, zabiorę cię do swojego zamku, a wtedy uwierzę we wszystko. Mój zamek jest wspaniały! On stoi na wysokiej górze, ma tysiące lat, ja znam tam każdy kamień!” Zamek, o którym mówi bohater filmu, nie jest mi obcy. Fascynuje mnie jego metafora i opowiadanie ludzkiej głębi za pomocą odwołań do architektury… Myśląc o Gdańsku jako mieście, w którym czas zaciera wiele miejsc, odwołuję się do katalogu pamięci, a dalej do zasobów wewnętrznych człowieka. Obecnie oblicze Dolnego Miasta ulega nieodwracalnej zmianie – za chwilę po dawnym widoku zostanie tylko pamięć o architekturze i nasz wewnętrzny zamek, w którym zobaczymy nieistniejące już miejsca, dotkniemy ich, przeżyjemy ponownie wspomnienia.  Forma mojej płaskorzeźby łączy plan architektoniczny i cielesne krągłości. Jest symbolem ciała jako miejsca, w którym nosimy nasze wewnętrzne zamki, mapy, domy, których już nie ma. Znam każdy kamień… mówi o tworzonych przez nas przestrzeniach pielęgnowanych w zapatrzeniu w wewnątrz, w przeszłość. Na terenie „nowego” Dolnego Miasta chcę opowiedzieć o obszarach, które zostają w naszej pamięci, strzeżone granicami naszego ciała.

“Lodówka Zbawienia” to komentarz Jacka Niegody na temat ocieplenia klimatu. Ale też projekt zaangażowany w idei recyklingu.

- W nadchodzących latach nastąpi od dawna niespotykany wzrost poziomu wód w morzach i oceanach - ostrzega artysta. - Nastąpi potop. Zjawisko to w sposób szczególny dotknie miasta i obszary nadmorskie – takie jak Gdańsk. Nie pozostaje nam nic innego jak opracować odpowiedź na pesymistyczne prognozy i przygotować odpowiednie środki ratunkowe. LODÓWKA ZBAWIENIA – wykonany domowym sposobem model tratwy ratunkowej jest jednym z nich. Każdy zna ten widok: wystawiona obok śmietnika lodówka. Od dziś, zamiast traktować ją jako wyraz ekologicznej nieodpowiedzialności, można spojrzeć na nią jak na przejaw roztropności naszych sąsiadów, zaangażowanych w działanie swego rodzaju tajemniczej, nieoficjalnej służby ratunkowej – POKĄTNEJ SŁUŻBY. Od dziś, zamiast widzieć w porzuconej lodówce wyłącznie elektrośmieć, można uznać jej użyteczność jako jeden ze środków, które w przyszłości mogą ratować życie. Niczym szalupy i tratwy ratunkowe na promach i wycieczkowych cruiserach, LODÓWKI ZBAWIENIA mogą w przyszłości stać się obowiązkowym wyposażeniem naszych posesji służącym ratowaniu życia w czasie potopu.

Również na bilbordzie pojawiła się efemeryczna praca Agaty Nowosielskiej “Chwilo trwaj!” - tytuł pracy odnosi się do cytatu z “Fausta” Goethego. 

Widzimy na obrazie tańczących ludzi. Czujemy bliskość i ulotność istnienia. To zachęta do uchwycenia krótkich pięknych chwil życia. - Rozjaśniając nieco obecny mrok i wprowadzając element magii, obraz przynosi nadzieję na lepsze jutro - twierdzi kuratorka IKM

 

Kolejne informacje o sekretach są ujawniane na bieżąco. Znajdziemy je na: www.ikm.gda.pl/sekrety oraz:

https://www.facebook.com/IKMgdansk oraz https://www.instagram.com/ikm_gdansk/.

 

Za identyfikację graficzną Sekretów odpowiada Zuza Gadomska, dokumentację wideo przygotował Konrad Kulczyński Filmlab, a fotograficzną - Bogna Kociumbas.

 

TV

MEVO rozkręca wiosnę. Wsiadaj i jedź: do pracy, na uczelnię, na plażę