Schronisko Promyk. Pokochaj psa nie tylko w walentynki

„Pokochaj psa nie tylko w walentynki” - pod takim hasłem, 3 lutego, w schronisku Promyk odbyła się sesja fotograficzna. Wzięły w niej udział 34 psy, 3 koty, wolontariusze i pracownicy firmy odzieżowej Moodo. Jeden z kociaków prosto z planu zdjęciowego został zabrany do nowego domu.
03.02.2019
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
To wcale nie jest proste, by namówić psiaki do pozowania... Smakołyki okazały się pomocne
To wcale nie jest proste, by namówić psiaki do pozowania... Smakołyki okazały się w tym przypadku bardzo pomocne
Dariusz Kwidziński/gdansk.pl


Trzy, cztery lata temu liczba psów przebywających w Promyku wynosiła około 400. Dzisiaj, psiaków które czekają na adopcję jest 120! To nadal bardzo dużo, ale porównując te liczby, nie da się nie zauważyć ogromnego progresu. Na ten sukces na pewno składa się ogrom ludzkiej pracy i realizowanie pomysłów, których celem jest zwrócenie uwagi na bezpańskie zwierzęta. Jednym z takich pomysłów są wyjątkowe sesje zdjęcie.

- Walentynki weszły w nasz kanon kulturowy, więc tym razem robimy sesję związaną z tym tematem – wyjaśnia Grzegorz Zaleski, pracownik schroniska Promyk. - Poprzez fotografie chcę pokazać interakcję, miłość przekazywaną zarówno przez człowieka jak i psa.



W sesji fotograficznej udział wzięło 23 wolontariuszy. Po raz pierwszy do projektu dołączyli pracownicy firmy odzieżowej z Gdańska.

- Pół "Moodo" ma czworonożnych przyjaciół/członków rodziny, ja też - mówi Agnieszka Flisikowska, HR manager w firmie Moodo. - Zwierzaki, które są pokazywane zza krat, pozostają za tymi kratami. Kiedy pokaże się w je w fajnym anturażu, w kolorach, mają większą szansę trafić do adpocji. Dlatego kilkanaście osób zatrudnionych w naszej firmie wzięło udział w tym projekcie.


By pieski dobrze się prezentowały w obiektywie aparatu, rano musiały wziąć kąpiel
Czyściutkie i pachnące - by pieski dobrze prezentowały się w obiektywie aparatu, rano wzięły kąpiel
Dariusz Kwidziński/gdansk.pl


W sesji udział brały zwierzęta, które są w schronisku od lat i z każdym rokiem ich szanse na adopcję maleją. Wśród 34 psów, które były bohaterami tego dnia, znalazły się 3 kociaki. Jeden z nich miał dziś ogromne szczęście. Pracownica firmy Moodo nie potrafiła opuścić planu zdjęciowego bez kota z którym pozowała. Zabrała go więc do domu.

- Bardzo nas ta decyzja ucieszyła – dodaje Agnieszka Flisikowska, HR manager w firmie Moodo. - Ja też mam psiaka stąd. Ma na imię Kokos. Gdy się poznaliśmy, ten pies był w schronisku 7 lat. Proszę sobie wyobrazić, że przez 6 lat nie wychodził z klatki... Uważany był za trudnego psa. Zaczął wychodzić, gdy zajęła się nim jedna w wolontariuszek. Potem pojawiłam się ja. Z Kokosem poznałam się w maju, a w sierpniu już z nami mieszkał. By się otworzyć, ten pies potrzebował miłości. Był trudny, ale wyłacznie tutaj, w schronisku. W domu jest cudowny. Namawiam wszystkich, by nie bali się adoptować starszych psów.


Kto rozważa adopcję psiaka lub kota ze schroniska powinien odwiedzić stronę Promyka, która znajduje się TUTAJ. Znajdziemy tam zdjęcia zwierząt (wraz z ich opisami), które czekają na nowe domy. Kto pokocha psiaka lub kociaka?



TV

Warzywa od rolników przy pętli Łostowice - Świętokrzyska