• Start
  • Wiadomości
  • #RUNGDN "Hevelianum Bieg do Gwiazd". Koniec sezonu imprez biegowych w Gdańsku

#RUNGDN "Hevelianum Bieg do Gwiazd". Koniec sezonu imprez biegowych w Gdańsku

Biegiem po fortyfikacjach na Górze Gradowej Gdański Ośrodek Sportu zakończył tegoroczny cykl imprez biegowych #RUNGDN. Ostatnią edycję na terenie Hevelianum wygrał Kamil Trzaskalski, dla którego był to debiut w tej imprezie.
17.10.2021
Więcej artykułów poświęconych Gdańskowi znajdziesz na stronie głównej gdansk.pl
Zwycięzcy Biegu do Gwiazd na podium
Zwycięzcy Biegu do Gwiazd na podium
źródło: GOS


Chociaż Centrum Hevelianum co jakiś czas gości imprezy biegowe, to wciąż miejsce to czeka na odkrycie przez wiele osób, które szukają dla siebie nowych wyzwań biegowych. Trudny i urozmaicony teren z wieloma podbiegami, zbiegami, zmieniającą się nawierzchnią sprawia, że pokonanie dystansu nawet zaledwie 5 kilometrów staje się wymagającym wyzwaniem. Jest jednak coś, co rekompensuje trudy takiego biegu. Widok na panoramę Gdańska, stocznię, stare i główne miasto zapiera dech w piersiach i wraz z ciekawą trasą stanowi idealną receptę na biegowe zawody z historią w tle.

Najszybszym zawodnikiem imprezy rozegranej 16 października 2021 r. został Kamil Trzaskalski ze Strzelna (HAPAG-LLOYD RUNNING CREW), który na pokonanie dystansu potrzebował 20 minut i 16 sekund. Drugie miejsce wywalczył Jarosław Tuszyński z Gdańska (FIGHTING RUNNERS) z czasem 20:22. Na podium zameldował się jeszcze Łukasz Pomagruk z Kiezmarka (USTAW SIĘ NA BIEGANIE W GDAŃSKU) a jego rezultat to 21:19.

- Trasa trudna, wymagająca, dużo podbiegów, zbiegów i nierówności, więc trzeba było uważać przez cały bieg i przede wszystkim dobrze rozplanować siły. Na początku mocno pobiegłem razem z kilkoma innymi zawodnikami, ale potem dystanse między nami dość szybko się powiększyły. Widać, każdy przekalkulował to sobie inaczej, a mi się udało najlepiej. Zadowolony jestem też z czasu. To był mój debiut na #RUNGDN. Planowałem wystartować wcześniej, ale kontuzja pokrzyżowała mi szyki i bardzo żałuję, bo impreza naprawdę bardzo fajnie zorganizowana. W przyszłym sezonie, o ile będzie okazja, na pewno też wystartuję – podsumował Kamil Trzaskalski.


W klasyfikacji kobiet równych sobie nie miała tegoroczna mistrzyni Europy w duathlonie. Monika Pieniążkiewicz z Gdańska wygrała bieg z czasem 23:06. Ze sporą stratą jako druga finiszowała Martyna Stańczyk z Gdańska – 24:27. Trzecie miejsce wywalczyła również gdańszczanka Beata Stramska (NORDHR) z wynikiem 25:04.

- Biegło się bardzo dobrze, fantastycznie! Trasa bardzo techniczna, także coś zupełnie innego niż płaski teren. Polecam wszystkim, którzy chcą się sprawdzić. Jestem triathlonistką, we wrześniu miałam okres roztrenowania i teraz powoli wracam na nowo do treningów, więc chciałam sprawdzić, na jakim aktualnie jestem poziomie. Start był więc etapem przygotowań do nowego sezonu. To był mój pierwszy występ w cyklu #RUNGDN, bo wcześniej terminy kolidowały mi ze startami triathlonowymi. Mam za sobą bardzo dobry sezon, zostałam mistrzynią Europy w duathlonie, co było dla mnie pozytywnym zaskoczeniem i na pewno dużą motywacją na kolejny sezon – cieszyła się na mecie zwyciężczyni w klasyfikacji kobiet.

Cykl #RUNGDN przez cały sezon zebrał spore grono wiernych sympatyków, regularnie startujących z poszczególnych edycjach. Jednym z nich jest z pewnością Jarosław Tuszyński, który za każdym razem finiszuje z flagą Gdańska.

- Bardzo podobało mi się miejsce rozgrywania zawodów, historyczne, bardzo ważne dla naszego miasta. Sama trasa wymagająca i trudna technicznie, zbiegi, podbiegi, schody, bruk. Jestem usatysfakcjonowany, ponieważ oczekiwałem właśnie takiego trudnego sprawdzianu pod względem technicznym, z myślą o przygotowaniach do kolejnych biegów. Bardzo pozytywnie oceniam cały sezon cyklu #RUNGDN, lokalizacje spełniały moje oczekiwania. Fajne jest też to, że się te miejsca aktywizuje, a dla uczestników to okazja na sprawdzenie się i zobaczenie, co oferuje nam nasze miasto. Podczas całego cyklu zazwyczaj byłem w czołówce, na Stadionie byłem drugi, dziś powtórzyłem ten sukces z czego jestem bardzo zadowolony. Tym bardziej, że jestem już trochę zmęczony sezonem, brałem udział w wielu różnych biegach i nogi to czują – dodał Jarosław Tuszyński, wielokrotny uczestnik imprez #RUNGDN.

TV

Po Wielkanocy zacznie jeździć autobus na wodór