Miejski Teatr Miniatura w Gdańsku, na co dzień skupiony na twórczości dla młodszych widzów - i to takich już od 1 roku życia - tym razem zaprasza w swoje progi dorosłych. Z myślą o nich powstał spektakl „Café Panika” na podstawie opowiadań Rolanda Topora z nieco mniej znanego tomu „Café Panika. Historyjki taksówkowe” - pełna rubasznego humoru, zaskakujących rozwiązań scenograficznych i szokujących wątków surrealistyczna komedia dla ludzi o... mocnych nerwach.
Francuski pisarz (o polskim pochodzeniu!) znany jest czytelnikom w Polsce przede wszystkim z książek „Cztery Róże Dla Lucienne” czy „Najpiękniejsza para piersi na świecie”, które tworzą krótkie opowiadania, przepełnione groteską, absurdem i niezwykle czarnym humorem. Topor zdaje się nie znać żadnych granic - z imponującą odwagą i pomysłowością przekracza kolejne tabu, co i rusz szokując widza. Nie jest więc autorem dla każdego, a zdecydowanie dla koneserów zabaw formalnych, mocnego języka i pozornego chaosu.
Widoczne jest to szczególnie w najnowszej premierze Teatru Miniatura. Opowiadania z tomu „Café Panika” wzięli na warsztat Marcin Bartnikowski (adaptacja i dramaturgia) i Marcin Bikowski (reżyseria i scenografia) z warszawskiego teatru Malabar Hotel. Jego nazwa nawiązuje do twórczości Witkacego, twórcy koncepcji tzw. Czystej Formy, co jest pewną podpowiedzią co do tego, jaki rodzaj sztuki uprawiają artyści związani z tą teatralną grupą.
Dla twórców, nie od dziś zajmujących się teatrem formy, teksty Topora - wieloznaczne, zaskakujące, często szokujące - okazały się być świetną okazją do poszukiwań nowych rozwiązań inscenizacyjnych i scenograficznych, jakich w Teatrze Miniatura jeszcze nie mieliśmy okazji oglądać. To duży plus tego spektaklu - z pewnością jest on czymś nieoczywistym i wykraczającym poza stały repertuar instytucji, która na co dzień prezentuje bezpieczniejsze propozycje, przeznaczone dla szerszego grona odbiorców niż miłośnicy eksperymentów teatralnych.
Ciekawe są tu też odniesienia do kultowych dzieł inteligentnej popkultury - twórczości Terry'ego Gilliama, jednego z filarów legendarnej grupy Monty Python, czy filmu „Noc na ziemi” Jima Jarmuscha. W spektaklu zbudowanego z krótkich, luźno ze sobą powiązanych scenek, podobnie jak u Jarmuscha oglądamy ludzkość obnażoną i wyszydzoną - bohaterowie, z różnych powodów błąkający się nocą po mieście, to barowi gawędziarze, psy i kierowcy taksówek. Prowadzą nierzadko absurdalne rozmowy, czasem są pijani, często wulgarni oraz bardzo brutalni, czasem mówią mądrze, a innym razem głupio - wszystko to składa się na kalejdoskop ludzkich zachowań w krzywym zwierciadle.
Niestety, nie da się uniknąć poczucia, że formuła zabawy formą szybko się wyczerpuje. Owszem, budzi zainteresowanie na początku, kiedy wydaje się, że nie wiadomo, czego się spodziewać, ale po kwadransie już można odgadnąć, co zaraz się wydarzy, kto coś powie, i jak się zakończy dana scenka. Powtarzalność motywów wkrótce staje się nużąca, podobnie jak przemoc, którą stosują namiętnie wobec siebie wzajemnie bohaterowie, rubaszne żarty czy religijne odniesienia. Niemniej „Café Panika” to ciekawa propozycja i odważna, więc o tyle warta zobaczenia.
Warto też śledzić repertuar gdańskiej instytucji, bowiem premierą która odbyła się w niedzielę, 29 grudnia, 2019 r., Teatr Miniatura zainaugurował nowy projekt dla młodzieży i dorosłych - scenę Laboratorium Formy. Będzie ona skupiać na poszukiwaniach w zakresie teatru lalek dla dorosłych. Pojawią się tutaj różnorodne formy: plastyka, lalka, ruch, teatr bez słów, ukryta animacja, multimedia, instalacja, performans czy koncert.
Bilety na spektakl w cenie 25 zł normalny, 22 zł ulgowy. do nabycia w kasie Teatru Miniatura, al. Grunwaldzka 16 w Gdańsku-Wrzeszczu. Kolejne pokazy: 10, 17 i 31 stycznia o godz. 19.00, 14 lutego o godz. 19.00.