Wszyscy zebrali się pod Pomnikiem “Tym, co za polskość Gdańska” przy Podwalu Staromiejskim. Było to w czwartek, 12 października - w 74. rocznicę rozpoczęcia krwawej dwudniowej bitwy pod Lenino, która stała się chrztem bojowym dla 1. Dywizji Piechoty im Tadeusza Kościuszki. Polacy w niej służący w większości zostali uwolnieni ze zsyłki na Sybir, dokąd Sowieci wywieźli ich po rozpoczęciu wojny. Skorzystali z takiej możliwości jaką im dano - wcześniej bowiem nie zdołali dołączyć do Armii Andersa, która w 1942 r. wyszła z terytorium ZSRR do Iranu (Persji).
Dywizję im. Tadeusza Kościuszki utworzono pod szyldem sterowanego przez Stalina Związku Patriotów Polskich i od początku była narzędziem politycznym w rękach komunistów. W latach 1950-1991 dzień rozpoczęcia Bitwy pod Lenino był obchodzony jako święto Ludowego Wojska Polskiego. Później datę tę “zdekomunizowano” - święto Sił Zbrojnych Rzeczpospolitej Polskiej obchodzone jest 15 sierpnia, na pamiątkę przełomowego dnia Bitwy Warszawskiej w wojnie polsko bolszewickiej 1920 r.
A co z datą bitwy pod Lenino? Zdaniem Rady Kombatantów i Osób Represjonowanych Województwa Pomorskiego niesłusznie popadła w zapomnienie - choćby dlatego, że Polacy ponieśli duże straty: było 1600 zabitych, rannych i zaginionych bez wieści (25 proc. składu osobowego). Stąd wniosek skierowany do Prezydenta Gdańska o powrót do upamiętniania tej daty.
W uroczystości uczestniczyli m.in. Bogdan Oleszek, przewodniczący Rady Miasta Gdańska i Aleksandra Dulkiewicz, zastępca prezydenta Miasta Gdańska ds. polityki gospodarczej.
Przedstawiciel środowisk kombatanckich przypomniał pod Pomnikiem “ “Tym, co za polskość Gdańska” słowa Prezydenta RP Andrzeja Dudy, wygłoszone w kwietniu br., podczas obchodów 72. rocznicy forsowania Odry przez 1. Armię Ludowego Wojska Polskiego: “Krew przelana za ojczyznę jest jedna. Krwi przelanej za ojczyznę nie wolno w żaden sposób dzielić i nie wolno w żaden sposób dzielić tych, którzy za nią polegli”.