„Ratuszowa” to obok „Malajskiej” najbardziej znana marka wśród czekolad, produkowanych przez „Bałtyk” w ostatnim półwieczu. Jej początki sięgają przełomu lat 60. i 70. Dużą popularność zawdzięczała wyjątkowemu smakowi mlecznej masy czekoladowej. Pojawiała się w różnych opakowaniach, ale najlepiej pamiętaną jest ta z fotografią Ratusza Głównego Miasta w Gdańsku na etykiecie. I właśnie w takiej, miejskiej szacie po latach powraca. Oficjalna premiera reaktywowanej „Ratuszowej” miała miejsce w sobotę podczas Jarmarku Bożonarodzeniowego na Targu Węglowym.
- Była to jedna z pierwszych powojennych czekolad, którą dzisiaj nazwalibyśmy upominkową. Często wybierano ją na prezent albo jako słodką pamiątkę z Gdańska. Chcieliśmy, aby nadal sprawiała radość, promowała nasze miasto i była świątecznym prezentem dla wszystkich sympatyków Gdańska i Bałtyku - mówi prezes Zakładów Przemysłu Cukierniczego Bałtyk.
Współczesna czekolada mleczna „Ratuszowa” produkowana jest według tradycyjnej receptury. Nie zawiera oleju palmowego, składników genetycznie modyfikowanych GMO oraz glutenu. 100-gramowa tabliczkę zdobi etykieta nawiązująca stylistyką do tej najpopularniejszej z poprzedniego stulecia. „Bałtyk” wyprodukował także „Ratuszową” w wersji deserowej, która jest współczesnym rozwinięciem serii.
To nie jedyna niespodzianka z fabryki czekolady na nadchodzący okres świąteczny. Nowością są także czekoladki „Fantazja” w ośmiu smakach ukrytych w specjalnych, upominkowych kartonikach. Smak mięty znajduje się w kartoniku „Fantazja Mintu”, a pozostałe smaki w kartonikach „Fantazja deserowa” (kakao-rum, waniliowy, orzechowy) oraz „Fantazja koktajlowa" (malibo, rum&toffee, advocat, brandy&coffee). Nowości z „Bałtyku” znajdziemy podczas Jarmarku Bożonarodzeniowego na słodkim stoisku nr 67 usytuowanym naprzeciwko domku św. Mikołaja.